Obserwatorzy

czwartek, 8 września 2011

Burt's Bees, Natural Anti-Blemish Solutions

Któregoś dnia udałam się na zakupy do TK Maxx w Poznaniu. W dziale z kosmetykami dostrzegłam trochę zniszczone i już otwarte pudełko Burt's Bees. Słyszałam już wcześniej o tych kosmetykach i chciałam wypróbować. Sprawdziłam, czy w pudełku jest wszystko i pognałam do kasy...


Burt's Bees, Natural Acne Solutions

Zestaw ten wg producenta jest idealny do skóry dotkniętej trądzikiem i w ciągu dwóch tygodni ma zadziałać cuda ;) Nie tylko leczy, ale zapobiega dalszym zmianom. Nie podrażnia skóry, nie zapycha porów. Aktywne składniki to przede wszystkim kwas salicylowy i wyciągi roślinne.



Muszę dodać, że mam skórę ekstremalnie tłustą z rozszerzonymi porami. Kwas salicylowy jest dobry do oczyszczalnia porów. Stosowałam już samodzielnie robione peelingi, jednak średnio się polubiłam z salicylem w dużych stężeniach. W Burt's Bees zawartość kwasu salicylowego jest mała - 1 % zaledwie.


Puirifying Gel Cleanser


Plastikowa buteleczka ma 53 ml i wydaje się, że to mało, ale ja używam tego żelu już ponad miesiąc i jeszcze mam ponad połowę, a raczej nie nakładam jakoś oszczędnie. Żel jest mocno płynny, o lekko tłustej konsystencji. Oczywiście prawie się nie pieni. Nakładam go już na oczyszczoną buzię i myję nim twarz po raz drugi. Fajnie odświeża i nie wysusza.


 Daily Moisturizing Lotion


Szklana buteleczka z pompką zawiera 14 g kremu. No właśnie - nie nazwałabym tego lotionem, który kojarzy się z lekkością... Raczej jest to treściwy krem. Łatwo się rozsmarowuje i wchłania, ale jest mocno nawilżający i czuć to na skórze. Stosuję też tylko na noc.


Targeted Spot Treatment



Szklana buteleczka zawiera 7,5 ml płynu. Produkt należy stosować punktowo na wypryski. Trochę to trudne, bo jest bardzo płynny. Ja za bardzo nie mam na co go stosować, dlatego zwilżam tym płynem wacik i przemywam nim strefę T, chociaż taki sposób na pewno nie u wszystkich się sprawdzi.

Podsumowując...
Moim zdaniem to trio jest warte wypróbowania. Nie podrażnia, ani nie wysusza cery. Nie zauważyłam żadnego pogorszenia, a wręcz przeciwnie - buzia jest wygładzona, dobrze nawilżona i pory jakby mniejsze. Muszę też wspomnieć o dość intensywnym zapachu, który utrzymuje się na twarzy. Kosmetyki te mocno pachną. To taki zapach ziołowo-leczniczy. Nie każdemu może odpowiadać.

Istotny plus:
Za 33,99 zł otrzymujemy jeden pełnowymiarowy produkt - Targeted Spot Treatment i dwie miniaturki. Targeted Spot Treatment występuje tylko w pojemności 7,5 ml za co trzeba zapłacić $ 10.

Istotny minus:
Daily Moisturizing Lotion w butelce to nietrafiony pomysł, ponieważ w pewnym momencie pompka przestaje wydobywać krem. Myślałam, że to już koniec, ale okazuje się, że jest jeszcze połowa kremu, a pompka jest po prostu za krótka!

4 komentarze:

  1. Też słyszałam o kosmetykach tej firmy wiele dobrego. Jestem bardzo ciekawa jak działają, jak pachną... Muszę się przejść do TK MAXX'a w Warszawie. Zawsze znajdę tam coś ciekawego w dziale kosmetycznym :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja akurat pierwsze słyszę o tej firmie, ale kosmetyki zapowiadają się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego co piszesz to wydają się całkiem, całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto spróbować, chociaż na przykład w poznańskim Tk Maxx było tylko jedno pudełeczko!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)