Obserwatorzy

wtorek, 18 czerwca 2013

Vichy, Capital Soleil, Matująca emulsja do twarzy SPF 50

Filtry to dla mnie bardzo ciężki temat. Mniej więcej około siedmiu lat temu zaczęłam swoją przygodę z kwasami. Wiedziałam, że w parze z tym musi iść filtrowanie. No i zaczęła się moja droga przez mękę. Chodziłam po aptekach i prosiłam o próbki. Prawie zawsze dostawałam ich bardzo dużo, bo widocznie kremy z takimi wysokimi filtrami nie cieszyły się popularnością. Szybko jednak okazało się, że nie jest łatwo znaleźć filtr idealny. Wybierając kolejne kremy z filtrem do testów, zazwyczaj posiłkowałam się forum Wizaż. Szczególnie brałam pod uwagę opinie osób, które mają cerę mieszaną i tłustą. Miałam nadzieje, że skoro u tych osób filtr się sprawdza to może i u mnie będzie dobry. Jednak nie zawsze tak było. Przetestowałam kilka albo nawet kilkanaście najpopularniejszych kremów aptecznych. Niestety, zawsze było coś nie tak. Problemem była też moja cera, która jest tłusta. Kremy z filtrem zazwyczaj też są tłuste, treściwe i skoncentrowane. Do tego zazwyczaj bieliły twarz, mazały się, nie chciały wchłaniać, śmierdziały alkoholem, szczypały w oczy. Koszmar! Testowałam kilka sposobów nakładania, zmniejszałam przepisową ilość i nic. Za każdym razem to samo, czyli trupio blada twarz jakby nasmarowana olejem. Oczywiście trochę demonizuję, ale generalnie nie wyglądało to dobrze, było uciążliwe i kłopotliwe. O ponownej aplikacji w ciągu dnia nie było już mowy. Byłam bardzo zniechęcona, ale trwałam w nakładaniu filtrów. Z czasem zaczęło się pojawiać coraz więcej badań i publikacji, z których wynikało, że tylko restrykcyjne filtrowanie daje efekty. Ja nie nakładałam przepisowej ilości kremu, zatem ochrona drastycznie malała. Mimo tych dylematów nie porzuciłam filtrów całkowicie, chociaż trochę zwątpiłam w ich sens stosowania. Zatem nakładałam je głównie latem, a na jesień już odpuszczałam. Po czasie myślę, że to był błąd. Kiedy stosowałam filtry systematycznie na mojej skórze nie było żadnych przebarwień. Przerwy, które sobie fundowałam wyrządziły mi sporo krzywdy, ponieważ nabawiłam się wielu przebarwień. Teraz już mądrzejsza o te obserwacje w ciągu kilku lat, powróciłam do całorocznego stosowania filtra. Operuję jedynie innymi faktorami - w lato wyższy, a zimą niższy. Mam nadzieje, że za kolejnych kilka lat zobaczę pozytywne efekty walki z przebarwieniami. A jeśli te stare nie znikną to chociaż mam nadzieje, że nie nabawię się nowych. Także mój burzliwy romans z filtrami trwa. A jak wygląda Wasza historia? ;)


Ten filtr to dla mnie objawienie tego roku! Po pierwsze jestem w stanie nałożyć przepisową ilość, czyli około jednego mililitra na całą twarz. Krem trzeba dość szybko rozprowadzać, ponieważ lubi zastygać i ekspresowo się wchłania. Daje piękne matowe wykończenie. Nic się nie świeci, nie lepi, nie śmierdzi alkoholem. Gładka i aksamitna buzia. Nie szczypie w oczy i spokojnie można go stosować na powieki. Filtr ten całkiem dobrze współpracuje z moim makijażem. Dla mnie stanowi świetną bazę. Nic się nie waży, nie spływa, nie roluje. Co istotne filtr ten nie podkreśla porów, ani nie zapycha. Mat oczywiście nie jest trwały. Po około 3-4 godzinach zaczynam się dość mocno świecić, ale wystarczą bibułki matujące i jest dobrze. Ja krem stosuję bezpośrednio na skórę. Nie nakładam wcześniej innego kremu, gdyż dla mnie było by to za dużo. Sam filtr zapewnia mi już odpowiednie nawilżenie i pielęgnację. Co do samej ochrony to trudno się wypowiedzieć, ponieważ takie działanie można ocenić dopiero po kilku latach. Myślę jednak, że filtr skutecznie chroni, ponieważ przy dłuższej ekspozycji na słońce, nie pojawiają się zaczerwienienia. Generalnie jak na razie jest to jedyny filtr, który nie czyni ze mnie świecącej się gejszy ;-)



85 komentarzy:

  1. używam go od tego lata i jest idealny, polecam każdemu!

    OdpowiedzUsuń
  2. nienawidzę Vichy ale mat mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie umiem się przekonać do stosowania filrów na co dzień. Używam ich tylko latem, kiedy wystawiam się na słońce, bo w innym przypadku naprawdę niewiele mam kontaktu z promieniami słonecznymi. Pewnie to nierozsądne, ale zupełnie nie umiem się przekonać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh jakbym czytała własną historię... Też mam skórę mieszaną/tłustą i niestety do tej pory nie znalazłam idealnego filtra. W tym roku odpuszczam sobie bielące się kremy- takich będę używała w upały na plaży albo będąc na świeżym powietrzu, a na co dzień wybiorę krem tonujący z wysokim filtrem. Mam nadzieję, że takie rozwiązanie lepiej się u mnie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z Vichy mógłby Ci się spodobać :) Idź po próbki do apteki.

      Usuń
  5. dzięki za ten post...akurat bardzo intensywnie szukam odpowiedniego filtra do mojej tłustej skory:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja obecnie używam Clinique City Block SPF 40 i również jestem z niego bardzo zadowolona:) Po twojej recenzji wiem po co sięgnę jak tem mi się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że nissiax83 wywołała szał na ten filtr :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat sugeruję się opiniami z KWC (ma tam wysokie noty), ale Nissiax też oglądam i wiem, że go polecała :)

      Usuń
  8. Ja póki co nie potrzebuje filtra ale na przyszłość na pewno się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. słyszałam o nim wiele dobrego :) ja używam teraz krem SPF 30 z Pharmaceris :)

    OdpowiedzUsuń
  10. słyszałam dobre opinie na jego temat :)
    sama używam na razie Pharmaceris, a w kolejce czeka filtr od Eucerin ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam na niego straszną ochotę, obecnie męczę się z biodermą, po której moja cera jest niesamowicie błyszcząca...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nissiax83 go ostatnio rozpowszechniała, zamówiłam sobie próbki na allegro i Łosie przysłały mi krem BB Vishy zamiast filtru :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łeee, szkoda! Może popytaj w aptece stacjonarnej :)

      Usuń
  13. SPF 50 nie używam bo chroni niemalże tak samo jak porządna 30, tylko różnica w cemie jest o wiele wyższa :D Mało kto o tym mówi, bo firmom by się to nie opłacało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem o tym, ale mimo wszystko jakoś tak psychicznie mi lepiej ze SPF 50 :)

      Usuń
  14. Iza, bardzo fajnie to opisałaś, czaiłam się na ten krem, ale teraz czuję się absolutnie przekonana do zakupu właśnie tej emulsji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja właśnie ostatnio zastanawiałam się który produkt wybrać i chyba skuszę się na Vichy

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja także przez nissiax83 zaczęłam rozglądać się za tą emulsją. Niestety prosząć o próbki w kilku aptekach czułam się jak złodziej i żebrak - te spojrzenia farmaceutek... Przykre to, bo potem okazuje się, że ta sama apteka sprzedaje te próbki w sieci (DARMOWE PRÓBKI)...
    Wracając do tematu - po przetestowaniu wyżebranej próbki mój makijaż (filtr+maxfactor facefinity+synergen) - daje mi makijaż na caluśki dzień. Nie poprawiam go w trakcie nawet bibułkami, bo wygląda nie źle (nie jest to płaski mat, ale taki zdrowy blask). A gdzie kupiłaś swoje vichy i za ile? szukam teraz korzystnej oferty na produkt pełnowymiarowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam na Allegro, ale dość drogo wyszło i sprzedawca dupny, więc nie polecę.
      Z tymi próbkami to kicha, że tak trafiłaś :/ Ale masz racje, że na Allegro mnóstwo aptek internetowych je sprzedaje i mają dodatkowy zysk.

      Usuń
  17. Słyszałam same pozytywne opinie na jego temat, osobiście jeszcze go nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Średnio przepadam za kosmetykami Vichy. W planach mam wypróbowania Antheliosa nowego od La Roche Posay. Jeśli mnie nie zadowoli to rozważam wypróbowanie Twojego objawienia roky:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Podpatrzyłam go w twojej ostatniej notce zakupowej i coś mnie tknęło, żeby kupić go w weekend, gdy w SP było 30% zniżki. Miałam nosa, twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że dokonałam świetnego zakupu. Niech no tylko wysmaruję tłuściocha z Dermedic :).

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo chyba przygarnę próbkę i potestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zużyłam kilka próbek tej właśnie emulsji i byłam zaskoczona efektem - gładka, matowa buzia. Co prawda po 2-3 godzinach juz sie świecę, ale tak jak piszesz- bibułki matujące załatwiają sprawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy tam samo :) Mi wystarczy, że nie smalcu od rana ;-)

      Usuń
  22. Mam go tyle że wersję z 30 spf i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam tę samą emulsję matującą, ale SPF 30, będę musiała i 50 sobie sprawić :) Ja nakładam og na krem.

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie niestety spowodował uczulenie, więc przerzuciłam się na Biodermę;)

    OdpowiedzUsuń
  25. szkoda że ten filtr to sama chemia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale albo filtr, albo eko kosmetyki, bo pogodzić się nie da :)

      Usuń
  26. sama mam Anthelios LRP, ale moja siostra też ostatnio kupiła Vichy :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Slyszałam o nim wiele dobrego i chyba się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  28. Jest on bardzo polecany, jednak też trochę kosztuje. Mogłabyś mi polecić coś też w miarę fajnego do cery mieszanej, trądzikowej do 20zł najlepiej, chyba że jakiś będzie równie godny polecenia za 30zł? Planuję zakup Ziaja Med krem matujący SPF 50. Nigdy też nie używałam filtrów, ale mam przepisaną maść od dermatologa Duac i chyba powinnam zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zacząć używać :) Może kupisz wersję matującą, ale SPF 30. Jest dużo tańsza. Możesz kupić też próbki na Allegro. Też tanio wychodzą. Niestety na razie jeszcze nie znam nic innego godnego polecenia. Mogłabym pisać o rozczarowaniach ;-)

      Usuń
  29. muszę go sobie kupić koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ha mam niesamowicie tłustą cerę i idealnie się ten Vichy na niej sprawuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja też mam tłustą cerę i chciałabym stosować tego typu kremy, ale mam właśnie taki problem, że za bardzo obciążają i świecę się po nich już po kilku godzinach, czego staram się unikać. Ale teraz mnie zaciekawiłaś tym produktem :) Muszę się nad nim zastanowić :)

    OdpowiedzUsuń
  32. coś dla mnie- bo ja też się strasznie błyszczę..

    OdpowiedzUsuń
  33. Po zapoznaniu się z wadami i zaletami wielu filtrów stwierdziłam, że ten będzie super, jutro się po niego wybieram. Dzięki że utwierdziłaś mnie w moim wyborze :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam dokładnie tę samą wersję.
    Stosuję dopiero od tygodnia.
    Póki co, jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  35. dostałam w aptece probkę tego kosmetyku i podobnego z la roche-posay. niestety oba się u mnie nie sprawdziły :( vichy powodował wyrzut podskórnych niespodzianek, co nieczęsto się u mnie zdarza. ze świeceniem nie było tak źle. za to lrp wysusza mi skórę mimo ociekania sebum...
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  36. brzmi dobrze... może kiedyś wypróbuję. Na co dzień używam kremów tonujących z filtrami :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Zachęciłaś mnie tą recenzją :) tak jak Ty mam cerę tłustą i mam nadzieje ze będzie dla mnie odpowiedni :) ile kosztował?

    OdpowiedzUsuń
  38. mam ten kremik tyle, że w wersji dla cery suchej i również jestem z niego mega zadowolona, to zdecydowanie najlepszy filtr z jakim miałam doczynienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jaki podkład stosujesz na filtr? W płynie czy mineralny w pudrze? Bo słyszałam, że minerały nie trzymają się na filtrze.

    OdpowiedzUsuń
  40. tzn. miałam na myśli- że nie trzymają się na tym akurat filtrze;)

    OdpowiedzUsuń
  41. W zeszłym roku nabyłam Biodermę do skóry mieszanej/tłustej i też spisuje się całkiem dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja niestety mam swoje choróbsko między innymi na twarzy i muszę ją po prostu opalać ;/ a potem wyglądam jak taka świneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Miałam z Biodermy ale lekko bielił mi buzię. Chyba skuszę się na ten.

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam 30 matującą i jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja się nie maluję jak jest więcej niż 25 stopni więc i tak i tak się świecę :)
    Pójdę dziś do apteki po próbki, może dostanę ;-)
    Póki co mam Ziaję ale nie używałam jeszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jaką masz Ziaję? Ja planuje zakup Ziaja Med matujący krem do cery mieszanej spf 50, bardzo chciałabym ten vichy, ale jest za drogi.

      Usuń
    2. a jest takie cudeńko ? ;o ja odwiedzam sklep Ziai co jakiś czas, ale nie słyszałam o takim produkcie :)

      Usuń
  46. właśnie wczoraj dostałam jego próbkę a tu prosze recenzja i wszystko juz wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Świetny, świetny, świetny, mimo suchej cery testuję i jestem pełna zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)