Obserwatorzy

sobota, 15 marca 2014

Tanie i dobre z APTEKI

Dzisiaj zapraszam na krótki post o dwóch maściach, które są do kupienia praktycznie w każdej aptece. 
Obie tanie i równie dobre, a wydaje mi się, że zbyt mało znane i za słabo doceniane.



Farmina, Retimax 1500, Maść ochronna z witaminą A

Ta maść to kosmetyk uniwersalny. Każdy powinien mieć ją w domu! Konsystencja jest oczywiście dość gęsta i tłusta, jednak nie ma problemu z aplikacją. Skóra momentalnie zostaje natłuszczona i ukojona. Rewelacyjnie sprawdza się na przesuszoną skórę twarzy, jako krem pod oczy i na usta. Można ją stosować po zabiegach z kwasami, czy po depilacji. Jest też ratunkiem dla przesuszonych dłoni, stóp, czy też obszarów łokci i kolan. Przy katarze możemy nią często smarować okolice nosa, gdyż nic nie szczypie. Tym samym nadaje się do stosowania na drobne pęknięcia, otarcia, czy małe ranki. Efekt stosowania maści zawsze jest ten sam - gładka, nawilżona i zregenerowana skóra. Można ją potraktować jak opatrunek dla skóry, gdyż faktycznie otula ochronną warstwą. Ze względu na konsystencję stosuję ją wyłącznie na noc. Maść nie wywołuje podrażnień, ani nie zapycha skóry, jednak jest to dość indywidualna kwestia. W moim przypadku sprawdza się rewelacyjnie. Za 30 g maści zapłacimy około 3 zł, zatem cena jest niebywale niska. Retimax ma w składzie bardzo dużą dawkę pochodnej retinolu.

SKŁAD:
Petrolatum, Aqua, Lanolin, Mineral Oil, Paraffin, Beeswax, Magnesium Stearate, Retinyl Palmitate


  
Farmal, Rekord Łuszczy, Maść przeciw odciskom i zgrubieniom skóry

Moja opinia raczej nie zadowoli osoby, która szuka realnej pomocy na odciski. Ja takowych nie posiadam, podobnie jak zgrubionej skóry. Nasuwa się zatem pytanie na co mi taka maść? Bazą w składzie jest żółta wazelina, dodatkiem kwas mlekowy, ale główną substancją czynną w tej maści jest kwas salicylowy. Ten z kolei ma bardzo dobre działanie bakteriobójcze, złuszczające i zmiękczające skórę. Przed stosowaniem należy wymoczyć stopy w ciepłej wodzie. Następnie nakładam maść cienką warstwą na całą skórę stóp. Zabieg powtarzam każdego wieczoru przez około 5-7 dni. Początkowo skóra jest mocno przesuszona, czego ostatecznie efektem ubocznym jest złuszczanie skóry. Koniec końców nasza skóra jest odnowiona, gładka i miękka jak po zastosowaniu ostrego pumeksu. Za 15 g maści zapłacimy około 3 zł, zatem to super cena.

 SKŁAD:
 Acidum Salicylicum, Acidum Lacticum, Vehiculum


Znacie jakieś inne maści z apteki warte uwagi?


25 komentarzy:

  1. Maść ochronną z witaminą A bardzo lubię, ale wybieram taką bez parafiny ;)
    Za to tej drugiej maści nie znałam, ale bardzo mnie zaciekawiła, na pewno przydałby się taki zabieg przed latem!

    OdpowiedzUsuń
  2. używam Maść ochronna z witaminą A ale innej marki, zawsze dobrze jest ją mieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm.. szukam od dawna czgoś na moje stopy, ponieważ ich skóra bardzo szybko się przesusza i jest twarda, może wypróbuje tej masci

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo, ten drugiej nie znam, muszę ją mieć, bo to mój ogromny problem.. Jeśli zaś chodzi o Retimax, kupuję regularnie, ale raczej nie byłabym taka pewna, czy nie zapycha, bo cały skład to praktycznie pochodne parafiny. Do rąk i stóp jest nieoceniony ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Retimax mam- faktycznie super krem; o drugiej nie słyszałam, ale dobrze się dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie będę musiała spróbować tej maści na zgrubienia skóry! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. na pewno zwrócę na nie uwagę, ja za to z apteki polecam wszystkim alergikom, którym leki wysuszają śluzówkę w nosie witaminę a w kroplach do smarowania miejscowo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Używam maści z wit A, ale innej firmy. :)
    A tą maść złuszczającą muszę kupić, akurat kończy mi się ta pierwsza więc kupię obie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. maść z wit A jest świetna(również dobra na zajady, na ślady po trądziku, na zniszczone i popękane paznokcie) :) Ja znam jeszcze maść ichtiolową, która świetnie "wyciąga" ropę z pryszczy oraz maść/pastę cynkową, która wysusza pryszcze. Również są to maści do 4zł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super notka, oby częściej takie. Ostatnio sporo się naczytałam o aptecznych cudach i w najbliższym czasie na pewno zaopatrzę się w maść cynkową :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maść z witaminą A jest genialna! Dopiero niedawno odkryłam jej magiczną moc :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witamina A to taki kultowy produkt, który działa zbawiennie chyba na wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żadnej z nich nie znam, ale już sobie zapisałam i na pewno kupię!

    OdpowiedzUsuń
  14. ja używam na stopy maści z wit. A ale co ostatnio odkryłam to miałam jakoś zwykłą maść z wit. A i kupiłam z firmy Oceanic i to mega pachnie i ma jakaś inną konsynstencje. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Maść z wotA dobra rzecz, ale ta druga mnie zaciekawiła i ją sobie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Maść z witaminą A to rzecz, którą zawsze muszę mieć gdzieś w domu i torebce :) Nie raz uratowała moją bardzo suchą skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Maść z witaminą A mam w swojej kosmetyczce. Któregoś lata pomogła mi ukoić uczulenie po aplikacji plastrów do depilacji. To genialny kosmetyk jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W aptece warto zaoptarzyć się też w dermosan:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Maść z wit. A stale u mnie gości :-) Polecam Ci jeszcze pastę cynkową, która kosztuje grosze, a działa na różne skórne niemiłe niespodzianki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Maść z witaminą A to mój totalny must-have! O Rekordzie Łuszczy (co za nazwa! :P) słyszałam, ale nigdy nie stosowałam - Twój opis bardzo mnie zaintrygował i chyba się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  21. Maść z witaminą lubię stosować :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Maść z wit. A mam, ale tej drugiej nie znałam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta drugą muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zgadzam się - retimax to świetna maść! Uratowała mnie już niejeden raz, a do tego jest niedroga. Uwielbiam ją i zawsze mam ją w torebce, szczególnie latem:) Z innych maści aptecznych używam również, jak poprzedniczki, maść cynkową. Polecam dodatkowo taki produkt "Tribiotic" - mała saszetka z preparatem na rany, zadrapania, skaleczenia (bakteriobójcza) - maść jest super i też niedroga. Jeśli chodzi o inne apteczne cudowne produkty, to stosuję od czasu do czasu maść końską, taką jak tutaj Jest bardzo pomocna w walce z bólami stawów, mięśni i kręgosłupa. Poza tym działa bardzo rozgrzewająco, uwielbiam jej zapach i to jak fajnie rozgrzewa:))) Któraś z Was jeszcze stosuje maść końską?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)