Obserwatorzy

wtorek, 4 września 2012

Ulubione cienie z Catrice

W swojej kolekcji posiadam trzy cienie Catrice i są to moi ulubieńcy!


Dwa cienie pokazywałam już wcześniej - KLIK


Trzecim ulubieńcem został cień numer 340 Ooops...Nude Did It Again!


Aktualnie już nie posiadam tego cienia, ponieważ na dniach go wykończyłam! Cień był używany przeze mnie każdego dnia i służył mi jako cień bazowy, którym rozświetlałam całą powiekę. Oczywiście zamierzam nabyć kolejne opakowanie i przy okazji rozejrzeć się za innymi kolorami. Może jakiś odcień polecacie?


56 komentarzy:

  1. muszę się im bliżej przyjrzeć - wyglądają bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie kolory! :)
    Dla mnie nie ma nic lepszego :D

    Buziaki, Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. oj lubie Catrice, baaardzo lubie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. napisz proszę coś o ich trwałości i cenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam przy poprzednim wpisie :-) Tak naprawdę wszystko zależy od bazy pod cienie! A cena standardowa to 11,99 zł (drogeria Natura).

      Cytat z poprzedniego wpisu:
      ''Cienie mają aksamitną konsystencje i są bardzo dobrze napigmentowane. Bardzo łatwo się nimi maluje. Współpracują zarówno z palcami, jak i z pędzlami. Efekt jaki można uzyskać tymi dwoma cieniami może być za każdym razem inny. Wszystko zależy od ilości nałożonego produktu oraz od rozcierania. Oba odcienie nadają się zarówno do makijażu dziennego, jak i wieczorowego. Kolory nie są płaskie, a wielowymiarowe. Z bazą pod cienie utrzymują się cały dzień na powiekach. Super :-)''

      Usuń
  5. Wszystkie są piękne :) ja z tej trójki posiadam jedynie osławionego kameleona :).

    OdpowiedzUsuń
  6. polowalam na kameleona ale nigdy go nie bylo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. widzę, że wszystkie są w moim typie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie trzy są piękne, a ten nude jest boski! Jaka jest trwałość tych cieni? Coś czuję, że nie przejdę obok nich obojętnie będąc w drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie są bardzo trwałe :-) Ale nie wiem, czy to zasługa cieni, bo nakładam je zawsze na bazę.

      Usuń
  9. Jakie piękne kolorki :) Czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nudziaka chyba kupię, bo to jedyny cień, którym potrafię się pomalować bez żadnej wpadki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mam jeszcze żadnego cienia z catrice za to wczoraj kupiłam szminkę i jest boska! :P

    OdpowiedzUsuń
  12. wszystkie fajne, ale chyba zdecyduję się na nudziaka. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam cienie w kolorach beży i brązów. Aktualnie jeśli już sięgam po cienie to korzystam z paletek Sleek albo pojedynczego cienia Inglot dlatego narzuciłam sobie zakaz kupowania nowych. Cieni Catrice jeszcze nie miałam okazji używać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam tylko kameleonka, ale przymierzam się do jakiegoś beżyka. Może sięgnę po twojego dzisiejszego ulubieńca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja się obkupiłam w te cienie podczas wyprzedaży teraz, więc nie będę polecać bo pewnie już ich nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dzisiaj byłam w Naturze i u mnie są jeszcze jakieś cienie z wyprzedaży :) Nawet kupiłam jeden!

      Usuń
  16. Mam dwa pierwsze:) ale wstyd się przyznać, że jeszcze nie używałam żadnego z nich. Za Kameleonem szalałam i w efekcie dostałam dwie sztuki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak możesz? Czekam na makijaż z użyciem tych cieni :)

      Usuń
    2. Wiesz jak to czasem jest ;) Ciągle pojawia się coś nowego;))) a ostatnimi czasy w UK jest dość ciepło! i jakoś nie chce mi się malować. Ograniczam się do kremu tonującego oraz konturowania i brwi ale pokażę:)

      Usuń
  17. nie dziwię się, że to Twoi ulubieńcy, bo są świetni! idealny makijażowy zestawik :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłam wczoraj w Naturze z zamiarem kupna tych cieni ale wiele z nich posiadało ślady po przejechaniu paluchem i odechciało mi się zakupów niestety.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pamiętam jak szukałam kameleona w sklepie i gdyby nie napis z tyłu to bym nie zgadła, że to właśnie ten ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie miałam do czynienia z tymi cieniami.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam 400, i muszę powiedzieć że jeden z moich ulubionych cieni ever! Troszkę żałuję że mam bardzo ograniczony dostęp ogólnie do kosmetyków tej firmy , bo ma ją na prawdę bardzo fajne rzeczy za niewielkie pieniążki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Serio serio tak je lubisz? :P Ja tak średnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mam żadnego produktu firmy Catrice ;o Pewnie dlatego, że do Natury mam nie po drodze.. ;/ Pigmentacja wydaje się całkiem fajna, ale masz ładną kreseczkę! :>

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam 400 i 410 ;) Ale kameleona nawet na bazie nie mogę za nic utrzymać na miejscu :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Już od dawna mam ochotę na ten cień 410 i na pewno go kupię,ale nie wiem kiedy ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja koleżanka używa tego odcienia :) ja bardzo lubię welcome to miami peach, ale został wycofany :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam takie kolory. Muszę się w końcu skusić na cienie Catrice, bo zawsze wokół nich chodzę i w końcu rezygnuję.

    OdpowiedzUsuń
  28. 340 jest świetny, kameleonka miałam, ale użyłam go dosłownie kilka razy, bo mi się pokruszył na amen :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Kameleona posiadam, i również lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  30. 340 Ooops...Nude Did It Again! - tej jest moim ulubionym :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja z całego serca polecam cień Mr. Cooper's Field. Kupiłam go ostatnio ale już stał się moim ulubieńcem:)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja w swojej kolekcji posiadam dwa cienie z Catrice, 350 Stralight Expresso i 140 The Captain Of The Black Pearl. Muszę przyznać, że tego pierwszego w ogóle nie używałam jeszcze do powiek, za to do brwi spisuje się wspaniale, teraz zmieniłam kolor włosów na wchodzący w rudość i mi nie pasuje wiec może go wypróbuje w końcu na powiekach ;-) drugi to czerń ze srebrno-niebieskimi drobinkami, która się bardzo mocno osypuje i rzadko z niego korzystam bo mam inne czarne cienie (co prawda matowe), ale wole je bardziej niż ten z Catrice.

    OdpowiedzUsuń
  33. Czy te cienie się są miękkie? Wyglądają świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  34. hmmmm, nie znam nic z tej firmy, ale prezentuje się całkiem w porządku!

    OdpowiedzUsuń
  35. Tez mam swojego catrice'owego cienia ulubieńca ;p a jest nim kolor peach, czyli brzoskwinka ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładne kolory. Widzę, że Ty też tak jak i ja masz problem ze zrobieniem ładnej, równej kreski :) Ale damy radę, nauczymy się.

    Monika

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam ten cameleon i jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  38. nigdy nie miałam cieni z Catrice, ale ten nude wydaje się być super ;) pozostałe 2 też świetne kolorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kolor 340 jest swietny. Napewno sie za nim rozejrze. Mam nadzieje ze tym razem uda mi sie upolowac jakies fajne kosmetyki z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  40. 400 do mnie przemowiła , a kreska perfekt :)
    Zapraszam do siebie - Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam jeden cień z Catrice. Czy Ty tez masz taki problem z otwieraniem? Palce jakoś zjeżdżają mi w stronę samego cienia :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)