Obserwatorzy

poniedziałek, 13 lutego 2012

Naturalny olejek dla zakatarzonych


Jak już wiecie w ostatnim czasie byłam chora. Zaczęło się od zwykłego kataru, skończyło na zapaleniu oskrzeli. W tym ciężkim okresie praktycznie nie mogłam oddychać. Farmaceutka poleciła mi powyższy olejek. Przyznam szczerze, że było to dla mnie wybawienie! Olejek nadaje się do kominka, więc praktycznie cały dzień mogłam go wdychać. Ponadto wykorzystywałam go także jako dodatek do kąpieli oraz przed snem skraplałam nim poduszkę. Dodam, że olejek nie jest bardzo intensywny, ale w wyraźny sposób ułatwiał mi oddychanie i faktycznie poprawiał samopoczucie.


Posiadam też Olbas Oil, ale on jest dużo bardziej intensywny. Dla niektórych osób, aż za bardzo i zamiast pomagać, wręcz drażni. Oba polecam, z tym, że ten pierwszy kosztuje około 8 zł, natomiast Olbas Oil dwa razy więcej. Może komuś się przyda w tym zimnym okresie, ponieważ oba olejki można wykorzystać też do masażu ciała! Tylko trzeba mieć jeszcze inny olej bazowy...


Jakiś czas temu będą na zakupach wstąpiłam do sklepu typu ''Wszystko za 5 zł'' i kupiłam trzy olejki do kominka. Niestety, totalnie ich nie polecam. Jeśli się gdzieś natkniecie na podobny produkt to naprawdę szkoda pieniędzy. Każdy olejek kosztował tylko 3 zł, ale nie warto. Zapachy są bardzo, bardzo słabe, sztuczne, prawie niewyczuwalne po zapaleniu kominka. Na dodatek same opakowania są fatalne, bo olejek nie chce przez nie lecieć, a naklejki z butelek poodpadały. Tragedia!


17 komentarzy:

  1. Powiem szczerze, że nie używam takich olejków, jak mam katar to w ruch idą krople :-) ale fajnie, że piszesz może kiedyś wypróbuję (tfu tfu odpukać, nie chcę być chora ;P)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olbas Oil - zapach mojego dzieciństwa :)

    Ze swojego doświadczenia polecam, zdecydowanie pomaga. Pamietam, że nie przepadałam za inhalacjami, siedzenia nad naczynkiem z gorącą, olbasową wodą, ale one naprawdę pomagały - więc znosiłam je bez większych oporów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam olejków do kominka, ale inne zapachy: drzewo herbaciane, zielona herbata, czasami drzewo cedrowe, trawa cytrynowa:) Tych,które polecasz nie miałam jeszcze przyjemności testować:)

      Usuń
  3. jak go tylko znajdę to kupię! od lat mam problemy z zatokami i z katarem:/ teraz mnie męczy już od prawie 2 miesięcy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja stosuje inhalol, jest tani (ok.9 zł) i świetnie udrażnia nos i zatoki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam o istnieniu takiego olejku. Świetna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy ten olejek dla zakatarzonych, nie lubię Olbasu

    OdpowiedzUsuń
  7. akurat teraz by mi się przydał...

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie uzywałam aromaterapii

    OdpowiedzUsuń
  9. Polecam Vapour Rub, dla mnie to zazwyczaj duze wybawienie bo nie dosc ze udraznia drogi oddechowe to jeszcze przyjemnie nawilza i natluszcza okolice nosa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam jak byłam mała mama zawsze kazała mi robić "parówki" z tym olejkiem Olbas, kiedy byłam chora :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham olejki!!

    Jeśli lubisz kosmetyki marki Sleek MakeUp zapraszam na rozdanie!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja za każdym razem jak przychodzę do lekarza to słyszę 3w1 a dokładnie: zapalenia oskrzeli, tchawicy i gardła. Potem kaszel przez kolejny miesiąc mnei męczy. U mnie sprawdza się sól bocheńska dostępna w aptece. Bardzo stary lekarz mi ją polecił- sceptycznie do tego podeszłam, a teraz jak tylko coś mnie bierze to moczę w niej nogi i na drugi dzień wstaję ZUPEŁNIE ZDROWA- powtórzę raz jeszcze ZUPEŁNIE zdrowa.
    na początku lutego u siebie na blogu miałam notatkę jak pokonuję chorobę w 24 h jak chcesz to możesz zaglądnąć i sobie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie też ostatnio ratował olejek w trakcie choroby, ale już nie pamiętam jaki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy mi to nie pomagało :D ale to tylko mój nos jest taki chyba xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Olbas to jeden z zapachów mojego dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten olejek dla zasmarkanych mi się podoba. :D Aż ciekawa byłam jego składu. Ma w sobie geranium <3.
    Uwielbiam te wszystkie kominkowo-olejkowe sprawy. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)