Pragniesz osiągnąć efekt uwodzicielskich oczu dzięki fantazyjnie podkręconym rzęsom? Nie musisz dłużej czekać! Technologia Curl Protect z formułą wygładzającą rzęsy podtrzymuje efekt podkręcenia nawet do 14 godzin, podczas gdy wyjątkowa szczoteczka w kształcie łuku doskonale rozdziela i wydłuża każdą z rzęs.
Obietnice producenta brzmią pięknie, jednak w moim przypadku są dalekie od rzeczywistości. Mam problem z podkręcającymi tuszami do rzęs. U mnie kompletnie się nie sprawdzają. Po prostu podkręcenia brak, a przecież to ma być główne zadanie. Tusz od Oriflame ma eleganckie opakowanie. Szczoteczka jest delikatnie wygięta w łuk. Kolor czerni jest intensywny, a nie wyblakły. Maskara podkreśla rzęsy w dość delikatny sposób. Na pewno znacząco wydłuża, unosi rzęsy i delikatnie pogrubia. Niestety, im więcej warstw tym bardziej rzęsy zostają sklejone. Podkręcenia niestety brak, mimo wypróbowania kilku technik nakładania. Plusem jest fakt, że maskara jest bardzo trwała i nie osypuje się w ciągu dnia. Efekt, który można osiągnąć przy pomocy tego tuszu jest dla mnie zbyt naturalny i za delikatny. No i najważniejsze, czyli brak obiecanego podkręcenia rzęs...
Efekt na moich oczach...
...znacząco różni się od efektu na oczach ambasadorki marki Oriflame ;-)
Mam jednak słabość do Oriflame i na Allegro zamówiłam tusz, który bardzo dobrze wspominam.
Chyba najbardziej znana maskara, czyli Wonder Lash. Zobaczymy jak będzie tym razem :-)
Znacie tusze do rzęs od Oriflame? Lubicie? Polecacie?
Ależ masz długie rzęsy! Tusz jednak mnie nie zainteresował ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki, jednak to głównie zasługa tego tuszu :) Nie lubię takiego efektu, bo wolę objętość.
UsuńWonder to mój ulubieniec:) z tego na pewno będziesz zadowolona....
OdpowiedzUsuńJa już nie kupuje innych, bo ten mam wypróbowany.
chociaż na początku tez mi nie przypasował,zaraz po otwarciu był za rzadki chyba, ale wróciłam do niego za jakiś czas i tak już po tygodniu używania zaczyna robić swoje.....
Dzięki za opinie. Kilka lat temu bardzo go lubiłam i często u mnie gościł. Czas odkurzyć wspomnienia :-)
UsuńWonder Lash też lubię daje fajny naturalny efekt
OdpowiedzUsuńSuper, bo potrzebna mi codzienna maskara.
Usuńale długaśne rzęsy:)
OdpowiedzUsuńEee, nie są takie długie ;)
UsuńMiałam kiedyś wodoodporną maskarę z Oriflame, niestety nie pamiętam nazwy. Poza tym, w ogóle rzadko mam coś z tej firmy, nie mam zbyt dobrego dostępu.
OdpowiedzUsuńU mnie też dookoła więcej konsultantek Avon, niż Ori. Na Allegro ceny nawet znośne :) Ale ogólnie podobnie jak Tobie, jakoś mi daleko do tej marki.
UsuńMnie w tuszu Wonder osobiście wkurza szczoteczka która ma dłuższe i krótsze sylikonowe włoski, te dłuższe non stop wkładałam sobie do oka :/
OdpowiedzUsuńZwrócę na to uwagę! Dzięki za ostrzeżenie :)
UsuńOpakowanie bardzo przypomina mi tusz z miss sporty. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bardzo podobne!
Usuń..Ma fajną szczoteczkę ;)
OdpowiedzUsuńWonder Lash jest bardzo dobra! dostałam w listopadowym Glossybox. Na początku miałam mieszane uczucia, ale okazała się świetna. Wydłuża, rozdziela, ładnie unosi rzęsy. Tusz nie osypuje się i nie rozmazuje. Rząsy wygladaja świetnie cały dzień. Jedna z moich ulubionych!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzje :)
UsuńWonder Lash uwielbiam! Musi jednak odleżeć swoje żeby trochę zgęstnieć : )
OdpowiedzUsuńDzięki za poradę!
UsuńDawno nic nie miałam z oriflame :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wydłuża rzęsy ta maskara, ale wolę jednak te z efektem pogrubiania ;)
Ja tak samo :)
Usuńkompletnie nie przemawiają do mnie tusze z katalogów - wolę MF 2000 callorie :)
OdpowiedzUsuńA u mnie MF 2000 się nie sprawdza.
UsuńEfekt niestety mi się nie podoba:(
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą!
UsuńNa szczęście Oriflame zupełnie mnie nie kręci :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie lubiłam tuszy z Oriflame.
OdpowiedzUsuńOriflame nigdy nie lubiłam, ale może warto to zmienić ;-)
OdpowiedzUsuńI tak bardzo fajnie sobie poradził :)
OdpowiedzUsuńWonder uwielbiam i kupuję systematycznie już od lat.
OdpowiedzUsuńTa różowa średnio mnie kusi.
Dzięki za opinie :)
Usuńmi sie efekt nie podoba :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie swietny efekt robi ta maskara
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy ma inne rzęsy :)
Usuńzazdroszczę rzęs ;)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie śmieszą reklamy tuszy gdzie modelki mają wachlarz rzęs a w rzeczywistości tusz spisuje się średnio. Ten mocno wydłuża ale dla mnie najważniejszą rzeczą którą powinien robić tusz to zagęścić rzęsy :)
OdpowiedzUsuńWonder Lash też bardzo lubię! :) A co do tego różowego, to po obejrzeniu zdjęć mam mieszane uczucia... oO
OdpowiedzUsuńAle masz długie rzęsy! Co powiesz na wspólne obserwowanie?
OdpowiedzUsuńMoje rzęsy da radę podkręcić tylko zalotka. Mocno oporne są w tej kwestii :)
OdpowiedzUsuńMasz długaśne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńO tuszu Wonder Lash czytałam dużo dobrego :)
Ja mam Volume Build i jestem zadowolona, ten mnie jakoś nie kusił
OdpowiedzUsuńa dla mnie to byla maskara roku!:) fakt podkrecac moze jakos mega mega nie podkresca, ale moich rzes nie podkreca nawet zalotka:P
OdpowiedzUsuńale poza tym po niej mojerzy wygladaja tak jak lubie to mi sie rzadko zdarza i tak naprawde to dopiero 3 tusz w moim zyciu, z ktorego jestem zadowlona:)
Gdybym mogła uzyskać takie rzęsy jak Ty masz, to wypróbowałabym wszystko :)
OdpowiedzUsuńnie kupuje tuszy w oriflame czy avon ;)
OdpowiedzUsuńAle długaśne rzęsy. Ma fajną szczotkę. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńJak sobie teraz myślę, to chyba jeszcze nigdy nie miałam żadnego tuszu od Oriflame. Jakoś mnie do nich nie ciągnie.
OdpowiedzUsuń