Obserwatorzy

wtorek, 3 lipca 2012

Ulubione duety kosmetyczne

Mam kilka takich kosmetyków, które lubię stosować wyłącznie w duecie :-) Dzisiaj Wam je przedstawię... Dodam, że są to produkty do których stale wracam, więc to oznacza, że bardzo przypadły mi do gustu i zdecydowanie je polecam. Są warte poznania :-)

 Rexona
Nie wyobrażam sobie stosować tylko antyperspirant w sprayu. Od zawsze robię tak, że najpierw aplikuję antyperspirant w kulce lub w sztyfcie, a gdy to wyschnie stosuję antyperspirant w sprayu. Daje mi to gwarancję ochrony przed potem. Duet z Rexony naprawdę świetnie chroni, nie brudzi ubrań oraz bardzo ładnie pachnie.



Coty 
Bardzo lubię mgiełki do ciała. Nie ukrywam, że nazwa Playboy nie kojarzyła mi się zbyt pozytywnie... Ale postanowiłam zaryzykować i to był strzał w dziesiątkę! Dzięki mgiełce czuję się wyjątkowo świeżo i przyjemnie. Zapach Play It Sexy... jest bardzo ładny, ale nie był bardzo wyrazisty. A że bardzo mi odpowiadał to dla wzmocnienie efektu używam też perfumowany dezodorant.



Ziaja
Uwielbiam ten charakterystyczny dla tej serii zapach. Kozie Mleko to jest to! Żel pod prysznic doskonale myje, nie wysusza, po prysznicu mam cudowne uczucie odświeżenia. Mleczko przedłuża ten efekt. Bardzo łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i zostawia skórę jedwabiście gładką.



Alterra
Morela i Pszenica idealnie działa na moje rozjaśniane i przesuszone włosy. Szampon ma postać żelową przez co nie jest zbyt wydajny, ale bardzo dobrze myje. Odżywka jest gęsta i kremowa. Oba produkty uwielbiam  za miły zapach i blask jaki pozostawiają na włosach!



Dove
Nie przepadam za Dove, bo dla mnie te kosmetyki brzydko pachną. Ale ta seria jest świetna! Myślałam, że taki duet będzie obciążał włosy, ale nic bardziej mylnego. Zarówno szampon jak i odżywka są gęste i kremowe. Intense Repair naprawdę dział, odżywia włosy i mam wrażenie, że faktycznie je regeneruje.



Joanna
Lubię szampony i odżywki z Joanny. Szampon dobrze myje i dzięki ziołowym ekstraktom zostawia uczucie odświeżenia na skórze głowy. Odżywka jest lekka, ale sprawia, że włosy łatwo się rozczesują. Efekt wzmocnienia włosów też jest zauważalny.



Nivea
Volume Sensation to niestety tylko chwyt reklamowy ;-) Jednakże stale kupuję ten lakier Nivea. Głównie dlatego, że niesamowicie dobrze utrwala, nie skleja, nie wysusza nadmiernie włosów, łatwo go wyczesać, jest tani... Generalnie lakier ten ma mnóstwo zalet, więc wybaczam ten brak objętości. Pianka trochę nadrabia i nadaje fajnej objętości.


A Wy macie jakieś swoje ulubione duety kosmetyczne? :-)

59 komentarzy:

  1. w wielu punktach się zgadzam:) nie mogę się przekonać tylko do Rexony..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba po zastanowieniu się, nie używam ządnych duetów, każdy kosmetyk "z innej parafii" :D Zaskoczyłaś mnie tylko Rexoną - używanie 2 kosmetyków naraz jeżeli oba robią to samo? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie antyperspirant w sprayu nie chroni tak jak należy... Jeszcze takiego nie spotkałam :) A tak w ogóle to używam Etiaxil, ale mimo wszystko antyperspirant ''codzienny'' też nakładam :)

      Usuń
  3. Rexona i dove to moje ulubione kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też mam inne zdanie na temat rexony, próbowałam kilka razy, i nigdy mnie nie zadowalała.
    muszę kiedyś w końcu wypróbować kosmetyki alterry, bo strasznie mnie ciekawią. ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie u mnie z tymi duetami bywa gorzej, bo najczęściej jeden produkt przypadnie mi do gustu, a reszta już nie. Z Twoich typów uwielbiam odżywkę Dove, mgiełkę Playboy (ale inny zapach) i Ziaję do mycia (tyle, że kakaową). Reszty nie używałam, ale na pewno wypróbuję produkty Alterry do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja chyba nie mam takiego duetu.. ostatnio próbowałam odżywkę i szampon z tej samej serii stosować, ale nie sprawdza się..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, często włosy są obciążone. Akurat moje duety mi tego nie robią ;)

      Usuń
  7. uwielbiam rexonę, jednak nie umiem przekonać się do kulek i wybieram sztyft :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem jak to możliwe ale jeszcze kilka tygodni temu miałam tą starą Rexone i w moim stosowaniu ona byla totalnym kwasem. Niestety białe ślady były na ubraniach O_o

    Jak to się stało, że teraz próbuję tą z tym systemem motionsense i ta mi bardzo odpowiada...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chyba nie mam takich duetów. Jedynie niektóre kosmetyki do włosów lubią łączyć razem. Rexonę w spreju uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja chyba nie mam takich duetów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż musiałam się zastanowić porządnie :D i na pewno nie mam :D

      Usuń
  11. Wow, zaskoczyłaś mnie podwójnym stosowaniem antyperspirantu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem to sporo osób tak robi :)
      Myślałam, że to bardziej powszechne ;)

      Usuń
  12. Ja raczej nie używam duetów ;d Kiedyś jedynie miałam wszystko do twarzy z garniera, ale po jakimś czasie z tego zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. mam kilka pytań :> co do mgiełki, czy ta z playboya nie wysusza Ci skóry? po przygodach z mgiełkami Avon, boję się próbować nowych, a te wydają się być całkiem ok. Iii jeszcze chciałabym się dowiedzieć, czy ta odżywka dove nie robi nic złego z włosami. Czytałam, że ma praktycznie same silikony w składzie, nbie znam się na tym, ale podobno to nie zbyt dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam wysuszania (jestem w trakcie trzeciego opakowania mgiełki). Też jest fajna z tego względu, że ciało w żaden sposób się nie klei, ani nic z tych rzeczy.

      Co do odżywki :) Nie mam takiej wiedzy, żeby analizować składy. Ale polecam wrzucić tutaj http://www.cosdna.com/eng/ingredients.php skład i poglądowo można sobie zobaczyć co dany kosmetyk zawiera ;)

      Silikony to nie jest ZŁO :) Zależy jakie kto ma włosy i jakiej pielęgnacji szuka :)

      Usuń
  14. Nie używałam żadnego z tych duetów, ale zaciekawiłaś mnie szamponem i odżywką Joanna - poczytam sobie o nich opinie w necie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. taki duet z rexony posiadam tylko zamiast kulki to sztyft :)

    OdpowiedzUsuń
  16. o i jeszcze obserwuje, bo bardzo mnie zaciekawił twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Stosujesz Etiaxil, a potem jeszcze codziennie dwie warstwy antyperspirantu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :-) Etaxil raz w tygodniu na noc, a na dzień normalnie antyperspiranty. Wiem, że z założenia nie powinno się już nic stosować przy Etiaxilu, ale ja bym się źle czuła jakby nie zastosowała antyperspirantu rano :) Generalnie u mnie taka metoda bardzo dobrze się sprawdza. Nie mam też problemów z nadmierną potliwością i robię tak od kilku lat :) Negatywnych skutków nie widzę :)

      Usuń
  18. Ja chyba nie mam takich duetów u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak sobie myślę, że u mnie to chyba żadnych duetów nie ma ;) Zainteresowałaś mnie tą Rexoną i podwójnym nakładaniem dezodorantu... Hmm, może też warto spróbować?

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam Zieję, Rexonę :D z Playboya miałam wodę toaletową - pachniała obłędnie i utrzymywała się przez długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
  21. tes stosuje jednoczesnie kulke a potem spray ale inne polaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. hmm, nie słyszałam jeszcze żeby ktoś używał dwóch antyperspirantów jednocześnie ;) Nie mniej jednak lubię tę rexonę, ale kulkę. Dezodorantów w sprayu nie używam. I lubię lakier Nivea, właśnie za to, że nie skleja :)
    Ja nie mam takich duetów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, jestem w szoku, bo ja znam sporo osób, które tak robią :) I nawet Wizażanki o tym też czasami wspominają. Generalnie nie sądziłam, że tyle osób będzie zaskoczonych :) Dla mnie to normalne, a w Was budzi zdziwienie :)

      Usuń
  23. jeśli chodzi o lakier to polecam zielonego tafta, ostatnio pokazywałam go u siebie. :) tego z nivea nie lubię. szampony z joanny są fajne i również ich używam. :) a z playboya mam wodę toaletową. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kozie mleko rzeczywiście udany duet...używałam i bardzo lubiłam...nie wiem czemu przestałam kupować...chyba muszę się wybrać do sklepu:)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spodobało mi się tu! zyskujesz nową obserwatorkę ;)

      Usuń
  25. też mam rozjaśniane włosy i skoro polecasz alterrę, to chyba spróbuję ją za niedługo, bo nigdy nie wiedziałam, którą wersję wybrać do moich kudłów :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. A u mnie duetów brak, ale może skuszę się na Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Rexona się u mnie sprawdziła, a duet z Alterry muszę nabyć, bardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja jedyne co mam do kompletu, że tak powiem, to szampon i odżywka z Fructisa. Reszta to zawsze wszystko z innej parafii. Poza tym chyba nie użyłabym dwóch rodzajów antyperspirantów na raz. Sztyft czy kulka w zupełności mi wystarcz, zwłaszcza teraz gdy stosuję bloker Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  29. bardzo lubię ten duet alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  30. fajne masz te duety :)

    Jeśli chodzi o moje pary kosmetyków to często jest to żel pod prysznic i masło/balsam z tej samej serii albo masło + perfumy o takim samym zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. też bardzo lubię antyperspirant z Rexony:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Za rexoną nie przepadam u mnie sprawdza się garnier mineral ;) a alterra mimo tak wspaniałych recenzji zupełnie nie spasowała moim wybrednym włosom ;(

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja nie miałam żadnych z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie zwykle każdy kosmetyk od innej matki :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Antyperspirant Rexona oraz lakier do włosów Nivea - wielkie tak!
    pzdr :))

    OdpowiedzUsuń
  36. super ♥

    http://madame-chocolate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. kozie mleczko jest świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zrobiłaś mi ochotę na duet Kozie Mleko :)!

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja nie mam ulubionego duetu, ale chętnie korzystam z kosmetyków w parze. Najczęściej są to kremy noc/dzień i szampon+odżywka :)

    OdpowiedzUsuń
  40. używałam tylko duetu od Dove, ale została ze mną jedynie odżywka - szampony tej firmy powodują u mnie wysyp łupieżu :(

    OdpowiedzUsuń
  41. Tak sobie myślę i chyba nie mam ulubionego duetu :)

    OdpowiedzUsuń
  42. też byłam negatywnie nastawiona do zapachów Playboy, ale powąchałam i się zahcywciłam :)

    OdpowiedzUsuń
  43. seria dove niestety się u mnie nie sprawdziła, szybko przetłuszczały mi się po niej włosy ;/

    OdpowiedzUsuń
  44. niezłe duety;dd
    mi tylko czasem zdarza się cos sparować;))

    OdpowiedzUsuń
  45. ten duet joanny też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  46. ostatnio zastanawiałam sie nad zakupem jakiejś mgiełki do ciała

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)