Paese, Akrylowy utwardzacz
Nowoczesna
formuła preparatu zapewnia bardzo twardą i trwałą barierę ochronną
płytki paznokcia.
Po nałożeniu utwardzacza na paznokcie powstaje warstwa
w dotyku przypominająca twardość sztucznego paznokcia.
Zastosowany na
lakier przedłuża jego trwałość o 3 dni.
Składniki aktywne: polimer akrylowy.
Składniki aktywne: polimer akrylowy.
Akrylowy utwardzacz kupiłam w kwietniu na Targach Kosmetycznych w Poznaniu. Wiązałam z tym produktem duże nadzieje, chociaż obietnice producenta są dość skromne.
Prostokątna butelka została dodatkowo zabezpieczona papierowym
opakowaniem. Pędzelek jest standardowy i wygodny w użyciu. Sam preparat
ma bardzo płynną konsystencje, dzięki czemu ekspresowo się
rozprowadza na paznokciach. Po trzech miesiącach używania nie zauważyłam, aby zgęstniał. Natomiast co do
właściwości utwardzających mam sporo zastrzeżeń. Owszem, paznokcie robią
się twarde, ale trzeba bardzo długo czekać, aż preparat całkowicie
wyschnie. Niestety, nawet przy malowaniu paznokci na kilka godzin przed
snem to i tak rano budzę się z odbitym wzorkiem pościeli. Grrr! Bardzo tego nie lubię. Ale nie jest tak zupełnie źle! Ogromny plusem jest fakt, że preparat bardzo ładnie nabłyszcza i sprawia, że paznokcie
wyglądają dużo lepiej. Utwardzacz w magiczny sposób koryguje pewne
niedociągnięcia. Sprawia, że lakier wygląda ładniej, kolor staje się żywszy, a wszelkie smugi zostają skorygowane, podobnie jak jakieś inne niedoskonałości. Nie zauważyłam natomiast,
żeby preparat w jakikolwiek sposób przedłużał trwałość lakieru.
Żeby zobrazować Wam działanie utwardzacza spójrzcie na te zdjęcia...
Przy malowaniu dotknęłam stołu i na świeżym lakierze pojawił się brzydki ślad.
Nałożyłam utwardzacz i uszkodzenie przestało być widoczne!
Utwardzacz radzi sobie także z lakierami, które robią smugi...
Dodatkowo jeszcze trochę uszkodziłam lakier...
Po nałożeniu utwardzacza uszkodzenie zniknęło, a smugi zostały praktycznie zlikwidowane.
Działanie tego utwardzacza jest zatem bardzo ciekawe. Jeśli miałabym oceniać ten preparat jako ratunek w nagłych sytuacjach to otrzymałby maksymalną ocenę. Jednak jako utwardzacz nie sprawdza się u mnie najlepiej, ponieważ zbyt długo schnie, a to jest dla mnie bardzo istotne. Myślę, że jest to innowacyjny produkt warty uwagi. Zapłaciłam za niego 16 zł za 9 ml.
Ciekawe ma właściwości, może producentowi pomyliły się buteleczki i wlał do tej coś co utwardzaczem faktycznie nie jest, nazwałabym to raczej "fotoszopem w pędzelku" hehe :)
OdpowiedzUsuńDobre określenie :-)
UsuńPościelowe wzorki są okrutne i kiedyś psuły mój cały mani:/ teraz na bieżąco mam w obiegu 4 utwardzacze, szykuję post porównawczy - może któryś Cię urzeknie:)
OdpowiedzUsuńZajrzę :) U mnie zwycięża Seche Vite!
UsuńBardzo podoba mi się to, że 'naprawia' paznokcie :D często zdarza mi się dotknąć świeżo pomalowanymi i muszę je zmywać ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory też zmywałam, aż zaryzykowałam z tym produktem i sytuacja uratowana ;-)
UsuńNo tak to wysychanie to ogromny minus, ale może zaaplikować wysuszacz jeszcze i odbić nie powinno być. Borykałam się z nimi dopóki nie odkryłam wysuszacza ;)
OdpowiedzUsuńRacja :)
UsuńMam utwardzacz tej firmy, ale ma całkiem inne opakowanie. Ciekawe, czy to ten sam...
OdpowiedzUsuńewidentnie faktycznie coś się komuś pomyliło i masz czarodziejską różdżkę zamiast wzmocnienia ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jakby producent zmienił nazwę to preparat byłby super popularny. Jestem pod wrażeniem tego jak wygładził uszkodzenia i smugi.
OdpowiedzUsuńMożliwe :)
UsuńKurczę,gdyby nie to oporne wysychanie, mógłby być ideałem :-).
OdpowiedzUsuńFajnie, że się tak sprawdza. Ja jestem jednak zakochana w Poshe:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten produkt :) ale jednak wolałabym, żeby szybciej wysychał :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przyspiesza wysychania i nie utwardza tak jak powinien.
OdpowiedzUsuńMi często zdarza się uszkodzić świeżo pomalowane paznokcie, więc tkai preparat byłby jak znalazł. Szkoda tylko, że długo schnie... Też nie lubię czekać :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie do ratowania paznokci jest świetny, ale jak długo wysycha to niestety nie jest dla mnie:(
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt skoro tak naprawia :) Pierwszy raz się z czymś takim spotykam :)
OdpowiedzUsuńHmmm faktycznie godny uwagi. Ale to schnięcie to jakaś masakra. :)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś już Ci pisał, że masz piękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńKilka osób na blogu. Dziękuję :) Mi się wydają takie zwyczajne i normalne :)
Usuńuuu muszę go mieć!
OdpowiedzUsuńDziałanie faktycznie ciekawe - dobrze go miec w sytuacjach kryzysowych :D
OdpowiedzUsuńo, nie znałam i muszę wypróbować. a przy okazji, masz świetne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, gdyby jeszcze szybko wysychały - byłby idealny ;)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że jest dużo droższy, w takim razie na pewno wypróbuję jak wykończę swoje zapasy, wart zakupu. masz piękne paznokcie
OdpowiedzUsuńMyślę, że w małym drogeriach można go kupić dużo taniej :)
Usuńale magiczny lakier! :D aż chcę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że długo schnie, ale faktycznie można się w niego zaopatrzyć na sytuacje awaryjne :) wygląda na to, że z poprawkami na szybko radzi sobie świetnie :)
OdpowiedzUsuńmagia ! tylko, że już nie dla mnie jeśli długo schnie ... ;(
OdpowiedzUsuńciekawe właściwości :)
OdpowiedzUsuńa ja się pytam co to za piękny lakier z essie? ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bella-beauty-bella.blogspot.com/2013/05/essie-mademoiselle.html
UsuńToż to magia po prostu :D
OdpowiedzUsuńMam go ale go nie lubię.
OdpowiedzUsuńU mnie często niestety bąbelkuje lakiery pod spodem i wysycha wieki.
U mnie na szczęście nie bąbelkuje, ale wysycha wieki...
UsuńW roli utwardzacza wolę preparat marki Eveline 3 w 1 - czyli utwardzacz, nabłyszczacz, wysuszacz:) sprawdza się idealnie i twardnieje / wysycha w 60 sekund - bomba:)
OdpowiedzUsuńMiałam już produkty tej firmy i nie byłam z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńFajny, muszę go poszukać bo właśnie jestem na etapie zakupu utwardzacza:) A wzorki z pościeli na paznokciach też doprowadzają mnie do rozpaczy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie utwardzacze i top coaty :-)
OdpowiedzUsuńMam prośbę jeżeli mogłabyś wstaw kiedyś zdjęcia w tych zielonych sandałkach proszę :*
OdpowiedzUsuńJuż znalazłam na facebooku :P
UsuńFajnie, że już znalazłaś. Chciałam właśnie pisać, że na fejsie pokazywałam się w nich :)
Usuńmagia ;D
OdpowiedzUsuńTo nie jest mój wymarzony produkt - zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńWow, chyba w niego zainwestuje! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeśli natknę się na ten produkt, na pewno go kupię. Potrzebuję specyfiku, który pomoże mi w kryzysowych sytuacjach. Niestety, często dochodzi do uszkodzenia lakieru na jednym paznokciu. Nie zawsze mogę sobie pozwolić na nanoszenie poprawek. Ten utwardzacz stanowi niezwykle ciekawe rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńTo jest fajny bajer na sytuacje kryzysowe :)
UsuńCzyżby w końcu preparat, który niweluje smugi? Na to wygląda i bardzo mnie to cieszy :) Chociaż jako top coat powinien schnąć szybko- tyle teraz na rynku podobnych topów, konkurencja jest ogromna i trudno się przebić. A utwardzacz w roli udoskonalającego top coatu? Piękna wizja:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Szkoda, że to nie jest produkt idealny. Gdyby wysychał w takim tempie jak Seche Vite to byłby mój ideał!
UsuńTaki trochę korektor :)
OdpowiedzUsuńTakie SoS dla lakierów:) A co to za kolorek z Essie jest? Bardzo mi sie podoba:P
OdpowiedzUsuńhttp://bella-beauty-bella.blogspot.com/2013/05/essie-mademoiselle.html
Usuńkusząca perełka! ja zawsze którymś z paznokci zachacze lub przejade po czymś:(
OdpowiedzUsuńMa bardzo ciekawe właściwości ;] Jednak nie zniosła bym tak długiego czasu schnięcia :(
OdpowiedzUsuńwooow! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze :)
OdpowiedzUsuńmam odżywkę z tej serii i też denerwuje mnie jej długie wysychanie :( ale bardzo dobrze utwardza i zabezpiecza paznokcie przed przebarwieniami :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo go lubię, choć mam od niedawna - z miesiąc może? Chciałam, żeby przyspieszał wysychanie lakieru, ale tak jak piszesz to średnio mu wychodzi. Polubiłam go jednak za całą resztę :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe działanie :) na lakier używam lakieru poshe i nie zamienię na nic innego :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
U mnie kosmetyki Paese są dostępne w wielu sklepach, więc ze zdobyciem tego top coat'u nie będę miała problemów :) Zawsze mam problem ze smugami i śladami :/
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twój sposób pisania, zostaję na dłużej ;)
Dzięki ;-*
UsuńPo Waszych wypowiedziach widzę,że ten utrwalacz nie sprawdza się dobrze,więc raczej go nie zakupię.
OdpowiedzUsuńchcialabym zapytac jaki kolor masz na pierwszych zdjeciach i jaka to firma lakieru, bo poszukuje takiego ale zaden tak nie wyglada.dziekuje za odpowiedz
OdpowiedzUsuń