Masz wciąż problem z wysuszonymi ustami na których pomadka nie utrzymuje się zbyt długo ?
Nowa seria pomadek Golden Rose zapewni Twoim ustom supernawilżenie, a jednocześnie pokryje je nasyconym kolorem, który utrzyma się przez cały dzień. Dzięki kremowej konsystencji rozprowadza się łatwo, idealnie pokrywając usta intensywnym kolorem. Bogata w składniki odżywcze receptura gwarantuje ustom odpowiedni poziom nawilżenia i pielęgnacji. Masło Shea zmiękcza i koi wysuszone usta natomiast witamina E stanowi naturalny filtr przeciwsłoneczny. Seria zawiera 65 kolorów, które występują w trzech najmodniejszych efektach wizualnych: metaliczne, matowe i diamentowe.
Nowa seria pomadek Golden Rose zapewni Twoim ustom supernawilżenie, a jednocześnie pokryje je nasyconym kolorem, który utrzyma się przez cały dzień. Dzięki kremowej konsystencji rozprowadza się łatwo, idealnie pokrywając usta intensywnym kolorem. Bogata w składniki odżywcze receptura gwarantuje ustom odpowiedni poziom nawilżenia i pielęgnacji. Masło Shea zmiękcza i koi wysuszone usta natomiast witamina E stanowi naturalny filtr przeciwsłoneczny. Seria zawiera 65 kolorów, które występują w trzech najmodniejszych efektach wizualnych: metaliczne, matowe i diamentowe.
Na początku ucieszyłam się z takiej formy tych pomadek. Tester z czterema kolorami wydawał mi się idealny. Ale niestety tak nie było... Szczerze Wam napiszę, że nie nosiłam tych pomadek długo na ustach. Wypróbowałam je w domu i dość szybko zmyłam. Tym samym nie mogę stworzyć żadnej konkretnej recenzji. Na dodatek mam wrażenie, że te pomadki miały dość płynną konsystencje i podejrzewam, że pomadka w formie stałej zachowywała by się w inny sposób...
Pomadka występuje w wielu kolorach i trzech wykończeniach - matowe, metaliczne i diamentowe. Mój jedyny pędzelek do ust wykończyłam impregnując nim fugi przy płytkach w kuchni ;-) Dlatego też musiał mi posłużyć pędzelek z zestawu. Tym samym wybaczcie wszelkie niedociągnięcia...
Dlaczego nie byłam w stanie przetestować tych pomadek?
Wszystkie kolory są tak nietwarzowe, że w żadnym nie odważyłabym się wyjść do ludzi ;-) Dwa pierwsze kolory są jeszcze do przejścia, ale te dwa kolejne kojarzą mi się z pomadkami jakich moja babcia używała w latach dziewięćdziesiątych... Naprawdę nie wiem komu te kolory mogły by pasować. Zdaję sobie sprawę, że na zdjęciach nie wyglądają tak najgorzej, ale kiedy zobaczyłam swoją twarz w kompozycji z tymi pomadkami to jakby usta były przyklejone z innej bajki. Pomadki te są dość mokre i wydaje mi się, że nie byłyby trwałe. Ale prawdopodobnie sztyft zachowywałby się zupełnie inaczej. Tym samym stwierdzam, że nie jestem w stanie dokładnie ocenić tych pomadek.
kolory świetne, ale pewnie też bym na ulicę w nich nie wyszła :D
OdpowiedzUsuńa ja bym chciała mieć takie usta jak TY! :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz usta :) i oczywiście tylko pierwszy kolor przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńalbo za jasne, albo za ciemne, albo za bardzo błyszczące...
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
UsuńPierwszy kolor jest bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńmi kolory sie podobaja
OdpowiedzUsuńzależy to chyba od gustu i wiesz pewnie np od karnacji
ale ogolnie fajnie ze mowisz o swoich pogądach i potrafisz powiedziec szczerze ze cos ci sie nie podoba a sa ludzie ktorzy tak nie potrafia
buss;*
Racja, kolory raczej mało twarzowe. Ten pierwszy jedynie jest ok. A swoją drogą nie wierzę w zapewnienia producentów o tym, że pomadka wytrzyma na ustach cały dzień. No nie ma takiej opcji, choćby była to szminka Diora :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń53 ale jest mega śliczna ...bardzo mi się podoba ..no tak GR mogłoby stworzyć kolory bardziej nowoczesne...z trendami.Starsze osoby też chętnie sięgają po takie kolory pomadek...ale trendy szybko się zmieniają i fajnie by było gdyby mieli coś w nowocześniejszych kolorach !
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńpierwsze dwa w moim odczuciu bardzo twarzowe i fajne ale te drugie dwa...faktycznie mocno nei twarzowe!
OdpowiedzUsuńaaa, jakie piękne odcienie pomadek!!!
OdpowiedzUsuńMnie się podoba 49. Ale jakoś nie mogę się zmusić, żeby te próbki otworzyć, bo kolory mnie zniechęcają.
OdpowiedzUsuńA mi się kolory podobają, ale zapewne z tego względu, że rzeczywiście na zdjęciach prezentują się dobrze :D. Mimo wszystko jednak stwierdzić muszę, że te pomadki same w sobie są świetne i mają cudowną gamę kolorystyczną, rzadko spotykaną właściwie. Także na pewno wybrałabyś coś dla siebie ;).
OdpowiedzUsuń53 i 49 wyglądają naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńTestuję te same kolory i mam podobne zdanie :) Ciężko ocenić pomadki bo i ciężko byłoby mieć je kilka godzin na ustach. Jedynie kolor 53 miałam dłużej na ustach, bo w nim wyglądam najlepiej. W metalicznych wyglądam paskudnie, czerwień też do mnie nie pasuje.
OdpowiedzUsuńkolory rzeczywiście nie najlepsze, chociaż Creamy wydaje się być całkiem w porządku:)
OdpowiedzUsuńMasz piękne usta :) Można powiedzieć, że idealne :) Na takich ustach nawet najgorsza pomadka wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńten creamy jest śliczny, u mnie pomadki tylko od wielkiego święta, na co dzień błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy jest śliczny, reszta również, jednak jak na mój gust zbyt rzucają się w oczy - niektórym to pasuje, jednak w moim wypadku nie wyglądałoby raczej zbyt ładnie :)
OdpowiedzUsuńmi sie podoba sam pomysl takich probek szminek :) czerwien podoba mi sie jako jedyna
OdpowiedzUsuńbellllla jakbym miała takie usta jak Ty to nawet w zieloną szminkę bym sobie nakładała. Cud miód te twoje usteczka są :*
OdpowiedzUsuńCreamy jest świetna ! :D
OdpowiedzUsuńdwie ostatnie dają trochę tandetny efekt...
OdpowiedzUsuńpierwsza najlepsza;P
OdpowiedzUsuńta różowa najładniejsza, tylko i wyłącznie :P
OdpowiedzUsuńKolorki są świetne, a szczególnie ta różowa :)
OdpowiedzUsuńDokładnie... kolor creamy genialny, i wyglądają bardzo soczyście :)
OdpowiedzUsuńJakoś żaden mi się nie podoba ...
OdpowiedzUsuńOgółem GR straciło w moich oczach. Najpierw niezbyt fajne lakiery (może tylko u mnie się źle zachowują), które kupiłam, potem wysyłanie Wam pudełek, gdzie mało co przypadło do gustu, konkurs o eyelinerze. Nic ciekawego, czuję jakieś pismo nosem.
Hej! Widziałam już te pomadki na innych blogach i też nie było wiele pochwał. Kolory na ustach wyglądają jakby były wodniste, z czymś rozcieńczone. Chyba GR się nie postarało :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńale tam gadasz, dwie pierwsze sa do rzeczy :>
OdpowiedzUsuń53 jest całkiem całkiem ale biorąc pod uwagę że jesteś blondynką przypuszczam że wyglądałaś w nim "a'la barbie"? :) reszta mi sie nie podoba, a już szczególnie te drobiny okropne.
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie kolor 53 :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to żadna mi się nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńNumer 53 mi się najbardziej podoba :))
OdpowiedzUsuńMasz racie ten pierwszy jest ładny ten drugi też,ale te dwa ostatnie jak dla babci coś strasznego
OdpowiedzUsuńKurczę, myślę że powinnaś całą buzię pokazać, wtedy byłaby możliwość oceny bliżej rzeczywistości - tutaj zaś, w pewnej części rzeczywiście źle nie wyglądają.
OdpowiedzUsuńTa pierwsza podoba mi się najbardziej, ale żadna nie wygląda źle ;) Popieram poprzedniczkę, może przydałoby się pokazać buźkę? :)
OdpowiedzUsuńpierwszy kolor najbardziej mi się ze wszystkich podoba;)
OdpowiedzUsuńTa czerwona jest śliczna... :) pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńOdcienie jak najbardziej ci pasuja i sa piekne. Ja jednak chyba bym sie na zadna nie skusila. Zle wygladam w takich kolorkach;(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolorki:) Dodaje do obserwowanych:)Zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie twarzowe:/
OdpowiedzUsuńKolor nr 53 wydaje się być z nich najlepszy.
OdpowiedzUsuńna ustach wygląda mega:) rewelacyjnie:) a gdzie dostac taki tester? chętnie bym je wyprobowała..ta czerwień jest piekna..tym bardziej że mam sporo klientek i wykorzystałabym je od razu:)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach każdy z nich wydaje się ładny :)
OdpowiedzUsuńCreamy to zdecydowanie odcień dla mnie :) chociaż nie nakręcam się, bo szminek mam już zbyt dużo..
OdpowiedzUsuń