Obserwatorzy

środa, 30 stycznia 2013

BioNike, Woda pielegnacyjna i Regulujacy płyn oczyszczajacy

W grudniu otrzymałam do testów dermokosmetyki BioNike. Przyznam szczerze, że wcześniej nie znałam tej włoskiej marki... Z racji tego, że ich strona internetowa była czytelna oraz zostały podane składy kosmetyków ryzyko nietrafienia było zminimalizowane. Miałam także wolną rękę w wyborze kosmetyków. Paczka przyszła bardzo fajnie zapakowana oraz dostałam sporo próbek :-) Miło!


O samej marce można poczytać bezpośrednio na ich stronie interenetowej:

Dodam tylko, że dostępne są trzy linie kosmetyków:
DEFENCE dla cery wrażliwej
PROXERA dla cery suchej
ACTEEN dla cery tłustej


Aktualnie kosmetyki można kupić poprzez Allegro oraz stacjonarnie w aptece w Polkowicach.


Zdecydowałam się na:

Nazwy są podlinkowane i przeniosą Was do opisów kosmetyków.


Defence Tolerance, Woda pielęgnacyjna

Rozwiązanie równoważące, bez agresywnych surfaktantów. Formuła wody zakłada jak najmniejszą zawartość składników. Doskonała do demakijażu oraz oczyszczania szczególnie delikatnej i bardzo wrażliwej skóry twarzy. Pomaga zachować barierę hydrolipidową skóry oraz zapobiega zaczerwienieniu i pękaniu. Stworzona z myślą o stosowaniu bez potrzeby spłukiwania wodą. Doskonała w przypadku nieodpowiedniej wody kranowej, która może wysuszać skórę, szczególnie wrażliwą oraz wymagającą. Produkt nie zawiera środków zapachowych.


Ten produkt niesamowicie mnie ciekawił. Woda pielęgnacyjna okazała się mieć formułę dość rzadkiego żelu. Faktycznie kosmetyk nie ma żadnego zapachu i można stosować go bez użycia wody. Jednak według mnie nie jest to produkt do demakijażu. Nie jest w stanie go zmyć, a jedynie rozmazać. Zatem wodę pielęgnacyjną stosowałam tylko i wyłącznie do porannego mycia buzi. Nakładałam produkt palcami, masowałam skórę twarzy, a następnie usuwałam wszystko za pomocą płatków kosmetycznych. Woda działa trochę na zasadzie micela i faktycznie wszystkie zanieczyszczenia pięknie schodziły. Po takim oczyszczaniu skóra była czysta, gładka i promienna. Kosmetyk nie wysusza, nie podrażnia, ani nie zapycha. Nadaje się także do stosowania w okolicach oczu. Generalnie jest to bardzo dobry płyn oczyszczający. Podoba mi się też opakowanie, które jest wygodne i wygląda dość ekskluzywnie.


Acteen, Regulujący płyn oczyszczający

 Łagodny środek do mycia dla cery łojotokowej skłonnej do trądziku. Dobrze zbalansowane środki myjące dozowane są poprzez specjalny mechanizm jako miękka pianka, która zapewnia optymalne i równomierne rozprowadzenie na skórze. Łatwo się spłukuje, pozostawiając skórę świeżą i oczyszczoną, pozbawioną nadmiernej produkcji sebum.


Co do tego produktu mam bardzo mieszane uczucia. Podoba mi się opakowanie oraz forma w jakiej występuje kosmetyk, czyli puszysta pianka. Jednak nie mogę znieść zapachu! Początkowo zapach był tak intensywny, że aż duszący. Trudno mi określić tę woń, ale nie jest to zapach z serii przyjemnych. Z czasem mój nos się przyzwyczaił, ale nadal nie mogę powiedzieć, by używanie było przyjemnością. Sama pianka jest dość lekkim produktem i na pewno nie ma szans na to, żeby zmyła makijaż. Dlatego najpierw wykonuję demakijaż, a dopiero później oczyszczam twarz za pomocą pianki. Potrzeba sporej ilości pianki, żeby umyć buzię, ponieważ w kontakcie z mokrą twarzą ekspresowo się rozpuszcza. Poziom oczyszczania jest dość wysoki, a kosmetyk nie wysusza. Nie zauważyłam, żeby płyn cokolwiek wyregulował. Nie mniej, mimo fajnego opakowania i pozytywnego koloru, to pianka nie zdobyła mojego serca.


Dzisiaj jest już Was 1500 :-) Dzięki!


31 komentarzy:

  1. Kosmetyki wyglądają bardzo ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe produkty, szczególnie ta woda, ale szkoda, że nie usuwa makijażu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej mojego nie usuwa :) U mnie to zazwyczaj baza, podkład Revlon Colorstay i puder sypki, więc ciężki kaliber do zmycia ;-)

      Usuń
  3. Też nie mogłam na początku znieść zapachu tej pianki, ale powoli nos się przyzwyczaja :D

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam formę pianki a jak nie wysusza musi być moja :D

    OdpowiedzUsuń
  5. też nigdy nie słyszałam o tej marce

    OdpowiedzUsuń
  6. Marka Bionike to dla mnie nowość, jednak czekam przede wszystkim na recenzję kremu pod oczy, bo ten z całej czwórki najbardziej mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I,to wszystko tak genialnie zapakowane :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawe produkty;) a pudeleczko jak ladnie zapakowane;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej marce wcześniej.
    Bardzo ładne opakowania.
    Woda pielęgnacyjna brzmi interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdy po raz pierwszy spotkałam się z tą marką w internecie, to pomyślałam, że Nike postanowiło wypuścić jakąś serię kosmetyków naturalnych:D

    Nie pogardziłabym taką delikatną wodą myjącą. Myślę, że kosmetyków do oczyszczania twarzy nigdy dość. Oczywiście, nie mam na myśli stosowania 5 żeli zawierających intensywne detergenty. Chodzi mi bardziej o hydrolaty, wodę termalną czy tonik, które usuwają resztki zanieczyszczeń:) Taka woda myjąca idealnie pasuje do tego grona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje :) Ja też początkowo myślałam o Nike ;-) A potem się okazało, że to kosmetyki z Włoch.

      Usuń
  11. Pierwszy raz słyszę o tej marce, a co do żelowych myjadełek, miałam kiedyś z demedic żel micelarny. Całkiem ciekawe doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale się pieni! ;D Pierwsze co mi wpadło w oczy to zapakowanie produktów- uciecha dla naszych patrzałek ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam o tej firmie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje Polkowice! Moje piękne Polkowice! ;) Zainteresowała mnie pianka, więc może wiesz w której dokładnie aptece są dostępne te kosmetyki? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj mieszkanko Polkowic :) Byłam tam kiedyś na basenie ;-)
      To Apteka Pharmaland na ulicy Kolejowej 29 B :)

      Usuń
  15. Mam 2 kremy bionike - nawilżający i pod oczy. I kupiłam je właśnie w aptece w Polkowicach :) Z kremów jestem bardzo zadowolona, w 100% spełniły moje oczekiwania. A cena, jak cena. Są kosmetyki tańsze i droższe, ale z doświadczenia wiem, że dobry kosmetyk nie może być tani...

    OdpowiedzUsuń
  16. O jestem z Lubina to chyba przejadę się do Polkowic po Bionike :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)