W prezencie gwiazdkowym kupiłam sobie zestaw Liz Earle z miniaturkami. Najbardziej zależało mi na szmatce muślinowej, ale gratisowe produkty postanowiłam przetestować. Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat kosmetyków Liz Earle. Na mnie nie zrobiły piorunującego wrażenia...
Liz Earle, Muslin Cloth
Zacznę od rzeczy najlepszej, która świetnie mi służy. Szmatka wykonana jest w 100 % z bawełny i dzięki odpowiedniemu splotowi idealnie oczyszcza twarz. I ja to potwierdzam! Szmatka jest świetna! Miękka, delikatna, ale jednocześnie bardzo skuteczna! Demakijaż z jej użyciem trwa o wiele krócej. Mamy gwarancję nieskazitelnie czystej i dobrze oczyszczonej buzi. Szmatka dobrze współpracuje z różnego rodzaju produktami do mycia. Po całym zabiegu skóra na twarzy jest gładka, czysta, miękka. Generalnie moja cera jest bezproblemowa, poza okropnie rozszerzonymi porami. Nie zauważyłam, żeby szmatka jakoś pomogła, ale nie oczekiwałam tego. Szmatka jest łatwa w obsłudze, dobrze się ją pierze. Używam jej regularnie, a nie zauważyłam jeszcze żadnego zużycia.
Liz Earle, Cleanse & Polish Hot Cloth Cleanser
Nie zachwycił mnie ten produkt. Niby ma kremową konsystencję, ale trudno mi było ten produkt rozprowadzić na twarzy. Miałam wrażenie, że się po niej ślizga. W duecie ze szmatką muślinową dawał radę zmyć makijaż, ale wydaje mi się, że jest to wyłącznie zasługa szmatki... Nie podrażniał oczu. Sam produkt ładnie pachnie mieszanką lawendy, eukaliptusa i kamfory. Ogólnie - bez szału...
Liz Earle, Instant Boost Skin Tonic
Tonik ten stosowałam z ogromną przyjemnością. Jego główną zaletą był piękny zapach! Miło koił twarz swoim działaniem i odprężał zapachem. Przyjemnie odświeżał bez lepkiej warstwy - to plus.
Liz Earle, Skin Repair Moisturiser
Poprawny krem o ładnym zapachu. Gęsta i przyjemna konsystencja. Dobrze się rozprowadzał i wchłaniał praktycznie do matu. Sprawdzał się na dzień jako baza pod makijaż i jako krem na noc.
Liz Earle, Superskin Concentrate
Zachwytów nad tym produktem nie rozumiem... Owszem, skład jest bardzo naturalny - praktycznie same oleje, olejki eteryczne i witamina E. Ale 10 ml tego produktu kosztuje aż 100 zł! Przecież to zwykłe zdzierstwo, bo samemu można stworzyć taką olejową mieszankę za dużo mniejsze pieniądze i z zapasem na rok używania! Moja próbka miała tylko 2 ml, więc dużo powiedzieć nie mogę. Olejek był bardzo przyjemny, treściwy, ale też wydajny, bo starczył mi aż na 4 aplikacje, a ja lubię dużo zawsze nakładać. Natłuszczał i nawilżał. Może przy dłuższym użytkowaniu są jakieś spektakularne efekty. U mnie ich niestety nie było. Każda inna mieszanka olejów robiłaby to samo...
Liz Earle, Superbalm
Ostatnim produktem z zestawu jest taki gadżet, który ma być dobry na wszytko - usta, paznokcie i skórki. Jeśli chodzi o usta, to jestem absolutnie na nie, bo je wysusza jeszcze bardziej. Za to świetnie sprawdza się jako masełko do paznokci i skórek - natłuszcza i nawilża. Konsystencja jest zbita, ale pod wpływem ciepła robi się miękka. Pachnie herbatą Earl Grey, co jest dość przyjemne.
Podsumowując, cały zestaw jest bardzo przyjemny i miło się stosuje te kosmetyki. Jednak na mnie nie zrobiły super wrażenia - są poprawne. Moim zdaniem nie warte tylu pieniędzy. Z całego zestawu najfajniejsza jest szmatka muślinowa oraz masełko do paznokci i skórek. Reszta przeciętna ;-)
z tym olejkiem to chyba powariowali ... ;-)
OdpowiedzUsuńja uzywam od czasu do czasu szmatki z mikrofibry i tez jestem bardzo zadowolona
fajna ta szmatka ;) sama bym taką chciała
OdpowiedzUsuńPierwszy raz coś takiego widzę ...
OdpowiedzUsuńW The Body Shop można zakupić sobie taką szmatkę. Ja chciałam przetestować Liz Earle ale po twojej recenzji muszę się nad tym dogłębnie zastanowić.
OdpowiedzUsuńDziś dotarła do mnie szmatka muślinowa - mam nadzieję, że tak jak Ty będę zadowolona z jej używania :)
OdpowiedzUsuńRównież mam szmatkę muślinową, ale z innej firmy i jestem bardzo zadowolona :) przeraziła mnie cena tego olejku :O
OdpowiedzUsuńszmatka muslinowa to juz chyba legenda :P
OdpowiedzUsuńoj no cena oleju powala :D nigdy nie uzywalam ani muślinowej ani szmatki z mikrofibry hmm :D
OdpowiedzUsuńHmmm. nie znam i pierwszy raz czytam u Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńSzmatka muslinowa nie robi na mnie wrazenia i przyznam sie, ze nie wyobrazam sobie takie uzywania...Zdecydowanie stawiam na platki. Zreszta nie ma mowy abym przy wlasnych problemach skornych bawila sie ze szmatka. Nawet po wypraniu nie przemawia do mnie ta metoda. Nie bardzo rozumiem ten fenomen ale nie musze;)
Cena olejku powala! powaznie! jestem w stanie zaplacic kazde pieniadze jedynie na aromaesencje Decleor ale to juz zupelnie inna bajka i tez mozna je zastapic dostepnymi olejami:)
Mnie też cena olejku powaliła...;)
OdpowiedzUsuńCena olejku wysoka :)! Swietna recenzja, dokładna i rzeczowa:)
OdpowiedzUsuńZestaw był na pewno dość drogi.
OdpowiedzUsuńTen tonik wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy.
OdpowiedzUsuńmnie strasznie uczulił ten żelo-krem do mycia buzi :(
OdpowiedzUsuńwoo, ceny rzeczywiście zabójcze
OdpowiedzUsuńhot cloth cleanser to moj ulubieniec,obecnie jestem przy 3 tubce! u mnie sie sprawdza super bo moge nim zmyc cala twarz i jednoczesnie oczy (nie podraznia). Polecilam 2 kolezankom i one tez sie zakochaly. Z chusteczka tworzy swietny duet!!
OdpowiedzUsuńPozostalych kosmetykow nie probowlaam
swietne te kosmetyki i sklady naturalne :)
OdpowiedzUsuńJa mam szmatkę, ale jeszcze nie używałam :) Czas zacząć chyba ;)
OdpowiedzUsuńswietny zestaw! chyba mnie przekonalas do kupna !! gdzie mozna taki kupic?
OdpowiedzUsuńBello masz jakieś porównanie tej szmatki z mikrofibrą?
OdpowiedzUsuńja mam produkty liz earl i jestem nimi zachwycona wszystko zalezy od tego czy w prawidlowy sposob sie ich uzywa. przede wszystki mnie nalezy szmatka zmywac makijazu to ja niszczy preparta do czyszczenia nakladamy na sucha skore jak krem nalezy go wetrzec potem bardzo ciepla szmatka zmywamy twarz a na koniec przemywamy ja zimna szmatka (woda) zeby zamknac pory powiem szczerze suuuuper sprawa
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/show_item.php?item=3555639644 sprzedam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muślinową szmatkę Liz Eaerle. Jest idealna do demakijażu.
OdpowiedzUsuń