W swojej kolekcji posiadam trzy cienie Catrice i są to moi ulubieńcy!
Dwa cienie pokazywałam już wcześniej - KLIK
Trzecim ulubieńcem został cień numer 340 Ooops...Nude Did It Again!
Aktualnie już nie posiadam tego cienia, ponieważ na dniach go wykończyłam! Cień był używany przeze mnie każdego dnia i służył mi jako cień bazowy, którym rozświetlałam całą powiekę. Oczywiście zamierzam nabyć kolejne opakowanie i przy okazji rozejrzeć się za innymi kolorami. Może jakiś odcień polecacie?
muszę się im bliżej przyjrzeć - wyglądają bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma nic lepszego :D
Buziaki, Magda
oj lubie Catrice, baaardzo lubie :D
OdpowiedzUsuńnapisz proszę coś o ich trwałości i cenie
OdpowiedzUsuńPisałam przy poprzednim wpisie :-) Tak naprawdę wszystko zależy od bazy pod cienie! A cena standardowa to 11,99 zł (drogeria Natura).
UsuńCytat z poprzedniego wpisu:
''Cienie mają aksamitną konsystencje i są bardzo dobrze napigmentowane. Bardzo łatwo się nimi maluje. Współpracują zarówno z palcami, jak i z pędzlami. Efekt jaki można uzyskać tymi dwoma cieniami może być za każdym razem inny. Wszystko zależy od ilości nałożonego produktu oraz od rozcierania. Oba odcienie nadają się zarówno do makijażu dziennego, jak i wieczorowego. Kolory nie są płaskie, a wielowymiarowe. Z bazą pod cienie utrzymują się cały dzień na powiekach. Super :-)''
mam kameleona, świetny jest :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne :) ja z tej trójki posiadam jedynie osławionego kameleona :).
OdpowiedzUsuńpolowalam na kameleona ale nigdy go nie bylo:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że wszystkie są w moim typie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy są piękne, a ten nude jest boski! Jaka jest trwałość tych cieni? Coś czuję, że nie przejdę obok nich obojętnie będąc w drogerii :)
OdpowiedzUsuńDla mnie są bardzo trwałe :-) Ale nie wiem, czy to zasługa cieni, bo nakładam je zawsze na bazę.
UsuńJakie piękne kolorki :) Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńNudziaka chyba kupię, bo to jedyny cień, którym potrafię się pomalować bez żadnej wpadki :D
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze żadnego cienia z catrice za to wczoraj kupiłam szminkę i jest boska! :P
OdpowiedzUsuńwszystkie fajne, ale chyba zdecyduję się na nudziaka. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie w kolorach beży i brązów. Aktualnie jeśli już sięgam po cienie to korzystam z paletek Sleek albo pojedynczego cienia Inglot dlatego narzuciłam sobie zakaz kupowania nowych. Cieni Catrice jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńMam tylko kameleonka, ale przymierzam się do jakiegoś beżyka. Może sięgnę po twojego dzisiejszego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńJa się obkupiłam w te cienie podczas wyprzedaży teraz, więc nie będę polecać bo pewnie już ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńA dzisiaj byłam w Naturze i u mnie są jeszcze jakieś cienie z wyprzedaży :) Nawet kupiłam jeden!
UsuńMam dwa pierwsze:) ale wstyd się przyznać, że jeszcze nie używałam żadnego z nich. Za Kameleonem szalałam i w efekcie dostałam dwie sztuki:D
OdpowiedzUsuńNo jak możesz? Czekam na makijaż z użyciem tych cieni :)
UsuńWiesz jak to czasem jest ;) Ciągle pojawia się coś nowego;))) a ostatnimi czasy w UK jest dość ciepło! i jakoś nie chce mi się malować. Ograniczam się do kremu tonującego oraz konturowania i brwi ale pokażę:)
Usuńnie dziwię się, że to Twoi ulubieńcy, bo są świetni! idealny makijażowy zestawik :)
OdpowiedzUsuńByłam wczoraj w Naturze z zamiarem kupna tych cieni ale wiele z nich posiadało ślady po przejechaniu paluchem i odechciało mi się zakupów niestety.
OdpowiedzUsuńTo jest niestety nagminne :-(
UsuńPamiętam jak szukałam kameleona w sklepie i gdyby nie napis z tyłu to bym nie zgadła, że to właśnie ten ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z tymi cieniami.
OdpowiedzUsuńMam 400, i muszę powiedzieć że jeden z moich ulubionych cieni ever! Troszkę żałuję że mam bardzo ograniczony dostęp ogólnie do kosmetyków tej firmy , bo ma ją na prawdę bardzo fajne rzeczy za niewielkie pieniążki :)
OdpowiedzUsuńSerio serio tak je lubisz? :P Ja tak średnio ;)
OdpowiedzUsuńSi :-) Ale ja jestem makijażowym laikiem :-)
UsuńNie mam żadnego produktu firmy Catrice ;o Pewnie dlatego, że do Natury mam nie po drodze.. ;/ Pigmentacja wydaje się całkiem fajna, ale masz ładną kreseczkę! :>
OdpowiedzUsuńMam 400 i 410 ;) Ale kameleona nawet na bazie nie mogę za nic utrzymać na miejscu :(
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam ochotę na ten cień 410 i na pewno go kupię,ale nie wiem kiedy ;)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka używa tego odcienia :) ja bardzo lubię welcome to miami peach, ale został wycofany :/
OdpowiedzUsuńPiękne kolory !:)
OdpowiedzUsuńDwa od prawej są cudowne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory. Muszę się w końcu skusić na cienie Catrice, bo zawsze wokół nich chodzę i w końcu rezygnuję.
OdpowiedzUsuń340 jest świetny, kameleonka miałam, ale użyłam go dosłownie kilka razy, bo mi się pokruszył na amen :(
OdpowiedzUsuńAle strata...
UsuńKameleona posiadam, i również lubię:)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają
OdpowiedzUsuń340 Ooops...Nude Did It Again! - tej jest moim ulubionym :D
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam cień Mr. Cooper's Field. Kupiłam go ostatnio ale już stał się moim ulubieńcem:)
OdpowiedzUsuńja w swojej kolekcji posiadam dwa cienie z Catrice, 350 Stralight Expresso i 140 The Captain Of The Black Pearl. Muszę przyznać, że tego pierwszego w ogóle nie używałam jeszcze do powiek, za to do brwi spisuje się wspaniale, teraz zmieniłam kolor włosów na wchodzący w rudość i mi nie pasuje wiec może go wypróbuje w końcu na powiekach ;-) drugi to czerń ze srebrno-niebieskimi drobinkami, która się bardzo mocno osypuje i rzadko z niego korzystam bo mam inne czarne cienie (co prawda matowe), ale wole je bardziej niż ten z Catrice.
OdpowiedzUsuńCzy te cienie się są miękkie? Wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńhmmmm, nie znam nic z tej firmy, ale prezentuje się całkiem w porządku!
OdpowiedzUsuńTez mam swojego catrice'owego cienia ulubieńca ;p a jest nim kolor peach, czyli brzoskwinka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory. Widzę, że Ty też tak jak i ja masz problem ze zrobieniem ładnej, równej kreski :) Ale damy radę, nauczymy się.
OdpowiedzUsuńMonika
:-)
UsuńPraktyka czyni mistrza...
Zerkne na tego nudziaka ;)
OdpowiedzUsuńMam ten cameleon i jest świetny:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam cieni z Catrice, ale ten nude wydaje się być super ;) pozostałe 2 też świetne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńKolor 340 jest swietny. Napewno sie za nim rozejrze. Mam nadzieje ze tym razem uda mi sie upolowac jakies fajne kosmetyki z tej firmy.
OdpowiedzUsuńkameleona również lubię :)
OdpowiedzUsuń400 do mnie przemowiła , a kreska perfekt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - Klaudia :)
Mam jeden cień z Catrice. Czy Ty tez masz taki problem z otwieraniem? Palce jakoś zjeżdżają mi w stronę samego cienia :/
OdpowiedzUsuń