Obserwatorzy

poniedziałek, 12 listopada 2012

Catrice, Eyebrow Lifter


Dzisiaj kilka słów o kredce, którą dorwałam jakiś czas temu za 12,99 zł w Naturze . Pochodzi ona z limitowanej kolekcji Hollywood's Fabulous 40ties. Jest to eyebrow lifter, co można dosłownie przetłumaczyć jako podnośnik brwi ;-) Brzmi śmiesznie,dlatego też przytoczę opis producenta...

Eyebrow lifter - preparat do makijażu okolic oczu. 
Nadaje młody wygląd spojrzeniu i rozświetla okolice łuku brwiowego. Optycznie ''otwiera'' oko. 
Nakładać pod brwiami, w kierunku łuku brwiowego, delikatnie rozetrzeć.


Na początku byłam przerażona kolorem, ponieważ kredka dość mocno wpada w różowe tony, a wolałabym, żeby była bardziej beżowa. Jednakże zaczęłam ją stosować i muszę przyznać, że szybko stała się obowiązkowym elementem mojego codziennego makijażu. Kredka ma przyjemną kremową konsystencje. Dość precyzyjnie się rozprowadza oraz łatwo rozciera. Trwa na swoim miejscu od rana do wieczora. Nie ściera się, ani nie zmienia koloru. Faktycznie ładnie rozświetla okolice łuku brwiowego. Nadaje się także do stosowania w kąciku oka. Próbowałam jej na dolnej linii wodnej, ale nie podoba mi się ten efekt. Nie mam żadnych zastrzeżeń do tego kosmetyku. Robi dokładnie to co obiecał producent. I z tego co obserwuje to wydaje mi się, że będzie bardzo wydajna.


Zdjęcia po roztarciu zrobiłam już po powrocie do domu, stąd osypany tusz (wredny dziad!).


W ogóle patrząc na te foty to czasami nie wiem jak to jest, że jednego dnia moje rzęsy wyglądają fatalnie (zdjęcia powyżej), a innego dnia wyglądają całkiem nieźle (zdjęcie poniżej). Czy Wasze rzęsy też mają gorsze i lepsze dni niezależnie od stosowanego tuszu? Wkurza mnie to...


84 komentarze:

  1. Właśnie Cię otagowałam, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jeden z tych kosmetyków, o których mogłabym powiedzieć 'czego to ludzie nie wymyślą...' ale faktycznie efekt rozświetlonego łuku brwiowego mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie coś w tym jest, bo ten sam efekt można uzyskać za pomocą cieni :)

      Usuń
  3. zdecydowanie :) moje rzęsy są bardzo oporne, a jak do tego dojdą gorsze dni to już wygląda to bardzo źle.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam i żałuję, że kredka nie jest w stałej ofercie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W stałej ofercie jest bardzo podobny rozświetlacz Catrice, z linii Made to Stay. Ale akurat jakoś nigdy go nie ma, jak chcę zakupić :P

      Usuń
  5. cudny kolor, zdecydowanie lepszy na linię wodną niż zwykły biały:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zakupiłam nie jedną ale dwie te kredki :) Używam jej na linię wodna bo efekt mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też tak mam z rzęsami i zupełnie nie wiem, dlaczego...

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałam bardzo, ale oczywiście nie zdążyłam, a szkoda mi przepłacać na All. Szukam więc zamienników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć w stałej ofercie Catrice też jest coś takiego :)

      Usuń
  9. ladny efekt :) a rzesy kiedy maja dobry dzien wygladaja niesamowicie. moze jakos inaczej czasami malujesz :P

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny efekt, nie było niestety już tych kredek:/

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam i uwielbiam :) ale tak jak już gdzieś pisałam, jeśli w okolicach brwi ma się suche skórki (co mi się zdarzyło), to kredka je bardzo podkreśla. Na szczęście ja kilka razy mocno nawilżyłam te okolice na noc i suche skórki zniknęły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tego nie zauważyłam, ale zapamiętam, żeby dobrze nawilżać te miejsca. Dzięki!

      Usuń
  12. wygląda jak Benefit Eye Bright, który uwielbiam. Cena Catrice jednak zdecydowanie lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tę kredkę z BeneFit, ale ostatecznie sprzedałam.

      Usuń
  13. Ja kupiłam ją "ot tak". Nie wierzyłam w cuda... Po pierwszym użyciu zmieniłam zdanie diametralnie. Pobiegłam do Natury po drugą na zapas:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też go mam. "Lifter" - IMHO trochę przesadzone. Lakier do brwi po prostu, podobny do korektora" Delii, tylko bezbarwny. Zastanawiam się, czy nie zrobić porównania tych dwóch kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie mam, ale efetk mi się bardzo podoba, jutro jadę do Natury ;P

    OdpowiedzUsuń
  16. Zastanawiałam się długo nad tą kredką i jednak nie kupiłam. A teraz jak patrzę na efekt na zdjęciach to żałuję...

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzęsy żyją własnym życiem, u mnie jest to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  18. kupiłam dziś :D była ostatnia sesese :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślałam, że tylko ja mam ten problem z rzęsami, że raz je uwielbiam a innym razem nie :/

    OdpowiedzUsuń
  20. z rzęsami mam podobnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta kredka jest świetna, i kolor ma idealny zarówno pod brwi jak i na linie wodną:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moje rzęsy zawsze wyglądają fatalnie, bo rosną tak, że jedne na drugie nachodzą.

    OdpowiedzUsuń
  23. ale masz cudnie długie rzęsiska :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajny efekt! Szkoda, że nie udało mi się jej dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lifter miałbyś mój, ale okazał się za różowy.
    A co do rzęsiorków to mam tak samo, nawet gdy użyję tej samej maskary... Żyją swoim życiem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie jest różowy, ale po roztarciu już nie ma takiego efektu!

      Usuń
  26. "Czy Wasze rzęsy też mają gorsze i lepsze dni niezależnie od stosowanego tuszu?" - oj, tak. Nawet, gdy użyję swojego ulubionego tuszu, czasami zrobią mi na złość!

    A eyebrow liftera zazdroszczę wszystkim, którzy go dorwali ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że nie tylko moje rzęsy takie szalone ;-)

      Usuń
  27. Fajny gadżet, ale jakoś nie czułam potrzeby posiadania go. Niekiedy używam w tym miejscu białej kredki, ta różowa byłaby niewykorzystywana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie dobre określenie - to gadżet :) Można mieć, ale da się żyć bez!

      Usuń
  28. zgadzam się, że taka kredka to gadżet, który może być a nie musi :) ale efekt rzeczywiście widoczny.

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę się rozejrzeć za taką kredeczką :)

    OdpowiedzUsuń
  30. chciałabym, żeby moje zdjęcia rzęs wychodziły tak 'fatalnie' ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Rozświetlenie świetne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajna kredeczka! Niestety ja spotkałam wymieciony stand więc nie miałam okazji nawet ją zobaczyć :P

    Z rzęsami też tak mam :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie były dwie ostatnie, więc mi się udało!

      Usuń
  33. Bardzo ciekawa ta kredka- ładnie rozświetla :)
    A co do tuszu- u mnie wiele zależy od pogody i wilgotności powietrza. Czasem tusz nie daje rady, kiedy jest duża wilgotność :/

    OdpowiedzUsuń
  34. Podoba mi się kolor tej kredki.
    Bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajny gadżet z tej kredki.. A jeśli chodzi o rzęsy, to dokładnie moje rzęsy mają też swoje dni :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Czego to ludzie nie wymyslą :P Niby gadżet fajny, ale równie dobrze w tej roli spisuje się cień albo opalizująca jasna kredka do oczu. Jesli mam chęć na rozświetlony łuk brwiowy to właśnie tak robię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja :) Też najczęściej korzystałam z cieni, ale teraz jakoś nie mogę się odzwyczaić od tej kredki :) Jest naprawdę przyjemna!

      Usuń
  37. Mam coś takiego z Benefitu i ja uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo fajny i niedrogi efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. coś jak brwiowa kredka Benefitu :) bardzo sympatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Zwykła kredka, a taka skomplikowana nazwa ;) mam kredkę o takim odcieniu z Yves Rocher, ale rzadko używam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajny efekt :) Moje rzęsy też mają "swoje dni". ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo żałuję, że ie udało mi się kupić tego podnośnika :( Wygląda naprawdę super!!

    OdpowiedzUsuń
  43. O właśnie, u mnie jest podobnie z tymi rzęsami :/
    Wręcz jedna sesja fotograficzna, a rzęsy raz nędzne, innym razem całkiem ku rzeczy. Hmmm... może to kwestia oświetlenia? [sic!]

    Podoba mi się działanie tego lewarka do brwi!

    OdpowiedzUsuń
  44. Żałuję, że jej nie dorwałam :(

    OdpowiedzUsuń
  45. Do takiego podnoszenia świetnie nadaje się podwójna kredka Max Factor Smokey eye effect. Jako że cień bardzo źle się nosi, roluje i ściera, to uzywam jasnej części do rozjaśniania łuku. Sprawdza się idealnie;) pozdrawiam // k
    www.hemmahosjohanssons.blogspot.se

    OdpowiedzUsuń
  46. hm, moje rzęsy chyba zawsze wyglądają tak samo i nie mają gorszych dni (na szczęście). :P

    OdpowiedzUsuń
  47. Witaj zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Award:) http://sposobynapieknywyglad.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam nadzieję, że jeszcze załapię się na tą kredkę :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja bardzo chciałam kupić tą kredkę, niestety nigdzie jej już nie było..

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo fajnie rozświetla te miejsca :) Ja czasami używam do tego celu zwykłej białej kredki, najczęściej jednak cienia. Pisałam to już pewnie nie raz, ale masz przepiękne rzęsy! Może i żyją swoim życiem, nie zawsze wyglądają super (wg Ciebie), ale są naprawdę piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  51. szkoda że nie mam natury
    ta kredka to podobno odpowiednik kultowej kredki benefitu :(

    OdpowiedzUsuń
  52. mam tą kredkę i to w dużym zapasie nawet:) jest genialna na linię wodną, trzyma się u mnie 9-10 godzin na linii wodnej i to był dla mnie szok normalnie:O i dlatego zapas mam zrobiony (4 czy 5):D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)