Obserwatorzy

piątek, 9 września 2011

The Face Shop, Black Head

Rozszerzone i zanieczyszczone pory to niestety mój problem. Moja skóra jest bardzo tłusta i wytwarza dużo sebum. Ale nie poddaję się i stale szukam czegoś nowego na niedoskonałości... Skuszona opiniami na innych blogach, zamówiłam maseczkę typu peel-off. Bardzo lubię taki rodzaj maseczek. Ta, którą dzisiaj przedstawiam okazała się strzałem w dziesiątkę!


The Face Shop, Black Head



Maseczka ma za zadanie oczyścić naszą skórę i usunąć wągry z nosa. Należy umyć buzię żelem, a potem na osuszoną twarz nałożyć grubą warstwę maseczki. Po około 15-20 minutach zrywamy i cieszymy się efektem. Przed nałożeniem możemy zrobić parówkę, która otworzy nam pory.


Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tą maseczką! I to jak najbardziej pozytywnie! Jest fenomenalna, ponieważ widzę efekty. Ona rzeczywiście oczyszcza moje pory! Testowałam już sporo tego typu masek, ale jeszcze nigdy żadna nie robiła tego co ta. Przed nałożeniem przemywam nos tonikiem z alkoholem. No właśnie, muszę dodać, że ja maseczkę stosuję tylko na nos, ewentualnie na brodę, chociaż nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała inaczej. Jeden jedyny raz nałożyłam ją na całą twarz i nigdy więcej. Ta maseczka jest zbyt mocna i zrywanie jej z delikatnych policzków najzwyczajniej w świecie bolało i było nieprzyjemne. Dlatego ostrzegam przed eksperymentami ;)


Dla zainteresowanych wklejam zdjęcie ze składem ;-) No właśnie - maseczka jest do kupienia chyba tylko poprzez serwis eBay. Moja przyleciała do mnie od sprzedawcy z Korei Południowej po około dwóch tygodniach od złożenia zamówienia. Koszt maseczki to około 8 zł + przesyłka około 6 zł = całkowity koszt nie powinien przekroczyć 15 zł, przy czym otrzymujemy 50 g maseczki. Przylatuje zafoliowana, więc mamy pewność, że nikt tam nic nie majstrował.


No a teraz najważniejsze... Efekt po zerwaniu maseczki. 
Cała prawda o moim nosie...


Wiem, że wygląda to okropnie, ale tylko w ten sposób mogę udowodnić, że to cudo jest warte zakupu :)

22 komentarze:

  1. Dzieje się oj dzieje :). Może kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przed sekundą zamówiłam to cudo na allegro :) Wyszło niestety trochę drożej, ale myślę, że jest to tego warte :) Zobaczymy jakie będą efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo!!!! Widze ze plasterki to nic w stosunku do tego produktu! szkoda tylko ze dostepny tylko na ebay, nie mam tam konta i jakos nie bardzo mi sie usmiecha je zakladac :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo!!!! Widze ze plasterki to nic w stosunku do tego produktu! szkoda tylko ze dostepny tylko na ebay, nie mam tam konta i jakos nie bardzo mi sie usmiecha je zakladac :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Takze dodaje do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A podasz namiary na sprzedawcę?

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję ;)

    chyba gdzieś już o niej czytałam, muszę się za nią koniecznie porozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam jakichś dużych problemów z porami, ale jeśli kiedyś będę czegoś szukać, chętnie sięgnę po tę maseczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialna sprawa! Co do składu- przeczytałam od góry do dołu i z lewej na prawo, bez problemu ;DD
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zoila - naprawdę warto!
    bloGosia - nawet nie wiedziałam, że już są sprowadzano na Allegro ;)
    YoAnka - ja długo się wzbraniałam przed eBay, a teraz żałuję, że tak późno założyłam tam konto ;)
    krzykla - kupiłam u tego sprzedawcy: http://shop.ebay.pl/reallyhappyidea/m.html?_trksid=p4340.l2562
    Ev - polecam :)
    Katsuumi - zajrzę na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. może i nie wygląda za ładnie, ale chociaż recenzja jest wiarygodna :)) z chęcią się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż takich wągrów strasznych nie masz, bez przesady ;) no chyba, że nie wszystko wyszło... Podobny efekt jest przy plasterkach Nivea Kao Biore, które ja regularnie używam, chociaż nie wyciąga wszystkich wągrów. A z tą maseczką wyszły wszystkie, czy tylko część? Może się skuszę, bo 1 plasterek to ok. 1zł, więc może taniej wyjdzie taka maseczka...

    OdpowiedzUsuń
  13. nie znam tego cuda...ale wydaję się na fajną rzecz szkoda że dla mnie nie dostępna.
    Widzę że nie dawno zaczęłaś być na bogu
    obserwuję i serdecznie zapraszam Cię do mnie będzie mi miło jeśli pozostawisz jakiś ślad po sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o też mam tę maskę. :) powiem szczerze że kupiłam jakiś miesiąc temu i jeszcze nawet nie użyłam.. :P
    w sumie mam dzisiaj trochę czasu to sobie ją nałożę. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. MoomHomme - myślę, że się nie rozczarujesz :)
    lovebird - no na pewno wszystkie nie wyszły, ale zdecydowana większość. Ja używałam różnego rodzaju plasterki, ale u mnie kompletnie nie działają. Nie widzę żadnego efektu po plasterkach :/ Ta maseczka to pierwszy produkt, który coś wyciągnął i widać to gołym okiem :)
    SweetPerelka - tak, dopiero od niedawna bloguję. Już Cię odwiedziłam ;)
    One_LoVe - u mnie ta maseczka też trochę poleżał i dopiero niedawno ją otworzyłam. Żałuję, że tak późno ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam ten sam problem ; (
    dziękuję za to 'okropne' zdjęcie, dzięki niemu na pewno się skuszę !

    OdpowiedzUsuń
  17. holiday in hollywood - mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  18. chyyyyyyyyyyyyyyba muszze sobie kupic ja :D niby mam sucha skore ale kto to wie co czycha w niej :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow, ja ją kupiłam i dopiero będę testować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. wygląda okropnie fakt, ale liczy się efekt!

    OdpowiedzUsuń
  21. wiedziałam, że gdzieś czytałam i oglądałam zdjęcia i teraz wiem, że to było u Ciebie!! dzięki za podesłanie linka!:*

    OdpowiedzUsuń
  22. Używałam, faktycznie warte zakupu cudo, poszukiwałam jakiegoś zastępstwa, ale nic nie znalazłam :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)