Często i gęsto kupuję płyny micelarne. Stanowią one podstawę mojego demakijażu. Mam już swojego faworyta i ulubieńca, ale cały czas szukam tańszego i łatwo dostępnego zamiennika. O płynie micelarnym od Garniera jest głośno od jakiegoś czasu... Nie kusił mnie szczególnie, ale kiedy trafiłam na niego w Biedronce to jakoś tak automatycznie powędrował do mojego koszyka. Było to tak spontaniczne, że nawet nie pamiętam już za dobrze ceny, ale kojarzy mi się, że płaciłam około 12 lub 13 złotych. Świetna cena biorąc pod uwagę dużą pojemność płynu. Według producenta 400 ml ma wystarczyć na 200 zastosowań. Ja nigdy nie wpisuję się w schematy, zatem już Wam mogę napisać, że mi oczywiście na tyle nie wystarczył. ;-)
Płyn micelarny Garnier przyciąga wzrok estetyczną i ładną butelką. Mimo sporej pojemności opakowanie jest smukłe i poręczne. Otwór butelki nie jest za duży i dzięki temu łatwo dozować odpowiednią ilość produktu. Kosmetyk jest bezzapachowy. Ma za zadanie usuwać makijaż, oczyszczać i koić skórę. Aktualnie jest to mój codzienny płyn do demakijażu. Radzi sobie z tym zadaniem raz lepiej, a raz gorzej. Na pewno perfekcyjnie oczyszcza twarz. Wodoodporny podkład i puder znika w szybkim tempie. Gorzej radzi sobie ze zmyciem makijażu oczu w momencie, kiedy zastosuję eyeliner i tusz do rzęs. Wtedy konieczne jest zużycie kilku płatków kosmetycznych. Muszę też lekko potrzeć oczy, żeby były całkowicie czyste. Opłaca się przyłożyć do tego zadania, ponieważ rano nie budzę się efektem pandy pod oczami. Zdarzało mi się mieć już takie oszukańcze płyny, gdzie wieczorem oko było idealnie czyste, a rano budziłam się z czarnymi podkowami. Grrr! Masakra...
Płyn był testowany dermatologicznie i okulistycznie. Myślę, że nadaje się do pielęgnacji cery wrażliwej. Jest bardzo delikatny, bo nawet wtedy, kiedy dostał mi się do oczu, nic nie szczypało. Nie podrażnia, ani nie zostawia żadnej lepkiej warstwy. Świetnie sprawdza się jako tonik. Mimo kilku potencjalnych zapychaczy w składzie, nie robi krzywdy mojej tłustej skórze. Po użyciu cera jest oczyszczona, odświeżona i ukojona. Nie zauważyłam, żeby płyn wysuszał albo w jakikolwiek inny negatywny sposób wpływ na moją twarz. Nie mam też zastrzeżeń co do wydajności, chociaż obietnice producenta są lekko na wyrost. Z racji tego, że to produkt drogeryjny jest łatwo dostępny. Można go kupić w drogeriach, a aktualnie także w Biedronce. Nie wiem, czy będzie w stałej ofercie, ale u mnie nadal stoi sporo butelek. Warto polować na promocję, gdyż standardowa cena tego płynu to około 20 złotych. W Super-pharm bywa dostępny w super cenie 9,99 złotego, czyli praktycznie o połowę taniej.
Płyn jest bardzo podobny do swojego starszego brata Ideal Soft marki L'Oreal [recenzja]. Mam wrażenie, że tamten płyn radził sobie trochę lepiej z demakijażem oczu, ale był zdecydowanie mniej wydajny. Płyn micelarny od Garniera oceniam na solidną czwórkę z plusem. W tej kategorii cenowej to jeden z lepszych płynów na rynku. Chętnie jeszcze do niego wrócę...
Próbowałyście już ten płyn od Garniera? Sprawdził się u Was?
Ja rzadko sięgam po micele, ale akurat ten mnie skusił;) póki co używam raz i byłam zadowolona, ale na ocenę będzie trzeba poczekać:)
OdpowiedzUsuńNo to oby ostatecznie się sprawdził w 100 % procentach :-)
UsuńU mnie od kilku miesięcy prym wiedzie micel BeBeauty z Biedronki, sprawdza się najlepiej.
OdpowiedzUsuńMiałam krótką przygodę z Loreal, ale trochę się zawiodłam.
Garniera pewnie wypróbuję z czystej ciekawości. Ale to za jakiś czas :)
BeBeauty uwielbiam. Moim numerem jeden jest Bioderma, numer dwa BeBeauty, a numer trzy micel L'Oreal i Garnier. Reszta zostaje daleko za podium...
Usuńmuszę go w końcu wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńhamuje mnie przed tym jedynie fakt posiania kilku butelek płynu biedronkowego ;)
Zapasy po fałszywej wiadomości o wycofaniu? ;-) U mnie już zeszły. Mogę szaleć ;-)
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać go bliżej ale jest wpisany na listę zakupów w najbliższym czasie;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMuszę go w końcu zakupić i wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTyle osób go chwali że w końcu sama kupię i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńostatnio o nim jest głośno. zastanawiałam się w sumie nad jego kupnem.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ;-)
UsuńNastępnym razem po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go użyć, ale jak wykończę swoje micelkowe zapasy to jestem pewna, że go kupię :)
OdpowiedzUsuńMam zakupiony i czeka w kolejce:) Boję się, że w tym tempie zużywania otworzę go w okolicach Bożego Narodzenia:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam, ale strasznie mnie kusi;)
OdpowiedzUsuńostatnio bardzo wychwalany;]
OdpowiedzUsuńSzukałam go wczoraj w SP ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go, ale mam straszną ochotę kupić :)
Ostatnio ten płyn mnie prześladuje, zupełnie jakby prosił o kupno.. muszę się skusic!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie kupiłam, mam za duże zapasy, ale na pewno się skuszę ! :)
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo się z nim polubiłam
OdpowiedzUsuńNawet go lubię, też kupiłam niedawno w Biedronce :) Ale z moim makijażem oczu zupełnie nie daje sobie rady... Używam więc tylko do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńUżywam go właśnie i jestem całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie znam, używałam tylko Nivei 3 w 1 do skóry wrażliwej :)
OdpowiedzUsuńKasieńka
Mam go i jestem z niego bardzo zadowolona. Wcześniej miałam ten z Loreal i byłam również bardzo zadowolona i nie chciałam już zmieniać na żaden inny. Z tego jestem równie zadowolona, a jego wydajność i cena to dodatkowy plus:)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz dostęp do Netto, to polecam Ci ich płyn micelarny. Nie robi krzywdy, ładnie oczyszcza. I jest tani, choć wydajność ma średnią :)
OdpowiedzUsuńJa go oceniam na 3+ przy czym L'Orealowy micel na zdecydowane 6, bo jest poki co najlepszy w swojej kategorii, oczywiscie moim zdaniem ;)
OdpowiedzUsuńPowstrzymuję się przed jego zakupem, bo mam ogromne zapasy, ale bardzo chcę go spróbować :-)
OdpowiedzUsuńNiedługo zacznę go używać, zbliża się denko Dermedic :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam micel loreala, a ten widzę, że jest często z nim porównywany dlatego sama mam ochotę go wypróbować i również porównać :)
OdpowiedzUsuńCzyli wniosek że warto wypróbować - ja póki co męczę się z micelem z Biedronki i no kurcze nie polubiłam się z nim kompletnie :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach, już nie mogę doczekać się używania :)
OdpowiedzUsuńZ czystej ciekawości wypróbuje i ja :) moim ulubionym jest Bourjois. Biodermy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie masz zorganizowaną półeczkę :) ikea wymiata!
Jeszcze nie miałam tego płynu, ale mam ochotę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam w planach zakup :)
OdpowiedzUsuńteż mam na niego chętkę :) bardzo fajny zakup :)
OdpowiedzUsuńZewsząd kuszą tym micelkiem ;)
OdpowiedzUsuńJa też się skusiłam i użyżyłam kilka razy. Póki co jestem zadowolona, ale potestuje jeszcze :)
OdpowiedzUsuńmnie micel loreala nie zachwycił. garniera może kiedyś wypróbuję :O
OdpowiedzUsuńKażdy go tak chwali, muszę go kupić :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go, póki co króluje u mnie Be Beauty i Dermedic. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coś mi nie po drodze do biedronki, ale w końcu tam trafię i go kupię.
OdpowiedzUsuńużywałam go już kiedyś, uważam, że jest naprawdę dobry :)
OdpowiedzUsuńtego akurat nie używałam :P
OdpowiedzUsuńobserwujemy?;D
Zachęcona wysypem pozytywnych recenzji kupiłam go podczas promocji w SPh, ale na razie cierpliwie czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńTen płyn chodzi za mną już od dawna, były promocje na niego, a ja nie kupiłam. Teraz mi się mój płyn kończy a ja jestem w lesie i będę musiała kupić po cenie zwykłej :p
OdpowiedzUsuńAle zamierzam go kupić, bo czytałam tyle hymnów pochwalnych, że nie mogę się doczekać, aż go do rąk wezmę.
Ja jeszcze się nie skusiłam :) Mam zapas innych płynów :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go spróbować ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja biała szkatułka w tle ;)
jest na mojej liście do kupienia :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej opinii mam ochotę go wypróbować. Serce me jest przy Biodermie, Tołpa mnie nie urzekła, jak i biedronkowy płyn, może Garnier? :)
OdpowiedzUsuń