Obserwatorzy

sobota, 10 listopada 2012

Spotkanie prasowe Original Source

Kiedy dostałam zaproszenie na spotkanie prasowe Original Source przez dłuższy czas miałam wątpliwości, czy jechać... Ale ostatecznie zdecydowałam, że trzeba korzystać z okazji :-) W Warszawie do tej pory byłam tylko raz i to na dodatek autobusem, więc widziałam mało. Miasto to jest mi zupełnie obce. Po przedwczorajszej wizycie wiem, że na pewno odwiedzę stolicę ponownie! Postanowiłam napisać kilka słów o samej konferencji... Co prawda, zdjęcia są bardzo słabe, bo robione aparatem z telefonu. Ale potraktujcie to jako taką luźną relację, ponieważ nie byłam w żaden sposób zobowiązana do pisania o tym spotkaniu. Marka OS zadbała o wspaniałą oprawę imprezy i mam nadzieje, że to zostanie dostrzeżone. Za kilka dni na oficjalnym fan page marki powinny się pojawić zdjęcia robione przez profesjonalnego fotografa. Moja podróż rozpoczęła się już o 4 rano...


Bardzo łatwo trafiłyśmy pod wskazany adres, ponieważ przed budynkiem stał ogromny balon, który wyglądał jak prawdziwa butelka żelu pod prysznic OS. Niezły drogowskaz ;-) Do pokonania były cztery pięta, a na każdym witało nas morze balonów. Oczywiście po konferencji zabrałyśmy sporo balonów. Jeden puściłam do nieba, a część rozdałam przypadkowo spotkanym małym dzieciom :-)


Wszędzie było mnóstwo produktów OS, które oczywiście można było dotykać, wąchać, smakować ;-) Przyznam, że sama nie znałam do tej pory wszystkich zapachów. Nie otwieram kosmetyków w drogerii, żeby powąchać, bo sama nie chciałabym kupić wcześniej otwieranego produktu. Więc teraz miałam idealną okazję do bezkarnego wąchania! Aktualnie OS w ofercie ma 4 płyny do kąpieli oraz 12 żeli pod prysznic. Marzy mi się, żeby wprowadzili jakieś masła, balsamy, czy może mgiełki...


Zwróćcie uwagę na prawą stronę, gdzie żele OS stanowiły tak jakby wiszącą ścianę oraz te genialne krzesła ;-) W czasie konferencji sala była oczywiście pełna, bo wypełnili ją głównie sami przedstawicie prasy. Jak już pewnie zauważyłyście wcześniej pisałam w liczbie mnogiej, a to dlatego, że cały dzień spędziłam z dwoma innymi blogerkami! Orlica i Ewaluacja  dzielnie znosiły mój starczy wiek, bo okazało się, że jestem najstarsza i najbardziej marudna ;-) A tak poważnie to chyba nie mogłam mieć lepszych towarzyszek! Jeszcze raz dzięki za miło spędzony czas :-)


Wystrój był genialny i dopracowany w najmniejszych detalach! Wszystko bardzo pomysłowe!


Orzechy makadamia są przepyszne :-)
Mam nadzieje, że będzie nam wybaczone wyjadanie dekoracji ;-)


Jak to wszystko pachniało...


Trudno się oprzeć...


Chwilę przed rozpoczęciem konferencji... A no właśnie! Spotkanie prasowe! Głównym celem tego spotkania była oczywiście premiera dwóch nowych limitowanych żeli pod prysznic Orange & Liquorice oraz Plum & Maple Syrup. Oba żele idealnie nadają się na okres jesienno-zimowy. Zapachy są bardzo słodkie i ciepłe. Wyobraźcie sobie dojrzałe śliwki polane syropem klonowym oraz słodką pomarańczę z domieszką aromatycznej lukrecji! Nierutynowe i niebanalne połączenia ;-)


Ambasadorem marki OS jest Michał Piróg. Szczerze mówiąc idealnie pasuje do tej roli, ponieważ on naprawdę używa tych żeli od dawna. Czuć w tym niesamowitą szczerość. Na zdjęciu widzicie także psychologa społecznego. Pani Ewa Jarczewska-Gerc przedstawiła wyniki badań na temat ''rutynowości'' i ''nierutynowości'' w życiu Polaków. Co ciekawe, coraz więcej Polaków cieszy się życiem oraz są otwarci na nowe doświadczenia i doznania. Jesteśmy coraz bardziej świadomi siebie i swoich potrzeb oraz dążymy do samorealizacji i afirmacji życia. Faktycznie coś w tym jest :-) Ja mimo różnych niepowodzeń zawsze staram sobie wmówić, że przecież wcale nie jest tak źle i warto się cieszyć chociaż tym co jest. Czy Wy również macie równie optymistyczne podejście? ;-)


Po wszystkim można było wziąć prysznic ;-) Za szybą widzicie także zieloną maszynę losującą, z której po naduszeniu guziczka magiczna ręka wydawała różne gadżety związane z marką, próbki oraz miniaturki. Bardzo pomysłowe i budziło to uśmiech na twarzy każdego ;-)


Po spotkaniu ruszyłyśmy na miasto :-)



Naszym celem były Łazienki!


Ale tutaj musi być pięknie wiosną!


Bye, bye! Czas do domu...


Dla każdego z uczestników spotkania przygotowany był mały upominek :-) Chyba niczego innego nie można było się spodziewać, niż najnowszych żeli pod prysznic! Zabieram się za testowanie i za jakiś czas podzielę się moją opinią na ich temat. Z maszyny losującej dostałam kilka próbek, które też zamierzam przetestować. Akurat fajnie, bo tych wersji zapachowych nie znam jeszcze... Nowe żele są już dostępne w drogerii Rossmann. Najbardziej podoba mi się ten nadruk jak z norweskich sweterków ;-) Podsumowując... Spędziłam miły dzień w doborowym towarzystwie! Było warto!


Zgadniecie co to jest? ;-)


Dziękuję Pani Magdzie oraz Pani Wiktorii za zaproszenie :-)

74 komentarze:

  1. To coś wygląda jak zakreślacz :)
    Koniecznie daj znać o tych żelach, bardzo kusi mnie ta śliwka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgadłaś ;-) Moja mama też tak myślała ;)

      W butelce pachną bosko! Wczoraj kąpałam się ze śliwką i trochę jestem rozczarowana. Ale mam katar i możliwe, że nie czułam... Ale zapach wydał mi się właśnie zbyt mało intensywny. Ale jeszcze nie wydaję ostatecznej opinii :)

      Usuń
  2. Też bym z przyjemnością wzięła udział w takim spotkaniu :) super wszystko przygotowane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne spotkanie :) A ostatnia rzecz to wg mnie marker ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli to zakreślacz, to pomysł przedni, naprawdę ktoś miał głowę :) Bardzo fajny pomysł z dekoracjami z prawdziwych owoców.

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwsze co pomyślałam o tym maleństwie z grupowego zdjęcia to że jest to kremik do rąk ale po zbliżeniu marker jest bardziej prawdopodobny :P

    OdpowiedzUsuń
  6. ojejjj swietnie zorganizowana impreza, pozazdroscic :) nie mialam pojecia ze maja az 12 zeli! i gdzie je wszystkie mozna dostac? nie widzialam nigdy w Rossmannie takiego wyboru.
    mysle ze skoro slyna z takich zapachow mogliby udostepniac testery do wachania w drogeriach :) !

    nie mam pojecia co to jest to ostatnie... magnes, lusterko, mydelniczka? piórnik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szczerze mówiąc też chyba nie widziałam wszystkich wersji, ale generalnie Rossmann jest taką główną drogerią, gdzie są do kupienia.

      Z tymi testerami faktycznie masz rację :)

      Nie zgadłaś ;-)

      Usuń
  7. Do Warszawy mam ogromny sentyment, gdyż to właśnie tam pojechałam na swoją pierwszą wycieczkę z moim Ukochanym :) zawsze się cieszę, gdy mogę tam wrócić :)
    A zapach tych żeli prawie czuć przez monitor ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mówisz, że nie jest to marker... To może gumka do mazania, skoro już jesteśmy przy tematach papierniczych. :)

    Urzekły mnie te sweterkowe opakowania i śliwkowa wersja. Przedwczoraj się zaopatrzyłam, pomimo że poprzednie doświadczenia z tymi żelami nie zrobiły na mnie oszałamiającego wrażenia. Może tym razem będzie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słomka nie zgadłaś ;-)

      Moje poprzednie doświadczenia z OS też nie są jakieś super pozytywne. Jestem zakochana w jednym płynie do kąpieli - pomarańcza i imbir :) Cudo!

      Usuń
  9. Ale fajna sprawa takie spotkanie. Pewnie nie oderwałabym się od maszyny losującej :D
    A to małe, żółte to może jakaś hmm latarka, breloczek, notesik? :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne spotkanie i super, że mogłaś zobaczyć Warszawę:) Zdjęcia masz tak kolorowe i smakowite, że aż się głodna zrobiłam :)

    A może ten żółty lemon to pomadka do ust, taka nietypowa:)

    Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Och, ależ Wam zazdroszczę :D
    Zwłaszcza spotkania z Orli i Ewalucją :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale świetna impreza :D
    A Łazienki są przecudne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Na 100% jest to pen drive z informacjami prasowymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. kurna nie da się coś odpowiedzieć normalnie - blogi dziś coś szaleją ;) ale mi od razu się z pen drivem skojarzyło ;)

    jupi jupi jestem miszczem :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No czasami ''Odpowiedz'' nie działa :/

      Ponowne fanfary i czerwony dywan dla Królowej :))

      Usuń
  15. Fajnie, że mogłaś zobaczyć Warszawę, ja byłam tam tylko przejazdem :(
    Nie słyszałam o tym nowych żelach, muszę kiedyś je wypróbować.
    A tak na koniec chciałam Cię zaprosić na mojego bloga, jeśli masz ochotę oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ zazdroszczę spotkania:) Widać, że musiało być naprawdę fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiedziałam, ze to pendrive! Faajny! Muszę spróbować tych nowych żeli.

    OdpowiedzUsuń
  18. Najważniejsze, że miło spędziłaś czas :) Mnie się też Łazienki bardzo podobały i patrząc na Twoje zdjęcia aż żałuję, że teraz nie mogę się tam przejść ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam OS i żałuję, że nie mogłam być na tym spotkaniu....Szkoda ale okoliczności są takie a nie inne :/
    W każdym razie już nie mogę doczekać się na paczkę bo żele niuchałam w Rossmannie i są niesamowite. Ale ja lubię OS w każdym wydaniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że Cię nie było i wielka szkoda, ale rozumiem :-*

      Usuń
  20. starczy wiek :D ahahaha no bo padnę.. to żeś wymyśliła :P
    super spotkanie! fajnie tak się czasem wyrwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że Cię nie było, bo Ty byś wiodła prym staruszki ;)) Sesese!
      A tak poważnie to jestem o 5 lat starsza od Orlicy i Ewaluacji :)

      Usuń
  21. fajne spotkanie w takim razie. :) ja w Warszawie nigdy nie byłam!

    OdpowiedzUsuń
  22. widać, że organizatorzy zadbali o każdy szczegół :)

    OdpowiedzUsuń
  23. mi wygląda na gąbkę do mycia ciała ;d

    OdpowiedzUsuń
  24. Miło było poznać! świetna fotorelacja:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. też pomyślałam,ze to zakreślacz, ale skoro nie to może jakaś miniaturka zelu?
    wczoraj miałam przyjemność testować mój pierwszy płyn do kąpieli OS i jestem zachwycona i zapachem i pianą:)

    OdpowiedzUsuń
  26. huh, ciekawe czy w UK nowe wersje zapachowe są dostępne. looknę przy okazji :]

    OdpowiedzUsuń
  27. Ojej :D Pomysłowy ten pendrive ;D Ale miałaś fajny wypadzik :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja miałam kilka wersji zapachowych OS i może zapachy są ładne, ale same żele mnie nie zachwyciły. Nie mam w planach kupna tych zeli ponownie, wolę inne, ale zapachu sobie "poniucham" ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zazdroszcze! Te zele bardzo mi sie podobaja w rossmanie ale jakos sie nie odwazylam zeby jakis kupic.
    Sa godne polecenia?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę jeszcze wydać opinii. Pachną ładnie :) Fajnie się pienią po dodaniu do wanny jako płyn do kąpieli.

      Usuń
  30. Widać, że wszystko zorganizowane profesjonalnie i z głową, super :) A nowe zapachy bardzo mnie kuszą, jak się pojawią w Rossmannie to na pewno któryś sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Już u Orlicy się zachwycałam tym spotkaniem :)) Fajnie Wam! I miło się spotkać :)) fajny pendrive :D Jesteście prześliczne dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  32. tak myślałam że to pendrive :P

    OdpowiedzUsuń
  33. zazdroszczę takiego spotkania! :) a też właśnie godzinę temu wróciłam z Warszawy, jednak mój cel podróż był troszkę inny :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale świetne spotkanie, bardzo zazdroszczę! :D

    OdpowiedzUsuń
  35. W poniedziałek biegnę do Rossmanna po nowe żele ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale super relacja!
    Niesamowite spotkanie, fajny opis, piękne zdjęcia - pozytywnie zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Widzialam juz te zele u mnie na sklepowej polce ktore az krzyczaly do mnie zeby kupic choc jeden z nich.
    Bylam jednak twarda i nie kupilam zadnego gdyz moja szafka na zapasy juz ledwo sie domyka pod naciskiem zapasow zeli pod prysznic;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajnie to zorganizowali!

    A ja, kurczę, znam tę markę tylko z blogów! Muszę się chyba zainteresować... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Koniecznie muszę dorwać ten ze śliwką! A opakowanie rzeczywiście śliczne, nawet mam taki sweterek:P

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie wiem jak to się stało ale jeszcze nigdy nie miałam żelu tej firmy :/

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajna relacja! Musiało być naprawdę fajnie :)) Ciekawią mnie obie wersje i już ich nawet szukałam, ale u mnie jeszcze nie są dostępne, niestety :( Szalenie podobają mi się te norweskie sweterki :)

    Czyżby ta "miniaturka" to był pendrive? :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Wiewióra! :) Świetne zdjęcia, widać również, że impreza OS urządzona z pomysłem :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Fantastyczna ta akcja, rewelacyjne dekoracje no i myślałam, że pendrive to zakreślacz :D:D

    OdpowiedzUsuń
  44. To pewnie było ciekawe doświadczenie, do tego dostałaś kosmetyki, nic tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetne te dekoracje, naprawdę fajnie to wymyślili :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Najfajniejsze chyba, że mogłaś poznać inne dziewczyny :) miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) To jest ogromny plus takich spotkań!

      Usuń
  47. Świetnie zorganizowane to spotkanie :) Udanego testowania!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)