Obserwatorzy

wtorek, 6 sierpnia 2013

Ben Nye, Luxury Visage Powder, Banana

Nie robię nigdy recenzji na podstawie próbki, ale w tym przypadku jestem zmuszona. Pod koniec kwietnia zamówiłam na Allegro małe opakowanie pudru sypkiego Ben Nye o pojemności 5 gram. Byłam przekonana, że taka mała ilość wystarczy mi na kilkanaście użyć. Nic bardziej mylnego. Puder skończył się dopiero po około trzech miesiącach używania, a maluję się codziennie, poza weekendami i nie oszczędzam sobie. Także próbka, która miała mi służyć wyłącznie do kilku testów, zastąpiła pełnowymiarowy produkt. Tym samym wydajność i ekonomiczność tego pudru oceniam niesamowicie wysoko.


Puder jest bardzo dobrze zmielony i jedwabisty. Trochę przypomina mi mąkę ;-) Obawiałam się charakterystycznego żółtego odcienia, jednak niesłusznie. Odcień ten fajnie neutralizuje wszelkie zaczerwienienia. Produkt bardzo dobrze dostosowuje się do odcienia naszej skóry i poprawia jej koloryt. Nic się nie odcina i wygląda bardzo naturalnie. Nie ciemnieje, nie robi ciasta, nie podkreśla suchych skórek. Puder daje satynowe wykończenie. Nie jest to typowy mat, ale utrzymuje tłustą skórę w przyzwoitym stanie przez kilka godzin. Nie zauważyłam, żeby puder przesuszał mi skórę. Skóra jest gładka i wygładzona, a makijaż solidnie utrwalony. Minusem jest na pewno dostępność. Jeśli ktoś nie umie robić zakupów w zagranicznych sklepach internetowych to pozostaje nasze rodzime Allegro albo wspólne zakupy rozbiórkowe. Kupię ponownie i polecam. Warto!


48 komentarzy:

  1. oo 5 gram jak dla mnie to dużo. wcale się nie dziwię, że wystarczył Ci na tak długo. w takich ilosciach przecież są sprzedawane podkłady mineralne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale wcześniej często korzystałam z pudru sypkiego Vipery, który ma 12 gram, a kończył mi się po miesiącu :)

      Usuń
  2. W opakowaniu kolor przerażał, jednak na dłoni wygląda interesująco

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne maleństwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie niestety Banana się nie sprawdził. Za to bardzo lubię Ben Nye Buff. Uważam, że to dobre produkty i niesamowicie wydajne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zimę pewnie sprawdziłby się u mnie, latem obawiam się że może za słabo matowić. Na pewno kiedyś zamówię właśnie te odsypki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt, kolor może przerazić :) Też podejrzewałabym go o żółty odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na któryś z tych pudrów :)
    Dobrze wiedzieć, że są odsypki na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wersjami sypanymi średnio się lubię.

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo cenie wydajnosc w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ile gram ma pełnowartościowe opakowanie?

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda, takie sypańce są niesamowicie wydajne!! Ja w tej chwili mam w użytku duże opakowanie pudru sypkiego, ale ten kolor Banana na tyle ładnie wygląda, że może i sama się na niego skuszę w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  12. O, z chęcią skuszę się w takim razie na próbkę skoro polecasz :) Czy ten puder dostępny jest w jednym, uniwersalnym odcieniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, puder występuje w wielu odcieniach, ale BANANA to zdecydowanie jeden z kultowych odcieni :)

      Usuń
  13. Ja mam próbkę 10 g w odcieniu FAIR - puder sprawuje się znakomicie. Jestem ogromnie zadowolona z zakupu, dosypałam do niego naturalnego filtra przeciwsłonecznego z mazideł i cieszę się dodatkową ochroną przed słońcem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja obecnie zakochana jestem w pudrze matującym z Alverde :) co nie zmienia faktu, że ten prezentuje się bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jak kupilam cale opakowanie i pislam o nim juz kilka razy. dla mnie on tez idealnie kryje zaczerwienienia. trzyma sie clay dzien. w te upaly jednak do przypudrowania nosa polecam skin food. zreszta o pudrach do zmatowienia skorypisalam pare dni temu na moim blogu

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładnie wygląda na skórze, przynajmniej na dłoni :)

    OdpowiedzUsuń
  17. 5g to często pełnowymiarowe opakowanie np przy pudrach mineralnych ;)

    też sie "czaje" na ten puder :) ale chyba zakupie go wspólnie z koleżanka.. bo te małe op. i tak jest ogromne! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tyle już słyszałam dobrego o tych pudrach, że pewnie w końcu spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mjsze się wreszcie na niego zdecydowac

    OdpowiedzUsuń
  20. ile dałaś za ten puder? ;-)
    Zastanawiam się właśnie nad zakupem :-).

    OdpowiedzUsuń
  21. mam taki pojemniczek w odcieniu fair i używam do utrwalania korektora pod oczami :D super się sprawdza :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja miałam próbkę tego odcienia i jak dla mnie to był taki chamski żółtek :D A posiadam pełne opakowanie Cameo i przyznaję, że jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślałam już o nim, chyba skuszę się kiedyś na rozbiórkowe zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę kupić próbkę, bo już od dawna czaję się na ten puder:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja też się skusiłam i kupiłam banana i fairy z tej firmy. Czekam tylko na przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Te mam odsypkę jakieś 15g i wydawało mi się że zużyję ja w miesiąc a ja męczę ponad pół roku, niesamowicie wydajny produkt.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam ten puder w dwóch odcieniach. Banana i fair i nie mogę się do tego pierwszego przekonać za nic w świecie;/

    OdpowiedzUsuń
  28. Też go mam tylko oryginał który ma 85 gram lecz mam go połowe, używam go już chyba rok a co jest śmieszne w ogole nie widać zużycia :p jak było pół tak dalej jest :) ale też żeby nie było nie używam go codziennie tylko tak ze 2-3 razy w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam podobnie z pudrem perłowym. Kiedy zobaczyłam pojemniczek stwierdziłam, że to chyba jakaś próbka. Używam go od trzech miesięcy i mam jeszcze połowę opakowania:)
    P.S. Dziewczyny, pisze się gramów a nie gram.

    OdpowiedzUsuń
  30. Skoro tak wydajny i polecasz to może i ja się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. miałam go już dawno na liście, ale na zakup musi jeszcze poczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zaciekawiłaś mnie tym pudrem :) z chęcią wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie takie ilości pudrów mineralnych też bardzo długo służą i myślę, że spokojnie można pisać recenzje na ich podstawie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Wiele dobrego czytałam na jego temat, ale nie miałam okazji sama przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Sporo dobrego czytałam o tym produkcie. W końcu musiałabym się na niego skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zachęciła mnie nim Katosu, ale dopóki nie wykończę pudru bambusowego to wstrzymam się z zakupem ;(

    OdpowiedzUsuń
  37. Słyszałam o nim wiele dobrych opinii, a tu kolejna :)

    Jak kiedyś skończę puder z BU to się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. bardzo bym go chciała wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Też o nim myślałam. Duużo myślałam i może się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam też próbkę, ale jakoś mam mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  41. może się skuszę, bo kończy mi się mój bambusowy puder z bu:-)

    OdpowiedzUsuń
  42. cały czas zastanawiam się nad zakupem tego pudru

    OdpowiedzUsuń
  43. Jeśli taki wydajny to kupię chyba. Kusi mnie od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  44. Dostałam od koleżanki odsypkę tego pudru! Jutro koniecznie musi pójść w ruch! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)