Obserwatorzy

niedziela, 4 sierpnia 2013

Essie Camera


Pierwszy lakier Essie kupiłam jakoś w kwietniu. Essie Mademoiselle to był strzał w dziesiątkę. Przy okazji zamówienia w internetowej drogerii Kosmetyki z Ameryki do koszyka wrzuciłam kolejny lakier Essie. Nie ukrywam, że skusiła mnie głównie bajecznie niska cena. Odcień Camera jest dość słynny. Wydawało mi się, że polubię ten kolor. Uwielbiam wszelkie nieokreślone czerwienie z tonami koralu, pomarańczy, czy różu. Niestety, ale kolor w butelce wygląda dużo ciekawiej, niż na paznokciach. Ten odcień ma w sobie coś neonowego i przez to krycie jest bardzo słabe. Przy dwóch cienkich warstwach widać wolny brzeg paznokcia. Trwałość raczej średnia, bo po 2-3 dniach mam już odpryski. Jest w tym kolorze coś takiego, że nie do końca mi pasuje. Maluję nim paznokcie non stop już trzeci tydzień, bo naprawdę chcę się do niego przekonać, ale chyba nic z tego. Może to kwestia odcienia mojej skóry. Na stopach wygląda dużo przyjemniej, chociaż nadal to nie jest to...


 Uwielbiam te szerokie pędzelki, bo za jednym pociągnięciem jestem w stanie nałożyć równo lakier.


 Zdjęcie w sztucznym świetle. Lakier bez Seche Vite nie lśni zbyt ładnie. Wpada lekko w mat.


Podoba Wam się ten kolor, czy również nie jesteście do końca przekonane?

45 komentarzy:

  1. Mam podobne zdanie o tym lakierze. Nie podoba mi się jego wykończenie i zawsze muszę użyć top coata. Kolor w buteleczce bardziej mi się podoba, na paznokciach niestety wypada kiepsko:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie to wykończenie też mnie drażni. Seche Vite nadaje połysk, ale mam wrażenie, że ten połysk się szybko ściera.

      Usuń
  2. Bardzo fajny letni kolorek:)
    Jeszcze nigdy nie miałam essie chyba musze wypróbować w końcu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. No właśnie ja się nie zgadzam z tym różem. U mnie to czerwień wpadająca w pomarańcz :|

      Usuń
  4. Na moim laptopie kolor ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, ale sama wiem, jak trudno go uchwycić. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że Essie Camera to mój ulubiony lakier wszech czasów - stuprocentowo "mój"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że jesteś fanką tego koloru :) Niestety, w rzeczywistości u mnie ten kolor nie ma nic wspólnego z różem. Zdjęcia były robione bez lampy w świetle dziennym. U mnie to po prostu taka pomarańczowa czerwień. Różu w nim nie dostrzegam ani grama.

      Usuń
    2. Kurcze, ale żeby aż tak się różniły? Możliwe, że to jakieś różne serie? Strasznie to dziwne :)

      Usuń
  5. a kupiłam ostatnio kolor russian roulette i jestem nim zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  6. mi się bardzo podoba ten kolor na Twoich dłoniach :) ja mam rękę trupa przy takich mocnych odcieniach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam wrażenie, że jednak mi nie pasuje do koloru skóry. Ale ogólnie wiem o czym mówisz, bo czasami niektóre kolory prezentują się fatalnie przy jasne skórze.

      Usuń
    2. na zdjęciach wygląda ok :) możliwe, że na żywo prezentuje się inaczej, aparaty często gaszą kolory :) u mnie nie dość, że jasna skóra to jeszcze dłonie lubią się czerwienić ;p

      Usuń
  7. Ładny kolor:-) ja od wczoraj noszę na pazurkach Lovie dovie i jestem zachwycona:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kolorek.Dokładnie taki jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety nie podoba mi się :/ Spytam jeszcze raz, czy orientujesz się dlaczego w tym sklepie lakiery essie są tak tanie?

    OdpowiedzUsuń
  10. W buteleczce kolor jest nieziemsko cudny, ale na paznokciach już traci... taki w sumie średniaczek.

    OdpowiedzUsuń
  11. w słońcu mi się podoba szalenie!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja lubię takie neonki, świetnie pasują latem, zimą nie tknę :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam go i tez nie jestem nim zachwycona, wygląda dobrze dopiero połoźony na biały lakier jako bazę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przez chwilę myślałam, że kolor jest podobny do mojego ulubionego Inglota,ale ten jest jednak bardziej czerwony.

    OdpowiedzUsuń
  15. jako facet nie znam się na lakierach, ale kolor przepiękny! Gdyby każda kobieta była taka zadbana jak Pani. Pozdrawiam Tomek

    OdpowiedzUsuń
  16. Szczerze mówiąc nie podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny ;) lakiery Essie wciąż są na mojej liście pragnień :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Marzę o wypróbowaniu lakieru z essie ;) chociaż ten kolor rzeczywiście za ładnie się nie prezentuje... chociaż może to wina egzemplarzu, no nie wiem chcę go uniewinnic ;) W każdym razie ma boski pędzelek ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. W butelce mi się podoba, nawet bardzo.
    Na paznokciach efekt jest średni.

    OdpowiedzUsuń
  20. A to dziwne, bo u mnie dobrze kryje i nie wpada w mat.
    Kolor też wydaje się inny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczny kolorek. Ja ostatnio zakupiłam swój pierwszy lakier Essie i jest to moja nowa miłość lakierowa!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie przepadam za takimi kolorami, ale na Twoich paznokciach prezentuje się ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolorek jest prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolor taki troszkę "nie wiadomo jaki" ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurcze, miałam go właśnie kupić, ale jakoś mi jednak nie leży

    OdpowiedzUsuń
  26. W buteleczce wygląda fajnie, na paznokciach już średnio.

    OdpowiedzUsuń
  27. hmmmm w buteleczce piękny,na paznokciach za dużo pomarańczy w nim.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze go nie używałam, ale ciekawa jestem jaki kolor wyjdzie u mnie. U Ciebie jest naprawdę mocno pomarańczowy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)