Bell, Multi Mineral Anti-Age Concealer
Likwiduje oznaki zmęczenia oraz cienie pod oczami. Połączenie aktywnych składników roślinnych takich jak: proteiny pszenicy i wyciąg z nasion chleba świętojańskiego tworzy Lift – Active Complex, który :
- lekko napina i rozświetla zmęczoną skórę pod oczami,
- daje natychmiastowy efekt wygładzonych zmarszczek i wypoczętego oka.
Delikatna i cienka skóra pod oczami od razu zyskuje gładkość i napięcie.
Zawiera filtr UVB.
Zawiera filtr UVB.
Korektor ten kupiłam już drugi raz i to jest chyba najlepsza rekomendacja ;-) Korektor ma lekką i płynną konsystencje. Aplikator w formie gąbeczki spełnia swoje zadanie i łatwo nim zaaplikować produkt. Korektor daje się ładnie wklepać w skórę pod oczami, dobrze współpracuje z różnymi podkładami. Efekt? Sińce i zaczerwienienia ukryte, skóra gładka, jasna, jednolita i rozświetlona. Korektor nie znika w ciągu dnia, efekt cały czas się utrzymuje. Żadnego wysuszenia okolic oczu, a wręcz mam wrażenie, że korektor ten nawilża delikatną skórę wokół oczu. Naprawdę jest świetny!
Nałożony w zbyt dużej ilości lub na skórę słabo nawilżoną może podkreślać drobne zmarszczki, ponieważ zostawia dość pudrową powłoczkę. Nie kryje też wielkich sińców i podków. Generalnie u mnie sprawdza się bardzo dobrze, ale korektor to bardzo indywidualna kwestia. Ten ma wiele zwolenniczek i moim zdaniem warto go wypróbować, ponieważ kosztuje mniej, niż 10 zł, a jest bardzo wydajny. Korektor jest ważny 6 miesięcy od momentu otwarcia i na taki okres czasu wystarcza przy codziennym stosowaniu - sprawdziłam osobiście. Moim zdaniem warto spróbować!
Jak za tą cenę myślę że wypróbuję może i mi przypadnie do gustu:)
OdpowiedzUsuńNie jest zły może być, miałam kiedyś :) Plusem jest cena na pewno.
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy blog: http://kabeblog.blox.pl
Mam go i lubię ;) Chociaż marzy mi się jakiś bardzo jasny odcień, prawie biały ♥
OdpowiedzUsuńjeżżżżżżżżu kusisz znowu a ja wczoraj byłam przy budce Bell i kurcze no, wrócę po niego :D
OdpowiedzUsuńChyba sobie kupie, poniewaz mam korektor Bell, ale w sztyfcie i jest calkiem fajny a teraz bym chciala w plynie jakis przetestowac ;)
OdpowiedzUsuńteż używam i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńi ja stałam się jego posiadaczką. :) mam nr 1, ale po powrocie ze sklepu, w domu zaczęłam dostrzegać w nim to, że jest nieco różowy... chociaż w skórę ręki ładnie się wtopił, zobaczymy jak to będzie pod oczami.
OdpowiedzUsuńSpróbować warto, ale mojego serca nie podbił :)
OdpowiedzUsuńciekawy więc skusze się na niego, przy najbliższej okazji będąc w Rossmannie:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam,że bardzo fajny jest ten korektor :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńAlina też go poleca :)
OdpowiedzUsuńmuszę powykańczać zapasy, ale potem - czemu nie :)
OdpowiedzUsuńMam go w tym samym kolorze i bardzo lubię, używam go codziennie :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych :)
Za taką cenę na pewno warto spróbować.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest bardzo podobny do korektora Stay All Day od Essence, ale ten od Essence trochę mi się 'przejadł' i używam teraz korektora z Vipery, z którego jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNie umiem znaleźć odpowiedniego dla siebie korektora. Ostatnio używałam Rimmela ale tak szybko mi się skończył że szkoda mi kasy na tak nie wydajny kosmetyk.
OdpowiedzUsuńJak będę w pobliżu szafy bell spojrzę na ten korektor! :):)
hmm... ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na niego...
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie makijażu bez korektora :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje rozdanie! :)))
http://jagoo-peppermint.blogspot.com/2012/01/k-o-n-k-u-r-s.html
Mam ten korektor, długo go szukałam, bo naczytałam się dobrych opinii, ale mnie nie zachwycił niestety :(
OdpowiedzUsuńtez go mam i jestem zadowolona. nie widze nic lepszego jak na razie:)
OdpowiedzUsuńja uzywam loreal touch jednak za malo kryje jak dla mnie moze sie skusze na ten :)zapraszam do siebie i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.mon-papillons.blogspot.com
Muszę go kiedyś poszukać, skoro faktycznie jest dobry :) Może i u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMialam okazje go wyprobowac jakis czas temu i faktycznie jest niezly. Pewnie pokusilabym sie o niego gdyby nie fakt, ze byl trudno dostepny....a szkoda.
OdpowiedzUsuńU mnie na obecna chwile nr 1 jest caly czas korektor Rival De Loop i tylko tworze liste nastepnych zakupow z DE:)
Pozdrawiam!
Ja też tak mam, że jak mi się spodoba jakiś kosmetyk to kupuję go drugi raz :) Na razie używam korektora z Inglota, ale ten też kupię, zwłaszcza że, jak piszesz, świetnie działa :)
OdpowiedzUsuńoo no powiem szczerzę ciekawa recenzja..a ile te cudo kosztuje..no proszę i to bell ma takie cudo?
OdpowiedzUsuńtak wogóle kochana zapraszam Cię na moje rozdanie !Link:
http://sweetperelka.blogspot.com/2012/01/uwaga-noworoczne-rozdanie.html
Dobrze, ze jeszcze nie musze sie martwic zmarszczkami :) ale za jakis czas pewnie go wyprobuje. Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńMusze ale to muszę to wypróbować
OdpowiedzUsuńGdzie go dorwałaś? Ostatnio chciałam kupić go w naturze, ale był tylko ten w sztyfcie, kupiłam go,ale jakoś mi nie pasuje...
OdpowiedzUsuń+dodaje;)
Zamówiłam na Allegro :) Ale można go też kupić w małych osiedlowych drogeriach.
Usuńfajny ciekawy i przydatny blog obserwuje i zapraszam na mojego bloga:)
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie mojej kosmetyczcki bez kosmetyku jakim jest korektor pod oczy ! :) ja akurat używam L'oreal , Touche Magique - serdecznie polecam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, żiwenszi
Też lubię ten korektor:). Teraz skusiłam się na wynalazek Hean i nie jestem za bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń