Lubię poznawać i testować różne nowinki, ale w kwestii kosmetyków do twarzy staram się być ostrożna. Pod koniec czerwca usłyszałam o nowej serii kosmetyków marki Ziaja. Od razu postanowiłam kupić i wypróbować. Gównie ze względu na spore zaufanie do marki. Kosmetyki z linii Oczyszczanie - Liście Manuka skierowane są dla posiadaczek skóry normalnej, mieszanej i tłustej. Ja mam ten ostatni rodzaj i naprawdę trudno mi dogodzić w kwestii porządnego oczyszczania skóry. Początkowo zdecydowałam się na trzy produkty, a po miesiącu dokupiłam jeszcze czwarty. Czy było warto zaryzykować? :-)
Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień/na noc
Sama nie wiem z jakiego powodu wybrałam ten produkt. Nie lubię żeli do twarzy z peelingiem. Zazwyczaj podrażniają i mają słabe właściwości myjące. Podoba mi się higieniczne opakowanie z pompką. Do samego denka wszystko działa jak należy. Drobinki peelingujące są naprawdę drobne i moim mniemaniu delikatne. Żel nie pieni się wcale i potrzeba dość dużo produktu, żeby rozprowadzić go na całej twarzy. Oczyszczanie jest według mnie na średnim poziomie. W moim przypadku żel spełnia swoją funkcję wyłącznie przy porannym oczyszczaniu twarzy. Wieczorem potrzebuję zdecydowanie czegoś mocniejszego. Jeśli ktoś liczy na to, że ten produkt usunie makijaż, całodzienny brud i kurz z twarzy, to się mocno rozczaruje. Plus, że żel nie powoduje żadnych podrażnień i pozostawia twarz odświeżoną. Następnym razem kupię tę drugą wersję żelu...
Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Tonik zwężający pory na dzień/na noc
Początkowo opakowanie z atomizerem wydawało mi się świetnym i innowacyjnym rozwiązaniem. Z czasem jednak uznaję, że zdecydowanie preferuję tradycyjną formę aplikacji toniku. Przy używaniu sprayu musiałam poświęcić sporo czasu na psikanie, uważać na to, żeby tonik nie dostał się do oczu... Generalnie więcej problemu, niż przyjemności. Samo działanie jest według mnie dobre. Cera jest odświeżona i stonizowana. Tonik delikatnie zwęża i oczyszcza pory. Wydajność oceniam pozytywnie.
Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórniakom
Ta pasta to zdecydowanie produkt idealny dla skóry tłustej. Konsystencja jest gęsta i kremowa, typowa dla pasty. W środku zatopione są drobinki peelingujące. Stosuję głównie w formie maseczki na około 10-15 minut. Następnie wykonuję masaż zwilżonymi dłońmi, co uaktywnia właściwości peelingujące pasty. Na koniec bezproblemowo zmywam wodą. Po użyciu skóra jest niesamowicie oczyszczona, miękka oraz matowa. Pory ulegają zwężeniu, a cera jest odświeżona. Pasta nie wysusza, ani nie podrażnia, ale dla cery normalnej będzie zapewne zbyt mocna... Działanie jest według mnie długofalowe. Im więcej aplikacji, tym efekt lepszy. Pasta ogranicza wydzielanie sebum, co jest dla mnie zbawienne. Minusem jest mała wydajność.
Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc
Krem ten stosuję najkrócej, bo dopiero około siódmy tydzień. Nie wiem, czy to czas wystarczający do pełnej oceny, jednakże mam już wyrobione zdanie na temat tego produktu. Kosmetyk ma lekko żelową konsystencję, jednak na twarzy wchłania się dość długo. Trochę mnie drażni ten fakt, no chyba, że ja nakładam zbyt dużą ilość... Aplikacja jest bezproblemowa, nic się nie roluje. Stosuję wyłącznie na noc. Działanie jest bardzo delikatne i raczej potrzeba czasu, żeby zobaczyć efekty. Krem nie zapycha, ani nie podrażnia. Ujednolica koloryt, zmniejsza widoczność porów i lekko nawilża skórę. Dla mnie jest to jednak działanie zbyt mało inwazyjne. W moim przypadku nie redukuje drobnych zmian trądzikowych. Raczej nie kupię ponownie...

Cała linia Oczyszczanie - Liście Manuka zasługuje na uwagę. Podoba mi się design opakowań, który przyciąga uwagę i jest nowoczesny. Plusem jest też łatwa dostępność - stoiska marki Ziaja, które są już chyba w każdym centrum handlowym, drogerie Rossmann, Hebe, apteki i lokalne drogerie. Niebywałą zaletą jest również niska cena tych kosmetyków (od ok. 7 do 10 zł maksymalnie). Dostępne są też promocyjne dwupaki, dzięki którym można nabyć te produkty jeszcze taniej. Podsumowując, myślę, że warto zaryzykować i spróbować. Ciekawe, polskie i tanie kosmetyki. W razie rozczarowania zbyt dużo nie tracicie, a być może Wasza skóra pokocha Liście Manuka. ;) Polecam! Znacie, lubicie, czy jesteście jednak na nie?
P.S. Zapomniałam wspomnieć o zapachu! Według mnie jest świetny.
Kojarzy mi się z takim miksem zielonej herbaty, cytryny i ziół. Bardzo odświeżający, pobudzający i ciekawy.