Rewelacyjny tusz stworzony by pogrubić Twoje rzęsy, ekstremalnie je wydłużyć i podkręcić. Dzięki innowacyjnej formule i elastycznej, silikonowej szczoteczce, tusz pokrywa rzęsy równomiernie od nasady po same końce. Rozczesuje je i nie pozostawia grudek. Nadaje rzęsom intensywny czarny kolor dzięki zastosowanej formule bogatej w mikro pigmenty. Będzie to Twój ulubiony tusz, który nada spojrzeniu olśniewający i uwodzicielski wygląd przez cały dzień.
Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Niestety, w tym przypadku ta zasada ma odzwierciedlenie. Po prostu nie jest możliwe, żeby tusz idealnie pogrubiał, wydłużał i jeszcze podkręcał rzęsy. Chociaż cuda się zdarzają, więc jeśli znacie takie wielofunkcyjne rewelacyjne tusze to dajcie znać ;-) Golden Rose podjęło próbę stworzenia takiego tuszu. Moim zdaniem nieudaną.
Co mi się w tym tuszu podoba? Przede wszystkim opakowanie. Bardzo fajnie, że tusz zapakowany został w plastikowy blister. Mamy dzięki temu 100 % pewność, że tusz będzie świeży. Szkoda, że więcej firm nie pomyśli o tego typu zabezpieczeniach. W Stanach Zjednoczonych to raczej taki standard. Samo opakowanie tuszu też mi się podoba. Smukłe, zgrabne, eleganckie. Nie przepadam za silikonowymi szczotkami, ale ta ma znamiona plastiku i jest bardzo fajna. Idealnie wyprofilowana i nabiera odpowiednią ilość tuszu. Właściwie jak na razie same plusy... Ale spójrzcie na efekt...
Przyznaję, nie przyłożyłam się do tuszowania. Zdjęcia zrobiłam na szybko przed wyjściem na rower ;-) Ale w sumie nie robi to różnicy, bo efekt po tym tuszu jest u mnie zawsze taki sam :-) Rzęsy są na pewno wydłużone, lekko podkręcone i delikatnie sklejone. To wszystko. Dla mnie to zdecydowanie za mało. Lubię rzęsy pogrubione, które są mocno widoczne. Nie podoba mi się też kolor tego tuszu - taka czerń, ale nie do końca czarna ;-) Pomimo tego, że tusz nie osypuje się, nie kruszy i generalnie trzyma się bardzo długo - nie polubiłam go. Dla mnie jest to zbyt naturalny efekt. Dlatego jeśli szukacie taniej maskary (14,50 zł w sklepie on-line GR) i jesteście niewymagające - to polecam ;-)
Ale masz śliczne rzęsy !
OdpowiedzUsuńA tusz daje taki mega mega dzienny efekt .
Oj, kiepsko to wygląda :P A tusz ma szczoteczkę chyba podobną do dość słynnego tuszu MIYO, więc myślałam, że może dorówna mu efektem. Będę unikać ;)
OdpowiedzUsuńSłabiutko wg. mnie, słyszałam, że ten tusz bardzo szybko zasycha
OdpowiedzUsuńMam go kilka tygodni, więc jest jeszcze OK. Używam głównie na rower, kiedy chcę mieć taki natural look ;-)
Usuńnie powala :D
OdpowiedzUsuńNIe podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJa dolaczam sie do powyzszych opini. Rzesy masz piekne.
OdpowiedzUsuńTa szczoteczka wogole mnie nie przekonuje. Osobiscie silikonowym szczoteczkom mowie nie:(
Dziękuję :)
Usuńnie kupię. :P
OdpowiedzUsuńale długie Ty masz te rzęski :)
OdpowiedzUsuńNo co Ty :))
UsuńAle rzęsicha :D Świetne :)
OdpowiedzUsuńjakoś słaby efekt,
OdpowiedzUsuńjuż widziałam recenzję tej maskary i na pewno jej nie kupie :)
jakoś nazwa firmy do mnie nie przemawia ;) jedyne co w nim widzę fajnego to szczoteczka ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńniestety nie mój typ szczoteczki więc od razu odpada...
OdpowiedzUsuńps. masz śliczny kolor oczu
widzę, że nie jest warty szczególnego zainteresowania, można odpuścić :)
OdpowiedzUsuńFajna szczoteczka ale efekt już nie
OdpowiedzUsuńbaaardzo ten tusz sklejal mi rzesy
OdpowiedzUsuń+może zainteresuje cię coś o peelingach o których napisałam
http://nastolatkicom.blogspot.com/
Sama nie wiem, czy tak ładnym rzęsom może coś pomóc.. ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście słabiutko podkreśla :)
OdpowiedzUsuńJakie Ty masz długie rzęsiska! Pewnie przy dobrym tuszu możesz cuda z nich wyczarować:)
OdpowiedzUsuńTak, przy fajnym tuszu jest nawet całkiem nieźle :-)
UsuńMasz świetne rzęsy, przy moich to w ogóle nie byłoby efektu.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Golden Rose, jedynie pojeduncze lakiery i jakieś inne cuda ale nie trafia do mnie ta firma;)
Nie uprzedzam się do maskar z dolnej półki ale jak narazie tylko Eveline z serii Celebrity spisała się w moim przypadku.
Ja bardzo lubię tanie maskary z Essence :-)
Usuńfaktycznie efekt bardzo delikatny, ale jakie rzęsy długiee :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie sprawdził się słabo. U mnie sprawdziły się wszystkie zapewnienia producenta, a moje rzęsy były na prawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńchyba musieli coś zmienić, bo jakieś 3 miesiące temu też zakupiłam ten tusz. był w zwykłym tekturowym opakowaniu. w domu otworzyłam opakowanie, patrzę.... a tam pęknięty tusz... pękniecie było pod nakrętką więc nie można było go zamknąć. poleciałam do sklepu z reklamacją i z wielkim trudem dostałam nowy tusz. jednak po 1,5 miesiąca i tak poszedł do kosza bo był chyba jednym z gorszych tuszy do rzęs jakie kiedykolwiek miałam..... :/
OdpowiedzUsuńOj, po szczoteczce już widać, że efektów nie będzie żadnych. Tak cienka szczotka nie ma prawa pogrubiać rzęs, a jedynie może je rozczesać i lekko podkręcić. Poza tym Golden Rose nie słynie z zaskakująco dobrych kosmetyków, zwłaszcza maskar. Ja dziś wstawiłam recenzję moich dwóch ulubionych tuszy do rzęs, które bardzo serdecznie polecam, wiec jeśli masz ochotę to zerknij:)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam Cię serdecznie na moje pierwsze rozdanie na blogu :)
Nie przepadam za takimi szczoteczkami:)
OdpowiedzUsuńMa podobną szczoteczkę do tej z Wibo Spectacular Me, ale Wibo jest świetny, naprawdę wydłuża i pogrubia :) kosztuje grosze :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szczoteczka ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie szczoteczka, moze formula tuszu mocno zawodzi :(
OdpowiedzUsuńszczoteczka naprawdę fajnie wygląda;)
OdpowiedzUsuńW jeden dzień przeczytałam Twojego całego bloga! Przekonałaś mnie na szminki od Kate Moss! Dziękuję za to :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych
imakevalerie.blogspot.com
Miło mi :) Dziękuję!
UsuńChyba taki sobie :) Na większe wyjścia chyba się nie nadaje :)
OdpowiedzUsuństaniki nie latają, ale nie jest też najgorzej ;)
OdpowiedzUsuńja mam ich tusz, jednak nazywa się defined lash i jestem akurat zadowolona ;)
przy taki rzęsach wiekszosć tuszy daje radę:)
OdpowiedzUsuńDziki, ale ja na nie narzekam. Rzadkie są :-(
Usuńmam ten tusz i uwazam ze to jeden z najlepszych jakie mialam :)
OdpowiedzUsuńPowtórzę to, co przeczytałaś powyżej już nie raz: masz piękne rzęsy i nawet taki słaby tusz im nie "zaszkodzi" ;)
OdpowiedzUsuń