Obserwatorzy

sobota, 9 czerwca 2012

Bourjois, Eau Micellaire Demaquillante

Może zacznę od tego, że jestem fanką płynu micelarnego z Biodermy - moja recenzja TUTAJ. Jednak zasadniczym minusem Biodermy jest wysoka cena. Usilnie zatem poszukuję tańszego odpowiednika. Tyle dobrego słyszałam o Wodzie micelarnej do demakijażu twarzy i oczu z Bourjois, że postanowiłam spróbować i pośpiesznie kupiłam nie czekając nawet na promocję ;-) No i cóż...


Nie podoba mi się to opakowanie. Pominę już tą specyficzną kulkę na nakrętce, bo ani to wygodne, ani ładne... Choćbym nie wiem jak się starała to za każdym razem wylewa się zbyt duża ilość płynu! Denerwuje mnie to, bo przez to zasadniczo spada wydajność tego produktu... No ale dobra. Pozostańmy przy wersji, że jestem ułomna i z własnej winy źle operuję tym opakowaniem ;-) Pozostaje inny minus, który zdecydowanie bardziej mi przeszkadza. Czuję się oszukiwana! Może powinnam na wstępie napisać, że ja tego płynu używam głównie do demakijażu oczu. No i według mnie ten micel jest oszustem! Zazwyczaj wydaje mi się, że perfekcyjnie zmył makijaż, płatek kosmetyczny jest czysty jak łza, więc pełen zachwyt... Ale w momencie, kiedy zaczynam myć twarz żelem okazuje się, że na oczach nadal są resztki makijażu! Ba, zdarza się, że dopiero rano budzę się z pandą i jest to najlepszy dowód na to, że ten micel nie do końca zmywa makijaż. Nie wiem ile płatków kosmetycznych i jak długo musiałabym pocierać oczy, żeby przy pomocy tego płynu okolica oczu była faktycznie czysta ;-) Z tego co czytałam nie tylko ja obserwuję coś takiego... Wizualnie oczy są dobrze oczyszczone, a potem okazuje się, że to było złudne zjawisko. Coś niebywałego!


Pewnie narażę się tą opinią, ale niestety tak oceniam ten płyn micelarny. Oczywiście ma on dużo zalet, ponieważ jest delikatny, nie podrażnia, nie szczypie oczu i jest tani. Ale fakt, że nie oczyszcza w pełni, pozostawia lepiącą się warstwę oraz jest średnio wydajny stawia go w czołówce bardzo przeciętnych płynów micelarnych. Niestety, dla mnie nie jest to tańsza alternatywa Biodermy, a szkoda, bo naprawdę chciałam, żeby tak było... Wiem, że ten płyn zdobył rzesze fanek! Mnie NIE :-)

58 komentarzy:

  1. jeśli pozostawia lepką warstwę i nie oczyszcza dokładnie to jestem dla niego na wielkie nie :/
    ja teraz polubiłam się z płynem micelarnym vichy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie lubię efektu pandy :D ( pomimo, że lubię pandy tak ogólnie :D )

    OdpowiedzUsuń
  3. wiele różnych i sprzecznych opinii na jego temat jest w internecie. mi nie podszedł zupełnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tego micela ale u mnie żaden z tego typu płynów nie słuzył do całkowitego demakijażu, raczej stanowi jeden z ostatnich kroków więc dla mnie on jest OK.
    Burzuja lubię bo blisko mu do ulubionego przeze mnie micela z Vichy i LRP. Opakowanie mi nie przeszkadza;)
    Biodermy nie lubię ale u mnie w ogóle ta firma ma słabe noty;) także dla każdego coś innego:D

    Dlaczego uważasz, że się narazisz? nie rozumiem tego :P każda z Nas ma swoje preferencje i własnych ulubieńców. Proste:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz racje :-) Po prostu moja opinia jest raczej negatywna, a wszędzie na blogach czytam zachwyty.

      Mi płyny micelarne służą właśnie do wstępnego demakijażu. I chwalę to, że Bioderma oczyszcza moje oczy całkowicie. Bourjois sobie nie radzi.

      A znowu używam Bourjois do całej twarzy to bym się bała, bo ma wysoko w składzie glicerynę i może zapychać...

      Usuń
    2. Ja po micelach przechodzę do oczyszczania:) więc nie patrzę na potencjalne zapychacze ale jeżeli Tobie gliceryna nie służy to się nie dziwię.

      To jest tak, zawsze bedzie boom na zachwyty i negacje, ważne by recenzja była zgodna z Twoimi odczuciami a nie krążącymi opiniami:)

      Pozdrawiam:*

      Usuń
  5. Ja jakoś ogólnie nie ufam żadnym micelom - fakt, tego z Biodermy nie używałam, tego z Bourjois też - ale wszystkie, jakich miałam "przyjemność" używać makijażu ani nie tykały, co najwyżej rozmazywały... To chyba produkty nie dla mnie, albo po prostu nie trafiłam na ideał na swojej drodze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja teraz kupiłam sobie płyn z MARION i coraz bardziej mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie probowalam tego micelka, z bioderma mi dobrze i nie chcemy nikogo trzeciego w naszym zwiazku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żałuję tej zdrady ;-) Może jeszcze Bioderma mi wybaczy? :-)

      Usuń
  8. też jestem zwolenniczką Biodermy, ten na razie omijam z daleka. chociaż jak nie spróbuję to się nie dowiem czy jest w stanie u mnie pobić ulubieńca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię go, ale tylko do zmywania makijażu oczu. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jejku, ja już nie wiem. kupić nie kupić ... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupić i wypróbować na własnej skórze, bo ten micel ma mnóstwo fanek :) Ale widać, że każdemu pasuje coś innego.

      Usuń
  11. ja też mam mieszane odczucia co do niego na 100% idealnie nie zmywa przynajmniej w moim przypadku

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że się u Ciebie nie sprawdził :( ja do niego nie mam zastrzeżeń

    OdpowiedzUsuń
  13. Na początku byłam nim zachwycona!Ale teraz już go 2 raz nie kupię do końca mi nie zmywał mascary musiałam trzeć oko albo budziłam się z efektem pandy:D Ja też jestem na nie.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja wciąż mam mieszane uczucia, ale spróbować tego płynu warto :)

    OdpowiedzUsuń
  15. chyba pierwsza lekko negatywna ocena tego micela, nono :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też jestem w szoku, że jednak jestem na NIE, bo jak czytałam inne opinie to byłam napalona na ten micel i myślałam, że go ozłocę! A tu zonk...

      Usuń
  16. Nie próbowałam jeszcze tego płynu i chyba dobrze. Jakoś odebrało mi na niego chętkę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jedni ten płyn oceniają dobrze, drudzy źle, tak więc jak dla mnie nie jest wart kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. dla mnie to tańszy odpowiednik Biodermy ale to jednak nie to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  19. też tak czasem mam, że płatek czysty jak łza, a przemyje buzie wodą, wytrę ręcznikiem i zostaje ślad po rzęsach, eh :/ ale teraz to ja się nie dziwie, bo mam płyn z Marziy, a właśnie na ten który recenzujesz się czaiłam

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie sprawdził się świetnie, nie zostawił żadnej warstwy.

    OdpowiedzUsuń
  21. ciesze sie,ze zrobilas ten wpis bo ja mam mieszane u czucia i wobec tak licznych zwolenniczek tego płynu zastanawiaalm sie czy moje uwagi sa uzasadnione. Moze nie budze sie z pandą na oczach ale w tak zwanych kacikach oczu co ranek zbierają mi sie pozastałosci makijażu z poprzedniego dnia, nigdy wczesniej tego nie zauwazylam i teraz nie wiem dlaczego tak sie dzieje, a zmienilam ostanio zarowno maskare, eyeliner oraz wlaśnie płyn micelarny.Dobry micel nie zostawialby pozostalosci na nastepny dzień,prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z tą pandą też przesadziłam trochę, ale po prostu czasami widziałam szare ślady, czy jakieś kropki od tuszu, czego być nie powinno.

      No i u Ciebie to zbieranie się pozostałości... Po dobrym micelu nie byłoby takiego efektu...

      Usuń
  22. ja też go nie lubię, ale każdemu pasuje albo i nie co innego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. no to jest prawda ze potrafi zostawic cos na oczach mimo ze waciki juz sa czyste. ja mam w planach wyprobowanie biodermy bo jednak patrzac na te tansze micele to dla mnie Bourjois jest najlepszy bo rusza moj makijaz , wszelkie AA , dermiki ledwo sobie radzily :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie wkurza strasznie, bo wacik czysty, oko niby też, a wezmę zwykły tonik i jednak okazuje się, że jest jeszcze co zmywać z oczu...

      Usuń
  24. Właśnie dzisiaj go kupiłam,zobaczymy jak się sprawdzi;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja dopiero teraz kiedy mi się skończył, zrozumiałam że tak bardzo go lubię, mimo iż faktycznie nie domywa makijażu.. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. jako jedyny zmazuje mój żelowy liner, więc jest moim ulubionym płynem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ale ja z nim też mam problemy wynikające z obsługi tego produktu - zbieram się z napisaniem recenzji ponieważ jestem do niego źle nastawiona i chcę aby trochę emocje opadły - u mnie zmywa makijaż przyzwoicie, ale również zdarza się że produktu za dużo 'się wylewa' nie jest ideałem, ale kitem też dla mnie całkowitym nie jest, jednak nie kupię go ponownie - perfecta lepiej się sprawowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Perfecta nie podeszła (szczypanie oczu, słabe zmywanie makijażu). Nie lubię marnowania produktu, a tutaj albo trzeba być super ostrożnym, albo płatek jest cały mokry od tego micela ;)

      Usuń
  28. oj.. miałam go właśnie w przyszłym tygodniu kupić.. teraz już nie wiem.. poszukam może lepiej Biodermy w promocji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi poradzić :) Sporo osób go lubi. Może Tobie by pasował? :)

      Usuń
  29. U mnie sprawuje się rewelacyjnie :)) no, przesadzam.. ale bardzo dobrze na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. mnie się nigdy nie zdarzyło wylać go za dużo. Też zauważyłam, że czasami wydaje się, że makijaż został zmyty a w rzeczywistości tak nie jest. Ale wystarczy przytrzymać wacik na oku przez chwilę bez pocierania, tak żeby tusz się rozpuścił i problem znika :) Przynajmniej u mnie

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie też sprawdza się super :). Gliceryna w składzie mnie nie zapycha, więc stosuję też do demakijażu całej twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  32. miałam go kiedyś i szybciutko poleciał do kosza
    pozdrawiam słoneczo-niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dlaczego masz się narażać tą opinią,przecież nie zmyślasz:D
    Ja kiedyś wypróbuję na sobie i zobaczymy jak się będzie spisywał,najpierw muszę wykończyć moje aktualne płyny:D

    OdpowiedzUsuń
  34. Płyn jako płyn zastępuje mi bioderme w 100%! Poza tym, jest sporo tańszy. :) Opakowanie faktycznie nie sjest najlepsze, ale można go przelać do czegoś z pompką. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja używam mleczka, ale myślę nad zakupem małej biodermy - tak dla testów :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawił mnie, ale trochę mi przeszła na niego ochota. Zapraszam do mnie na rozdanie: http://kosmetyczne-pokusy.blogspot.com/2012/06/rozdanie-z-annabelle-minerals.html

    OdpowiedzUsuń
  37. :)ja naraziłam się chyba żelem z biedry,wszyscy chwalą,u mnie się nie sprawdził,hmm,co do tego micelka,mam również mieszane uczucia,kupiłam i... używam sporadycznie,jakoś tak mi nie zmywa wszystkiego,więc poprawiam mleczkiem albo innym micelkiem.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja jestem wielką fanką micela z LRP

    OdpowiedzUsuń
  39. Sama skusiłam się licznymi pozytywami, jakie zebrał ten płyn. Dziś wiem, że jestem dyszkę w plecy. BUBEL 2012:/

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja przez 5 lat albo i więcej byłam fanką Biodermy zdradziłam ją z micelem Vichy ;P A tego też mam i właśnie wykańczam , moja pierwsza i ostatnia butelka, dokładnie mam takie same odczucia :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Obecnie również używam Biodermy ale polecam wypróbować płyny micelarne z AA:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Chciałam go kupić, ale odwiodłaś mnie od tej myśli:)

    OdpowiedzUsuń
  43. haha nie jesteś ułomna też mam ten problem zawsze coś mi się wyleje też sięgnęłam po ten produkt bo jest dość tani ale nie zachwyca. Moim faworytem jest Avene :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie używałam, ale czytałam o nim dużo pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)