Tym razem poszalałam ;-) Od dzisiaj obowiązuje nowa promocyjna gazetka drogerii Rossmann. Przyznam, że bardzo dużo rzeczy wpadło mi w oko i zrobiłam spore zapasy. Dobrze, że mój Rossmann jest daleko ode mnie, bo gazetka obowiązuje praktycznie przez cały miesiąc i obawiam się, że non stop bym tam zaglądała i stale coś kupowała ;-) Portfel ostro by ucierpiał. Do moich dzisiejszych zakupów musiałam zaangażować tragarza ;-)
Gazetka do obejrzenia:
Kupiłam jeden z moich ulubionych płynów do kąpieli Isana o zapachu mleka i miodu. Jeśli lubicie takie połączenie to ten płyn jest także dla Was :-) Tworzy sporą pianę, a zapach jest niesamowicie naturalny. Wzięłam także żel pod prysznic Isana o zapachu melona i gruszki. Całkiem przyjemny żel z dodatkiem olejku. Początkowo wybija się nuta zapachowa gruszki, ale potem dominuje melon.
Moje ukochane mydło Isana o zapachu mango i pomarańcza! Nie wiem ile opakowań tego mydła już zużyłam i jeszcze mi się nie znudziło. Zapach jest naprawdę świeży, owocowy, intensywny. Mydło jest odpowiednio gęste, ładnie się pieni, dobrze myje i nie wysusza rąk. Wiem, że kilka blogerek ''zaraziłam'' już tym mydłem. Kolejny raz polecam :-)
Mi bardzo odpowiada ta wersja w woreczku do uzupełniania, ponieważ posiadam szklany dozownik do mydła, jednak w promocji jest też wersja w plastikowym opakowaniu z wygodną pompką.
Mydła w kostce także lubię :-) Postawiłam na lawendę i róże! Nie znam dobrze tych mydełek Alterra (miałam jedno!) i na razie mogę tylko powiedzieć, że zapachy są bardzo ładne.
Kupiłam także zapas żeli do golenia Isana. To sprawdzony produkt, który kupuję zawsze.
Facelle będzie mi służyć oczywiście jako szampon ;-)
Moje włosy polubiły kosmetyki Alterra. Co prawda tej serii z granatem i aloesem jeszcze nie miałam. Ale moje włosy są suche i zniszczone, także mam nadzieje, że się sprawdzą.
Emulsja dla kobiet w ciąży z Babydream. Co prawda, w ciąży nie jestem, ale lubię te kosmetyki dla ciężarnych ;-) Krem do rąk z Isany bardzo polubiłam i to moja kolejna tubka. Kapsułki Rival de Loop także już sprawdziłam wcześniej.
Od dawna chciałam też kupić chusteczki Domol do prania, które zapobiegają farbowaniu ubrań. Wyobraźcie sobie moją minę, kiedy zobaczyłam z daleka jak jakaś babcinka zgarnia wszystkie możliwe opakowania. Ale na szczęście jedno opakowania było na tyle daleko, że tylko męska ręka mogła tam dosięgnąć ;-) I tym sposobem mam ;-) Sprawdzę, bo może warto zrobić większy zapas?
Upolowałam też jeden produkt w Cenie na do widzenia za około 6 zł :-) Jest to oliwka w żelu z Ziaji. Co prawda w CND było dużo więcej różnych produktów, ale się opanowałam ;-)
W tym tygodniu kolejny raz Biedronka wprowadziła ofertę z kosmetykami. Byłam, oglądałam, ale stwierdziłam, że nic nie potrzebuję. Wzięłam tylko dwa żele pod prysznic z Palmolive i płukankę do ust dla dzieci z Colgate. Warto jednak wybrać się znowu do drogerii Rossmann, ponieważ wyszli oni z kontrofertą i większość tych samych produktów jest dostępna w jeszcze niższych cenach, niż w Biedronce!
Gazetka do obejrzenia:
P.S. Często w Waszych komentarzach pojawia się pytanie ''Kiedy Ty to zużyjesz?''
Muszę chyba sprostować, że mieszkam z mamą i dzielę się kosmetykami :-) Ale mimo wszystko sama też dość sporo wszystkiego zużywam, bo jestem bardzo systematyczna w stosowaniu. Codziennie myję też włosy, więc chcąc nie chcąc wszystko się zużywa. No i ja wolę mieć w szafce zapasy kupione po promocyjnych cenach, niż kupować coś, kiedy akurat się skończy. Lubię mieć komfort psychiczny i wiedzieć, że nagle nie zabraknie mi pasty do zębów ;-)