Wysoko skoncentrowane serum o właściwościach silnie nawilżających skórę. Aktywnie wspomaga procesy zatrzymywania wody w głębokich warstwach skóry oraz stymuluje jej regenerację.
Składniki aktywne
• kwas hialuronowy - naturalny składnik skóry o ultranawilżającym działaniu, poprawia jędrność, elastyczność i napięcie skóry
• ekstrakt z ryżu nawilża i chroni, tworząc na skórze warstwę zabezpieczającą.
Stosowanie
Aplikować na twarz przed lub zamiast nałożenia kremu. Do pokrycia całej powierzchni skóry twarzy wystarczy jedna duża kropla; dozowanie ułatwia specjalny aplikator w zakrętce produktu.
Rezultat
Intensywnie nawilżona cera niczym po profesjonalnej kuracji w gabinecie kosmetycznym.
Składniki aktywne
• kwas hialuronowy - naturalny składnik skóry o ultranawilżającym działaniu, poprawia jędrność, elastyczność i napięcie skóry
• ekstrakt z ryżu nawilża i chroni, tworząc na skórze warstwę zabezpieczającą.
Stosowanie
Aplikować na twarz przed lub zamiast nałożenia kremu. Do pokrycia całej powierzchni skóry twarzy wystarczy jedna duża kropla; dozowanie ułatwia specjalny aplikator w zakrętce produktu.
Rezultat
Intensywnie nawilżona cera niczym po profesjonalnej kuracji w gabinecie kosmetycznym.
Skład:
Aqua, Sodium Hyaluronate, Glycerin, Propylene Glycol, Oryza Sativa Extract, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin.
Na wstępie napiszę o tym, że kosmetyk został bardzo dobrze zabezpieczony przez producenta. Zasługuje to na uwagę, ponieważ produkt kupujemy w kartoniku, który dodatkowo zawinięty jest w folię. W środku buteleczka też jest w odpowiedni sposób zabezpieczona przez tekturową wkładkę. Fajnie! Za cenę około 10 zł otrzymujemy 8 ml produktu w szklanej butelce zakończonej pipetką :-)
Serum ma płynną, lekko żelową konsystencje. Dzięki pipetce bardzo łatwo i w higieniczny sposób się aplikuje. Kosmetyk dobrze się rozprowadza i dość szybko wchłania. Na szczęście nie klei się, nie roluje, nie podrażnia. Ja stosowałam go głównie na noc, a potem aplikowałam krem. Produkt nawilża, lekko napina skórę i w sumie to wszystko ;-) Trochę czuję niedosyt... W końcu to serum!
Serum jest naprawdę przyzwoite, ale nie zauważyłam żadnego efektu WOW! Po serum oczekiwałabym bardziej spektakularnych efektów, a tutaj nic... Taki zwyczajny, przyjemnie nawilżający kosmetyk. Z racji małej wydajności powtórnie się nie skuszę. Polecam ciekawskim :-)
Patrzac na skald trudno powiedziec "wow" ;-)
OdpowiedzUsuńChyba wole sera złozone z ekstraktow i olejkow do ktorych sama sobie dodaje kwasu HA, sa o wiele bogatsze dla skóry
buziaki
Też taką sadzę, że lepiej się na domowej mieszance wyjdzie :)
UsuńPrzede wszystkim taniej i wydajniej :)
Powiem ci ze nawet niekoniecznie domowe, widzialam ze sklep Kalina ma bradzo fajne sera
OdpowiedzUsuńciekawy kosmetyk
OdpowiedzUsuńLiczyłam na coś lepszego i byłam chętna się skusić, bo jeszcze chyba nie stosowałam żadnego "serum". No, ale będę czytać dalej i szukać wow.
OdpowiedzUsuńNo, ale zawsze można do tego serum dodać czegoś od "siebie" i będzie lepiej. Ja jakoś niestety nigdy nie wierzyłam w sera z drogerii i ich cudne właściwości.
OdpowiedzUsuńa czegoś się spodziewała za dyszkę? ;) skoro nawilża (zapewne z hialuronowym wysokocząsteczkowym) to swoje zadanie spełnia i to jedyne co może dać :)
OdpowiedzUsuńEfektu WOW ;-) Dyszka nie dyszka!
UsuńSą kosmetyki po których WOW się pojawia, a tu nic...
ja lubię sobie serum przyrządzić sama w domu. :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, podoba mi się sposób aplikacji - bardzo higieniczny :)!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńchyba nie jestem z tych ciekawskich:)
OdpowiedzUsuńjakoś nie wierzę w takie cudaki za dychę :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym, zle cieżko mi uwierzyć w działanie serum za 10 zł;)
OdpowiedzUsuńserum..he ciekawe czy faktycznie ma w sobie tyle odżywczych składników jak opisuje producent.Jeśli tak to na pewno śladowe ilości :ja bym tego cudaka nazwała nie serum ale nawilżającą ampułkę :)
OdpowiedzUsuńZa taką niską cenę warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też kupiłam kwas hialuronowy i czekam na spektakularny efekt ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę na oczy:)
OdpowiedzUsuńSkoro nie ma "WOW" to się nie skuszę :P :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w pełni, nie zachwyca, ale jest ok. A buteleczkę już wykorzystałaś?
OdpowiedzUsuńNic o nim nie powiem bo nie miałam, ale wole czysty kwas hialuronowy z BU lub ZSK :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńserum jeszcze nie stosuję, choć może najwyższa pora? :)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie śmieszy słowo pipetka ;P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Delią.... jedynie kilka lakierów sprawiło, że firmę toleruję na zasadzie - o! coś jest to spojrzę;)
OdpowiedzUsuń