Rozszerzone i zanieczyszczone pory to niestety mój problem. Moja skóra jest bardzo tłusta i wytwarza dużo sebum. Ale nie poddaję się i stale szukam czegoś nowego na niedoskonałości... Skuszona opiniami na innych blogach, zamówiłam maseczkę typu peel-off. Bardzo lubię taki rodzaj maseczek. Ta, którą dzisiaj przedstawiam okazała się strzałem w dziesiątkę!
The Face Shop, Black Head
Maseczka ma za zadanie oczyścić naszą skórę i usunąć wągry z nosa. Należy umyć buzię żelem, a potem na osuszoną twarz nałożyć grubą warstwę maseczki. Po około 15-20 minutach zrywamy i cieszymy się efektem. Przed nałożeniem możemy zrobić parówkę, która otworzy nam pory.
Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tą maseczką! I to jak najbardziej pozytywnie! Jest fenomenalna, ponieważ widzę efekty. Ona rzeczywiście oczyszcza moje pory! Testowałam już sporo tego typu masek, ale jeszcze nigdy żadna nie robiła tego co ta. Przed nałożeniem przemywam nos tonikiem z alkoholem. No właśnie, muszę dodać, że ja maseczkę stosuję tylko na nos, ewentualnie na brodę, chociaż nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała inaczej. Jeden jedyny raz nałożyłam ją na całą twarz i nigdy więcej. Ta maseczka jest zbyt mocna i zrywanie jej z delikatnych policzków najzwyczajniej w świecie bolało i było nieprzyjemne. Dlatego ostrzegam przed eksperymentami ;)
Dla zainteresowanych wklejam zdjęcie ze składem ;-) No właśnie - maseczka jest do kupienia chyba tylko poprzez serwis eBay. Moja przyleciała do mnie od sprzedawcy z Korei Południowej po około dwóch tygodniach od złożenia zamówienia. Koszt maseczki to około 8 zł + przesyłka około 6 zł = całkowity koszt nie powinien przekroczyć 15 zł, przy czym otrzymujemy 50 g maseczki. Przylatuje zafoliowana, więc mamy pewność, że nikt tam nic nie majstrował.
No a teraz najważniejsze... Efekt po zerwaniu maseczki.
Cała prawda o moim nosie...
Wiem, że wygląda to okropnie, ale tylko w ten sposób mogę udowodnić, że to cudo jest warte zakupu :)
Dzieje się oj dzieje :). Może kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńPrzed sekundą zamówiłam to cudo na allegro :) Wyszło niestety trochę drożej, ale myślę, że jest to tego warte :) Zobaczymy jakie będą efekty :)
OdpowiedzUsuńCudo!!!! Widze ze plasterki to nic w stosunku do tego produktu! szkoda tylko ze dostepny tylko na ebay, nie mam tam konta i jakos nie bardzo mi sie usmiecha je zakladac :P
OdpowiedzUsuńCudo!!!! Widze ze plasterki to nic w stosunku do tego produktu! szkoda tylko ze dostepny tylko na ebay, nie mam tam konta i jakos nie bardzo mi sie usmiecha je zakladac :P
OdpowiedzUsuńTakze dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńA podasz namiary na sprzedawcę?
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
OdpowiedzUsuńchyba gdzieś już o niej czytałam, muszę się za nią koniecznie porozglądać :)
Nie mam jakichś dużych problemów z porami, ale jeśli kiedyś będę czegoś szukać, chętnie sięgnę po tę maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńGenialna sprawa! Co do składu- przeczytałam od góry do dołu i z lewej na prawo, bez problemu ;DD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
zoila - naprawdę warto!
OdpowiedzUsuńbloGosia - nawet nie wiedziałam, że już są sprowadzano na Allegro ;)
YoAnka - ja długo się wzbraniałam przed eBay, a teraz żałuję, że tak późno założyłam tam konto ;)
krzykla - kupiłam u tego sprzedawcy: http://shop.ebay.pl/reallyhappyidea/m.html?_trksid=p4340.l2562
Ev - polecam :)
Katsuumi - zajrzę na pewno :)
może i nie wygląda za ładnie, ale chociaż recenzja jest wiarygodna :)) z chęcią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAż takich wągrów strasznych nie masz, bez przesady ;) no chyba, że nie wszystko wyszło... Podobny efekt jest przy plasterkach Nivea Kao Biore, które ja regularnie używam, chociaż nie wyciąga wszystkich wągrów. A z tą maseczką wyszły wszystkie, czy tylko część? Może się skuszę, bo 1 plasterek to ok. 1zł, więc może taniej wyjdzie taka maseczka...
OdpowiedzUsuńnie znam tego cuda...ale wydaję się na fajną rzecz szkoda że dla mnie nie dostępna.
OdpowiedzUsuńWidzę że nie dawno zaczęłaś być na bogu
obserwuję i serdecznie zapraszam Cię do mnie będzie mi miło jeśli pozostawisz jakiś ślad po sobie :)
o też mam tę maskę. :) powiem szczerze że kupiłam jakiś miesiąc temu i jeszcze nawet nie użyłam.. :P
OdpowiedzUsuńw sumie mam dzisiaj trochę czasu to sobie ją nałożę. :)
MoomHomme - myślę, że się nie rozczarujesz :)
OdpowiedzUsuńlovebird - no na pewno wszystkie nie wyszły, ale zdecydowana większość. Ja używałam różnego rodzaju plasterki, ale u mnie kompletnie nie działają. Nie widzę żadnego efektu po plasterkach :/ Ta maseczka to pierwszy produkt, który coś wyciągnął i widać to gołym okiem :)
SweetPerelka - tak, dopiero od niedawna bloguję. Już Cię odwiedziłam ;)
One_LoVe - u mnie ta maseczka też trochę poleżał i dopiero niedawno ją otworzyłam. Żałuję, że tak późno ;)
mam ten sam problem ; (
OdpowiedzUsuńdziękuję za to 'okropne' zdjęcie, dzięki niemu na pewno się skuszę !
holiday in hollywood - mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńchyyyyyyyyyyyyyyba muszze sobie kupic ja :D niby mam sucha skore ale kto to wie co czycha w niej :P
OdpowiedzUsuńWow, ja ją kupiłam i dopiero będę testować :)
OdpowiedzUsuńwygląda okropnie fakt, ale liczy się efekt!
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że gdzieś czytałam i oglądałam zdjęcia i teraz wiem, że to było u Ciebie!! dzięki za podesłanie linka!:*
OdpowiedzUsuńUżywałam, faktycznie warte zakupu cudo, poszukiwałam jakiegoś zastępstwa, ale nic nie znalazłam :/
OdpowiedzUsuń