Dzisiejsza niedziela upływa mi bardzo leniwie... Pełen relaks :-)
Jakiś czas temu Viollet na swoim blogu pokazała pewien zakup... Oczywiście nie dawało mi to spokoju i długo rozmyślałam nad tym cudem. Kupić, czy nie kupić? Z jednej strony chciałam już klikać i kupować, a z drugiej strony głos rozsądku podpowiadał mi, że cena za wysoka... No ale...
Jak widać - zamówiłam! :-) Sam proces zamawiania w moim przypadku nie przebiegł zbyt łatwo, bo pojawił się jakiś błąd i nie mogłam dokonać płatności. Ale cały czas byłam w mailowym kontakcie ze sklepem i na mój problem szybko znaleziono inne rozwiązanie. Przesyłka doszła bardzo szybko, wszystko było dobrze zapakowane. Udało mi się jeszcze skorzystać z walentynkowego kodu, który gwarantował 14,02 % zniżki i tym samym zapłaciłam 59,33 zł z przesyłką. Cena standardowa to 69,99 zł! Drogo! W gratisie dostałam gadżety, czyli dwa długopisy oraz piłeczkę antystresową :-)
Na temat samego Notatnika Panny Młodej na chwilę obecną nie mogę zbyt dużo powiedzieć. Na pewno pełną recenzję wystawię mu po jakimś czasie, kiedy zobaczę, czy jest funkcjonalny i czy faktycznie pomaga w planowaniu i organizacji ślubu i wesela. Na razie wstępnie mogę pochwalić fachową obsługę oraz bardzo ładne i staranne wydanie Notatnika. Stylistyka i oprawa graficzna bardzo mi się podoba. Myślę, że taki gadżet może być bardzo pomocny, a czy będzie - zobaczymy!
Zainteresowanych odsyłam na poniższe strony :-)
te długopisy są świetne ;D! choć faktycznie cena wysoka jak na taki gadżet ;)
OdpowiedzUsuńfajny gadzet tez chcialam kupic podobny wedding planner- ostatecznie zrezygnowalam- doszlam do wniosku ze przed slubem czeka mnie tyle wydatkow.... wazniejsze info/tel zapisuje w moim standardowym organizerze,a np.liste gosci z adresami skomponowalam w zwyklym zeszycie.
OdpowiedzUsuńfajny gadżet ale cena bardzo wysoka :)
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę o czymś takim :)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl i gadzet :)
OdpowiedzUsuńPiłeczka antystresowa- świetne! Pewnie przyda się równie bardzo, jak sam zeszycik:)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że płaci się za pomysł, a niekoniecznie za sam przedmiot... ale mam nadzieję, że dojdziesz do wniosku, że faktycznie okazał się być niezbędy i bez niego planowanie to nie to samo :)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, ale cena to z kosmosu jest ;)
OdpowiedzUsuńCena jest ogromna! moim zdaniem jest to zupełnie nie potrzebna rzecz. Zwykły notes w zupełności wystarczyłby. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEhhh czego to ludzie nie wymyślą, żeby zarobić na ślubach :D Zwykły zeszyt za złotówkę spełniłby taką samą rolę :P
OdpowiedzUsuńDla mnie to kolejno coś "o muszę mieć ale jest mi to nie potrzebne". Na szczęście ja jestem na coś takiego odporna, pewnie z biedy.
OdpowiedzUsuńło bosze czego to nie wymyślą :D dobrze, że ja nie gadżeciara :D
OdpowiedzUsuńWidziałam go na blogu u Viollet, i przyznam że kusi:)
OdpowiedzUsuńoooj czekam bo moze i mnie sie to niedługo przyda jesli okaze się pomocny;)
OdpowiedzUsuńto slub niebawem!?:)
OdpowiedzUsuńja miałam 32 kartkowy zeszyt i kolorowe cienkopisy - wystarczyło z powodzeniem :D
OdpowiedzUsuńu mnie juz sie nie przyda :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że go pięknie zapiszesz i potem otwierając wrócą miłe wspomnienia. Mnie nie jest on potrzebny
OdpowiedzUsuńno właśnie też mi się wydaje, że to będzie fajna pamiątka:)
Usuńswietny gadzet :) jestem go ciekawa i czekam na recenzje :D
OdpowiedzUsuńCiekawy gadżet, a długopisy to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się ciągle nad nim, czy go kupować, jak i na mnie przyjdzie czas... Bo jednak 70zł to dość sporo ;) Czekam więc na jakąś recenzję, jak się będzie spisywał w praktyce!
OdpowiedzUsuńMyślę,że może być ciekawą pamiątką,ba można go nawet wykorzystać w filmie ze ślubu:>
OdpowiedzUsuńMnie się na szczęście udało zorganizować ślub i wesele bez jakiegokolwiek organizera, ale była to sumie praca zespołowa także nie miałam wszystkiego na głowie. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJa wszystko zapisywałam w komórce:D i nie w notatniku tylko jako wersje robocze smsów:D miałam potem poprzepisywać do notatnika ale zawsze mi to umykało:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w prowadzeniu notatek!:)
Ja mam wszystko rozpisane w kalendarzu :D
OdpowiedzUsuńżyczę, aby całe przedślubne zamieszanie sprawiało Ci wiele radości :*
OdpowiedzUsuńUroczy notatnik, na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńhej kochana!:* zostaw u mnie adres maila pod konkursem na Tangle Teezer:*
OdpowiedzUsuńczytałam już o tym notatniku, fajny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym notatniku , ale muszę przyznać , że to bardzo fajna sprawa :* Cena troszkę duża ale cała reszta to cudo ! <3
OdpowiedzUsuńMyślę , że ten notatnik spełni swoje zadanie ;)
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
ojej:) fajna sprawa - trochę droga to fakt, ale warto się skusic choćby dla późniejszej wartości sentymentalnej! A kiedy ślub - ja czekam do września, ale w sumie mam większość rzeczy już pozałatwianych więc użytku dużego nie zrobię z tego cacka...
OdpowiedzUsuńOjej, czemu nie widziałam wcześniej? Chcę, chcę! Już sobie wyobrażam, jakie wspomnienia będzie można wygrzebać... ;)
OdpowiedzUsuńMoże spodoba się komuś najnowszy organizer ślubny: http://mymission.pl
OdpowiedzUsuńRachunek za reklamę na moim blogu mam przesłać pocztą czy mailem?
UsuńUroczy i schludny :)
OdpowiedzUsuń