Obserwatorzy

piątek, 21 października 2011

Marion, MariColor

Jestem posiadaczką włosów farbowanych na blond. Nie jest łatwo utrzymać ładny odcień blondu. Włosy z czasem zaczynają po prostu żółknąć i wyglądają brzydko. Znalazłam na to receptę!

Marion, MariColor
Regenerująca maska ożywiająca kolor włosów farbowanych


Maseczkę kupiłam przypadkowo w małej drogerii i została mi ona polecona przez ekspedientkę. Zapłaciłam 3 zł za dwie małe saszetki. Podeszłam do tego dość sceptycznie i raczej bez większych nadziei na jakieś działanie. Teraz już wiem, że bardzo się myliłam i maseczkę kupuję regularnie. Przede wszystkim dlatego, że stosując ją raz w tygodniu uzyskuję dzięki niej ładny, chłodny odcień blondu bez żółtych refleksów. Maska ma oczywiście intensywnie fioletowy kolor.

Dodatkowym skutkiem ubocznym jest fakt, że włosy po jej zastosowaniu są przyjemnie nawilżone i odżywione, na co kompletnie nie liczyłam. Tak więc nie dość, że odświeża kolor włosów to jeszcze w żaden sposób ich nie niszczy. Jest to bardzo udany produkt, chociaż w mojej opinii te saszetki są trochę mało wydajne i mogłaby powstać taka maska w większym standardowym opakowaniu.

Dodam, że dla każdego coś miłego, ponieważ istnieją wersje tej maski dla włosów farbowanych na brąz oraz dla włosów farbowanych na odcienie czerwieni. Zachęcam do spróbowania!

9 komentarzy:

  1. o bardzo kuszące. :)
    ja używałam szamponu do włosów blond fioletowego ale on moje włosy przesusza, wiec skusze się na tą maseczkę.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama maluje włosy farbą farouka i kolor nie żółknie.
    Zaintrygowały mnie te maseczki- mam brązowe włosy, nigdy nie farbowane, jestem ciekawa czy jakiś efekt dałaby u mnie ta do rudych włosów, bo marzy mi się lekki rudy blask

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe jakby zareagowały włosy blond niefarbowane : D

    OdpowiedzUsuń
  4. mm ciekawe maseczki..:)oj ciekawe !może moje włosy staną się seksowne po ich zastosowaniu :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem ciekawa, muszę polecić mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z ciekawością Caathy:) może spróbuję jeśli znajdę te saszetki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem trochę sceptycznie nastawiona do włosów farbowanych i tego typu rzeczy.Wkurza mnie jak 10 latki noszą farbowane okropne kudły, lepsze są naturalne.

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam do włosów brązowych i byłam baaardzo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. @olumka - ja bardzo lubię fioletowy szampon z Joanny, ale nie używam go codziennie, tylko od czasu do czasu dla podtrzymania efektu.

    @Wszystko co mnie zachwyca - ja chodzę do fryzjera, a mimo wszystko po jakimś czasie kolor przestaje mi się podobać :/

    @Caathy - myślę, że ta maseczka na pewno podbiłaby kolor nawet włosów naturalnych. Raczej krzywdy nie zrobi. Ona może albo ochłodzić, albo ocieplić odcień włosów :)

    @Majorka - myślę, że wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś ma ładny naturalny odcień to ok, ale jak komuś natura poskąpiła, to czemu ma siebie nie zmienić w lepszym kierunku? :)

    Dziękuję za wszystkie komentarze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)