Obserwatorzy

wtorek, 16 października 2012

Cukiernia pod Amorem

Dbających o zdrową dietę uprasza się o zamknięcie oczu ;-)

Dzień zaczęłam tak... Napisałam chłopu, że nie mam nic na śniadanie...
Oto pełnowartościowy zestaw śniadaniowy w rozumieniu Maćka ;-)


Oprócz śniadania dostałam też coś extra...


Ale się cieszę! Będę się zaczytywać w te jesienne wieczory :-)


Ja też odwdzięczyłam się upominkiem :-) Niedawno na Asos upolowałam bokserki w świetnej cenie!


Wieczór kończę tak...


Sok z mandarynek jest boski!


PMS : Bella
1 : 0

103 komentarze:

  1. No, dla mnie to też pełnowartościowe śniadanko :D. Czytałam pierwszy tom Cukierni, ale jakoś nie zachwycił mnie na tyle, żebym sięgnęła po kolejne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie narzekam ;-) Mam nadzieje, że ja się wciągnę...

      Usuń
  2. Hahhaahha świetny wpis :D

    Śniadanko pierwsza klasa ;)
    Mój małżonek na 100% kupiłby mi pizzerkę i paszteciki z kapustą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny zestaw! Twój mężczyzna wie co dobre, zarówno dla ciała jak i dla duszy :D

    U mnie PMS brak, ale chyba pogoda tak mnie nastraja, że czyszczę szafki z jedzenia i żeby było śmieszniej- nie mam ochoty na pełnowartościowe jedzenie, tylko na zupki chińskie czy inne batoniki lub prażynki. Masakra jakaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mistrzyni kuchni pochłaniasz takie gotowce? ;) A tak poważnie, to czasami tak jest, że coś za człowiekiem chodzi i musi zjeść coś w tym stylu!

      Usuń
    2. Wiem coś o tym. Jak człowieka czasem najdzie na jakieś prażynki albo inne cuda, to nie spocznie póki tego nie wetnie. I ten błogostan po zjedzeniu... :D

      Usuń
    3. Hehhe, do mistrzyni to mi jeszcze daleko. Lubię jeść zdrowo, ale życie jest zbyt krótkie by sobie żałować przyjemności. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. :D

      Ja mam tak, że jak mnie na coś nadzieje to muszę zjeść i już :) nic innego mnie nie zadowoli

      Usuń
  4. to widzę, że od samego rana zaczęłaś miły dzień:D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej ucieszyła mnie niezapowiedziana wizyta :)

      Usuń
  5. mój chłopak sprezentowałby mi podobne śniadanie :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja dziś dostałam świetne śniadanie na wynos aż koleżanki na uczelni zazdrościły :D

    OdpowiedzUsuń
  7. hahahaha tak czytam i czytam... myślę sobie... jeju szczęściara mi by przyszedł pewnie kolejny kilogram... a na końcu PMS :D jesteś genialna!! :D

    kocham frugo i pije tylko czarne :D

    hmmm ale czekaj czekaj? a gdzie zdjęcie bokserek na modelu? :P skąd mamy wiedzieć czy pasowały? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcie na modelu :> Hehe

      Usuń
    2. A kolejny kilogram to pewnie swoją drogą ;)) Strawberry muszę przekazać M., że musi mi zapozować ;) Zapewne jego mina będzie bezcenna!

      Usuń
    3. I nie zapomnij mu wspomnieć, że tu tłumy niecierpliwych bab czekają :D

      Usuń
  8. Znając mojego faceta, to ja pewnie dostałabym pączki na śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nieźle :) tez używam tej odżywki do rzęs. Powiedz mi ile ją stosujesz i czy widzisz jakieś efekty??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eveline mam już chyba trzeci tydzień... Stosuję na noc i w ciągu dnia oraz pod tusz do rzęs. Efektów na razie nie widzę...

      A odżywką L'biotica smaruję brwi i czasami na noc rzęsy. Brwi mi się trochę zagęściły.

      Ale szału generalnie nie ma :)

      Usuń
  10. pełna rozpusta ale stan wszystko tłumaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż sama bym się pokusiła na takie śniadanie :)
    Czytałam opis "Cukierni pod Amorami" i jest to jedna z książek, które czekają na swoją kolej :)
    Tym czasem zapraszam do wzięcia udziału w tagu/akcji "Październik miesiącem maseczek" - więcej szczegółów na naszym blogu!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mojemu ukochanemu kupiłam takie bokserki w Tk maxx:D Cukiernię pod Amorem czytałam, ale pierwszą część jedynie. Muszę sobie zamówić pozostałe w bibliotece, idealna lektura na jesienne wieczory, będziesz zadowolona!:)
    A śniadanie urocze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w Tk Maxx nigdy nic nie umiem wyszukać :/

      Usuń
    2. to tak jak ja :) A Cukiernię czytałam, ale tylko pierwszą część i jakoś nie zachwyciła mnie na tyle bym z niecierpliwością sięgała po kolejne:)

      Usuń
  13. niezłe śniadanie wbrew wszystkiemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ech, jakaś nowość od Milki w momencie gdy całkowicie porzuciłam słodycze :) chyba trzeba będzie raz zgrzeszyć...
    Faceci wiedzą co dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, ja już teraz układam strategię polowania na tę nowość :D

      Usuń
    2. Do kupienia w Polo Markecie, bo już któryś raz to dostałam :-) Zaprawdę powiadam Wam, że warto zgrzeszyć...

      Usuń
  15. {I zdjęcie}

    Maamooo! Bo ona mi dokucza!!

    {idzie do lodówki}

    A chłopa to trzymaj, ściskaj, całuj i nie oddawaj, bo to skarb taki chłop :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciiii, bo jeszcze przeczyta i za bardzo w piórka obrośnie ;-)

      Usuń
  16. Aż się boję myśleć, co mój chłopak by wymyślił na śniadanie :o

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnego masz tego chłopa że ci tak sam z siebie książki kupuje, Mój by nawet nie wiedział gdzie jest księgarnia he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też nie wie, ale za to sprawnie obsługuje Allegro :)

      Usuń
  18. Taki chłop to skarb!

    Uwielbiam Frugo i takie pysznosci jak na 1. zdjeciu, ale dieta :-(

    OdpowiedzUsuń
  19. mamo, ale mi narobiłaś ochoty na popcorn :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bym powiedziała, że to śniadanie mistrzów :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie śniadanie to ja chcę jeść codziennie. ;>

    OdpowiedzUsuń
  22. Czy to ciasteczko z jabłuszkiem w środku ? :)
    Uuuuwielbiam!

    W temacie książek: właśnie do mnie "idzie" siedem świeżynek.
    Już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widzę, że u Ciebie rozpusta na całego! Zazdroszczę książek:)

    OdpowiedzUsuń
  24. śniadanie dla ukochanej po męsku ;)

    też świetny dodatek, zeszłej jesieni czytałam na blogach sporo o tej książce i niedawno też ją kupiłam i przymierzam się do przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Sok mandarynkowy ? nie piłam! A tych książek to Ci zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  26. heh mnie PMS pokonuje co miesiąc :D a książki chcę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Spojrzałam na Twoje śniadanko i aż się zrobiłam głodna :P
    A książki przeczytałam, wszystkie trzy i wciągnęłam się niesamowicie, fajna lektura na jesień, pod koc i do herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to się cieszę i już nie mogę doczekać lektury :)

      Usuń
  28. Mój D. pewnie zafundowałby mi "pożywną i pyszną" owsiankę :p z biedry pycha są jeszcze chrupki orzechowe :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz widzę taką Milkę :D Śmieszny wpis ;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. narobiłaś mi ochoty na sok z mandarynek;) o Ty niedobra;D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale tu słodko dzisiaj u Ciebie ;) Doprawdy nie wiem dlaczego, ale naszła mnie ochota na sernik, mimo, ze nawet o nim nie wspomniałaś i wcale nie jestem przed okresem :D

    Podsumowanie posta
    "PMS : Bella
    1 : 0"- rozwaliło mnie totalnie. Ehh takie to życiowe :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Te soki są rewelacyjne! Niestety również dość drogie, ale za ten smak warto zapłacić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ceny nie są najniższe, ale za to ten smak...

      Usuń
  33. Ooo sok z mandarynek - chyba jutro się na niego skuszę:D

    OdpowiedzUsuń
  34. Milkę mogłabym jeść nie tylko na śniadanie - uwielbiam czekoladę!:) Kurczę i znowu zastanawiam się nad Carmex'em. Wczoraj czytałam negatywna opinię, dzisiaj kolejną pozytywną. Lepsza tubka, sztyft czy pudełeczko??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszy Carmex to ten w pudełeczku, potem sztyft, a na końcu tubka :)

      Usuń
  35. Hahaha, komentarz na końcu mnie rozwalił, jak o mnie chodzi, to biorąc pod uwagę ostatnie 4 dni PMS - Ev wynosi 4:0 :D :D :D Na szczęście może jutro się już skończy to całe piemesowanie ;) Ale widzę, że dzień udany, gdy Luby przyniesie takie śniadanie, nie może być źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. U mnie ostatnio był totalnie przegrany mecz, wynik to jakieś 15:0 dla PMS :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Hahahah grunt, że miał dobre chęci :) Zazdroszczę Ci lektur, ja muszę wybrać się do biblioteki :) a soczek znam i bardzo luubię!

    OdpowiedzUsuń
  38. ideane sniadanie, jak na PMS, ja tylko frugo bym nie wypiła na sniadanie, ale reszte zjadłabym:) a chłopak bardzo dobry, stara się dbac o swoją dame:P

    OdpowiedzUsuń
  39. łączę się w bólu:))) najbliższe moje dni sponsorować będzie wszystko co czekoladowe:))

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetne śniadanko. Uwielbiam te wszystkie sztuczne kalorie - jestem szczęśliwa, że nie jem już chipsów (przez długi czas nie mogłam się oduczyć) :)

    OdpowiedzUsuń
  41. PMS powiadasz? Witaj w klubie...
    "Pełnowartościowy zestaw śniadanowy" rozśmieszył mnie do łez xD Ale Ci ten Twój TŻ słodzi! I to dosłownie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie :) Cukiernia pod Amorem w dosłownym znaczeniu ;)

      Usuń
  42. a ja od dzisiaj na diecie.. okropna Ty.. chcę czekoladę.. i popcorn.. cokolwiek :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Pyszne śniadanko Ci zafundował :P Haha

    OdpowiedzUsuń
  44. Napisz później czy fajne te książki, ponieważ i ja chciałabym je przeczytać, a nie wiem czy warto zainwestować we własne.

    OdpowiedzUsuń
  45. Hmmm mój mi na śniadanko zawsze szykuje moje ukochane bułeczki, ulubiony serek i jakiś jogurcik:) A co do książki to słyszałam, że bardzo wciąga i na jesienne wieczorki jest idealna:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Może śniadanko nie jest pełnowartościowe, ale jakie pyszne :D
    Przyglądałam już się tej serii, ale jakoś mam mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  47. Śniadankow bardzo zdrowe no i wartościowe haha :))
    Za te ksiazki oddałabym wszystko :))
    Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ale bomba kaloryczna :) a ja na diecie od poniedziałku :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. faceci są mistrzami w zakupach :D
    szczegolnie tych gdy kobieta ma słabszy humor ( PMS :D )
    mój w niedziele pobiegł do sklepu , bo zachciało mi sie ,,coś słodkiego,, - mały batonik by wystarczył... :D
    Wrócił z ciastem, cukierkami, czekoladą i kawą mrożoną którą baaardzo lubię ;D
    I jak tu ich nie kochać ?:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Rozpieszczanie mode on. ;)
    Witam w klubie wielbicieli soku mandarynkowego. Mmmmmm! ♥

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja też jestem na etapie Cukierni pod Amorem;) Przyjemnego czytania życzę;))

    OdpowiedzUsuń
  53. idealne śniadanie! :D w pełni zadowalające... Don Simon kojarzy mi się z najlepszą i najtańszą Sangrią, mniam mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  54. uśmiechnęłam się ;) a dzień miałam nie za wesoły

    daj znać jak książki, chyba też je kupię, bo strasznie mnie ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja na śniadanie pewnie dostałabym bułę w łapę i jogurt na popitkę :P chociaż kiedyś powitały mnie kanapki i herbata ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ale smakowite śniadanko :)

    Mam ochotę przeczytać te książki, ciekawa jestem czy mi się spodobają, bo słyszałam o nich dużo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  57. sniadanko zwala z nog;d hah

    OdpowiedzUsuń
  58. Kurczę, jakoś nie mogę przebrnąć przez tych Zajezierskich... :// Ale bardzo chcę to przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)