Muszę przyznać, że nie wiedziałam, że czerwona pomadka jest taka trudna w obsłudze. Naprawdę miałam spore problemy z ładnym pomalowaniem ust, dlatego wybaczcie wszelkie niedociągnięcia. Niestety nie posiadam konturówki w takim odcieniu, a to na pewno ułatwiło by sprawę. Uświadomiłam sobie też to, że jeszcze nigdy nie miałam tak mocnego koloru na ustach. Zawsze wybieram jasne odcienie beżu i różu. Kto jest sprawcą całego zamieszania? Chyba już wiecie :-)
Jak tylko pomadki pojawiły się na polskim rynku wiedziałam, że czerwień musi być moja! Ale nie było to takie proste, ponieważ w momencie, kiedy pomadki były w promocyjnej cenie zawsze ten kolor był już wykupiony i musiałam się obejść tylko smakiem... Ale nieoczekiwanie marka Rimmel sprawiła mi sporą niespodziankę i idealnie trafiła w mój gust. I oto jest moja wymarzona czerwień od Kate Moss!
Szminka jest jednym z kosmetyków Kate Moss Make Up Collection for Rimmel London, czyli kosmetyków sygnowanych własnoręcznym podpisem modelki. W kolekcji jest strażacka czerwień, jaskrawy róż, lila glamour, soczysty pomarańcz, pastelowy róż, beż nude lub perłowy – każda z nas znajdzie coś dla siebie. Ich formuła zawiera czarne diamenty, dzięki czemu nadają wargom intensywnego koloru, a technologia Color Protect sprawia, że utrzymują się na nich do 8 godzin!
Bardzo podoba mi się opakowanie oraz cały design pomadki. Jestem pozytywnie zaskoczona faktem, że pomadka ta jest tak mocno napigmentowana. Kolor jest naprawdę mocny i intensywny. Pomadka ma kremową konsystencję i łatwo się aplikuje. Odcień matowy, bez drobinek, ale na ustach daje delikatny połysk. Pomadka ładnie pachnie. Nie zauważyłam żadnego wysuszania ust, a wręcz mam wrażenie, że są ładnie nawilżone. Podsumowując - jest to bardzo fajna pomadka za nieduże pieniądze. Mam zdecydowania ochotę na jeszcze inne kolory! Mogę zdecydowanie polecić!
przepiękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńUlalalala jaka piękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor,fakt:) TEż nie wiedziałam,że z czerwoną szminką ciężka robota,dopóki sama nie próbowałam jej aplikować:p Warto się pomęczyć,gdyż daje spektakularne efekty :>
Usuńpiękny kolor!
OdpowiedzUsuńja sobie kupilam z tej serii nr 2. mega fuksje i faktycznie torche sie rozmazalam jak malowalam. szminka swietna tylko ja malo odwazna,zeby sie pokazac gdzies nia wymalowana ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety ciemne pomadki wymagają trochę czasu w nakładaniu... ale efekt jest tego wart ;D
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ci w czerwieni!
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za czerwienią u siebie ale na Twoic ustach wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta czerwień, jest na mojej wish liście;)
OdpowiedzUsuńco za kolor, co za usta wow:D chyba tez się na nią skuszę;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście świetna pomadka, ale ja w życiu bym się nie odważyła na tak "odważny" kolor :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwoną szminkę; piękny, elegancki i ponadczasowy kolor :) Na Twoich ustach wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńkusicie tymi pomadkami. :):)
OdpowiedzUsuńJeny.. Zaraz chyba mój Luby dostanie sms o treści: "Kotku..." ;)
OdpowiedzUsuńPiękne usta, Bello. Czekały na czerwień. ;)
Przyznam szczerze, że nigdy nie przepadałam za czerwonymi szminkami,ale ta mnie urzekła i na pewno się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńEfekt niesamowity! masz cudne usta a pomadka prezentuje sie przeslicznie. Osobiscie nie przepadam za takimi kolorami ale wiem, ze warto od czasu do czasu sie skusic:-)))
OdpowiedzUsuńFajne te szminki :)
OdpowiedzUsuńale sexi! super :)
OdpowiedzUsuńkolor jest cudowny : ale ja nie odważyłabym się na taki, jest za mocny dla mnie chciałabym jakiegoś nudziaka albo róż z tej serii :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, pełne usta! + czerwień na nich = sam sex:))
OdpowiedzUsuńja w ogóle lubię pomadki Rimmela :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te szminki. mam już 3 kolorki ;)
OdpowiedzUsuńMam z tej kolekcji kolory 05 i 14 i również jestem z nich bardzo zadowolona! Myślę, że jeśli po tej czerwieni przekonałaś się do mocnych kolorów, to 05 może Ci się spodobać :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek tej szminki! :O a co do Divy to koniecznie musisz tam zajrzeć, ale polecam polowanie na przecenach bo wtedy za kilka zł można kupić fajne dodatki, bo tak normalnie nie dałabym za jakiegoś kwiatka 30-40zł :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie konturówka by się przydała ;) Kolor mnie bardzo ciekawi i nie wiem czy się na nią nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna:)! A ile wytrzymała na ustach? Mogłabyś zdradzić cenę? Jestem zakochana!
OdpowiedzUsuńPiękna szkoda że nie mam odwagi nosić na ustach czerwieni:D
OdpowiedzUsuńMasz boskie usta:))
też mam ten kolor, ale w sumie nie wiem jak gdzie i kiedy będę jej używać ;d
OdpowiedzUsuńladnaaaa....podobna do Alarm chyba z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńmnie czerwienie postarzają, ale u Ciebie super wygląda :O
OdpowiedzUsuńFantastyczna czerwień :D
OdpowiedzUsuńTeż ma ostatnio fazę na czerwone usta. Jakie Ty równiutkie ząbki masz :)
OdpowiedzUsuńOd kiedy zobaczyłam ich kolory w reklamie to zakochałam się bez pamięci. Czekam tyko na drobny przypływ gotówki :)
OdpowiedzUsuńZ innej beczki: pierwszy raz do Ciebie zajrzałam i stwierdzam, że będę zaglądać częściej ;)
Świetny kolor, też się nad nią zastanawiałam, ale w końcu wzięłam jasny róż i to z ich zupełnie innej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńteż mam ochotę na jakąś pomadkę z tej serii ;) widze, że warto
OdpowiedzUsuńświetny kolor! masz cudne usteczka :D
OdpowiedzUsuńcudnaaaaaa!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
w wolnej chwili zapraszam do mnie
http://sunshine12153.blogspot.com/
piękny kolor!
OdpowiedzUsuńwyglada jak alarm rimmelowski tez ;)
OdpowiedzUsuńCzerwień przepiękna . Mmm ;D
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta czerwień, czaję się na nią już od dawna i coś kupić nie mogę. Ślicznie się prezentuje na Twoich ustach.
OdpowiedzUsuń