Obserwatorzy

wtorek, 27 listopada 2012

I ja tam byłam i cos kupiłam :)

Ostatnio pojawił się wysyp wpisów zakupowych z drogerii Rossmann. Wszystkie babki ruszyły na łowy :-) Niestety było to zauważalne, bo przy szafach z kolorówką kręciło się dużo osób. Nie są to komfortowe warunki do zakupów, co mnie trochę zniechęciło. Nie mniej, moim zdaniem 40 % zniżki to sporo i głupotą byłoby nie skorzystać. No to też poszłam... Nawet dwa razy! A co sobie będę żałować ;-) Od razu zaznaczę, że kupiłam więcej, ale nie mogę pokazać reszty, bo to część prezentu gwiazdkowego :-) To jest TOP SECRET odkąd okazało się, że moja przyjaciółka przypadkiem rozpoznała mnie na blogu i podczytuje ;-) Tak, tak o Tobie mowa!  Pozdrawiam Nati :-*


W sumie najbardziej zależało mi na pomadce. Jakiś czas temu miałam okazję sprawdzić sobie wszystkie testery i tym sposobem wiedziałam, że odcień 05 będzie mój. Opakowanie jest mega tandetne i może odrzucać, ale sama pomadka jest całkiem niezła! Cena promocyjna to 5,19 zł :-)


Nigdy nie miałam jeszcze żadnego tuszu z Wibo, a naczytałam się, że są fajne. No to wzięłam :-) 
Każdy za 5,49 zł.


Korektor - temat rzeka. Miałam brać inny, ale się ostatecznie zdecydować nie mogłam. Jakoś tak w ostatniej chwili przypomniało mi się, że ten jest niezły i był polecany pod oczy. Nie wiem, czy będzie z tego miłość, chociaż tester na ręce dawał mocne krycie, a tego potrzebuję. Kosztował 23,99 zł.


A największą niespodzianką był powrót ulubionych batonów Dove :-) Kupowałam je kiedyś w czasach liceum, a potem na długo zniknęły z półek... Warto spróbować! Niebo w gębie :-) Polecam!


Jak widzicie kupiłam dość mało... Jest też ku temu inny powód. Wkurza mnie fakt, że w Rossmannie większość kosmetyków jest po prostu zmacana i istnieje duże prawdopodobieństwo kupienia czegoś używanego, upaćkanego, starego. Wolę zamówić coś na Allegro, gdzie jeszcze nigdy się nie nacięłam i kolorówka zawsze była świeża, a ceny dość niskie. Allegro ma jeszcze jeden plus, bo często są tam kosmetyki, który były przeznaczone na rynek amerykański lub europejski i są pakowane w blistry lub w folie zabezpieczające. Czy my kiedyś doczekamy się takich rozwiązań? :-(

91 komentarzy:

  1. U mnie to samo, ocieranie się o każdą osobę w Rossmanie przy szafie z kolorówką jest cudownie zniechęcające :) mi niestety nie udało się zdobyć żadnej pasującej pomadki z Wibo :( ale i tak nie narzekam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze będzie okazja do zakupów ;-) U mnie było istne szaleństwo przy szafach :) Wkurzało mnie to, bo lubię spokój!

      Usuń
  2. mam ten zielony tusz z Wibo i dla mnie jest fantastyczny - tak samo jak pomadka Eliksir tylko ma jest w kolorze 01 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaką zawartość kryje opakowanie szminki? Pokaż :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Z korektora będziesz zadowolona na pewno, pod oczy jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja akurat mam kosmetyków pod dostatkiem, więc kupiłam jedynie tusz Lovely, którego będę używała do dolnych rzęs. Wczesniej używałam zielonej mascary Wibo, ale ona już ledwo zipie. Bardzo ją lubię, ale jest strasznie niewydajna, więc mam nadzieję, że może ta z Lovely spisze się lepiej pod tym względem. Cały czas biję się z myslami czy nie kupić jakiegoś podkładu Borjois :P Kuszą mnie strasznie :P

    Miałam ten korektor- dobrze krył, ale może tez wysuszać, więc warto pamiętać o dobrym kremie nawilżającym pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że niewydajna... Ale zobaczę jak się spisze u mnie :) Dzięki za wskazówki odnośnie korektora.

      Usuń
  6. Kuszą mnie te tusze, ale może innym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, ze nie pokazałaś koloru szminki - bardzo mnie ciekawi.
    A Dove uwielbiam i kupuję regularnie :) W moim sklepie zawsze jest, choć faktycznie w wielu pytałam i niestety nie wiedzieli nawet o co mi chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ten baton nie jest powszechny :/ U mnie nigdzie nie było przez lata :( Niedługo pokażę pomadkę w całej krasie :)

      Usuń
  8. u mnie szafy już były przetrzepane ;/ też wybrałam korektor, ale inny... takie akcje zdecydowanie częściej powinny być organizowane

    OdpowiedzUsuń
  9. oo jak dawno nie jadłam Dove :) Sama się dziś skusiłam na tą szminkę, tylko mam 07 :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawa jestem tuszy Wibo:)
    ja dzielnie trzymam się z daleka od Rossmanna, bo mama strasznie dużo kolorówki, a zużywanie jej idzie mi bardzo wolno. może zrobią taką zniżkę na pielęgnacje to wtedy bym się skusiła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też w końcu zwędrowałam do Rossmanna, mimo, że początkowo nie chciałam nic kupować. Szukałam korektora, ale były przebrane albo zmacane, w końcu wzięłam na ślepo tylko jedną pomadkę Rimmel by Kate Moss, na szczęście nie macaną mimo braku testera. Lepiej dla portfela ;)
    A Dove uwielbiam, ale wieki ich nie widziałam na półkach!

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo super! to, to jest faktycznie promocja! ile fajnych rzeczy za niską cenę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. zastanawiam się którą pomadkę elixir kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten różowy tusz z Wibo ale mnie nie zachwycił niestety. A pomadki mega :D

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie cała szafa bourjois była opróżniona a chciałam sobie kupić healthy mix :|

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajne zakupy:) Ja tez skusiłam się na te pomadki z Wibo i jestem z nich zadowolona.
    Co do batonika cieszę się, że wrócił na półki bo fakt jest mega słodki ale też mega dobry:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Batonik Dove??????????? Mmmm, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja wybrałam jeden z największych Rossmannów i Cię zaskoczę - tłumów nie było. Byłam 2 razy i za każdym razem przy szafach stało nie więcej jak 3-4 osoby, a szafy mają tam wszystkie możliwe i były wypełnione po brzegi :) Co do tego, że kosmetyki są macane - to też tego nienawidzę i dlatego np. przestałam robić zakupy w Naturze, bo tam wiele razy byłam świadkiem tego, że małolaty zamiast mazać się testerem otwierały wszystko dookoła i nic sobie nie robiły ze zwróconej im uwagi. Dlatego też jeśli robię zakupy w Rossmannie jeśli jestem już na 100 % na jakiś kosmetyk zdecydowana to wówczas go otwieram by sprawdzić czy był macany - jeśli nie był to biorę. Nie rozumiem czemu w Polsce kosmetyki nie mogą być pakowane w folię lub blistry. O ile by to ułatwiło wszystkim życie. No, ale wiadomo Polska jak zwykle 100 lat do tyłu :/ Co do zakupów to też się skusiłam na kilka rzeczy i fakt opakowania pomadek Eliksir zalatują totalną wioską, ale za to kolory mają ładne i wzięłam aż 2 :P Jeśli chodzi o korektor to od dłuższego czasu moim ulubieńcem jest korektor rozświetlający Rimmela z serii Match Perfection :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nikki ja tak samo robię, że jak już coś wybrałam to otwieram i sprawdzam, czy nie macane :/ Bo czasami pomadki są wręcz ułamane.

      Ja odwiedziłam jednego małego Rossmanna w sobotę rano i duży Rossmann w piątek wieczorem i cholera mnie brała, bo było pełno przepychających się bab.

      Usuń
    2. Też właśnie tak robię, a raczej powinnam powiedzieć, że jestem zmuszona do takich praktyk, bo już kiedyś mi się zdarzyło kupić tusz do rzęs, który jak się potem okazało musiał być już wcześniej otwierany, bo był suchy i poszedł od razu do kosza - nigdy nie wiadomo kto tam pchał swoje łapy. Dlatego tusze kupuję tylko w SuperPharm, bo tak je zaklejają i babki poza tym pilnują żeby nie otwierać, dzięki temu nigdy mi się nie zdarzyło kupić starego czy zmacanego. Co do szminek to faktycznie - czasem jak się otworzy to połowy nie ma - czasem się zastanawiam czy one te szminki jedzą czy co?
      Co do tłumów w Rossmannie - może u mnie ich nie było, bo wybrałam Rossmanna, do którego nie można pójść z buta, bo znajduje się w centrum handlowym Real przy obwodnicy miasta :P Dlatego jeśli potrzebuję coś z Rossmanna to zawsze wybieram się właśnie tam, bo są pustki i mogę spokojnie zrobić zakupy :D

      Usuń
    3. Sama jestes 100 lat do tyłu, nie mieszaj Polski do problemu opakowań

      Usuń
    4. Ktoś ma widać problemy z czytaniem ze zrozumieniem i jeszcze nie ma odwagi się podpisać.

      Usuń
    5. Bo jak wiadomo nikki to podane odważnie imię i nazwisko:/ Po prostu przeczytałam co napisałaś i nie zgadzam się z tym. Jeśli nie zrozumiałam to może pisz jaśniej?
      Miłego dnia

      Usuń
  19. mam ten zielony tusz i to jak on się osypuje to jest masakra :/

    o jaaa, Dove <3 muszę kupić, aż mi smak się w ustach zrobił, chociaż mało go pamiętam xD

    OdpowiedzUsuń
  20. wieki Dove nie jadłam ;)))

    a korektora nie mam żadnego tego typu, musze sobie kupic jakiś pod oczy, rozświetlający :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Używałam obu maskar z Wibo i moim zdaniem różowa jest nieco lepsza. Na poczatku wszystko super, pięknie wydłuża i rozdziela, ale po jakims czasie (2..3 tygodnie) kiedy jest bardziej sucha kruszy się i obsypuje pod oczami i to praktycznie zaraz po nałożeniu. W promocji Rossmana zamierzałam kupić podkład HM z Bourjois, ale niestety pomimo tego, że były testery w każdym odcieniu, każda, dosłownie każda buteleczka z pełnowymiarowym produktem była otworzona i upaćkana podkładem. Nie znoszę tego. Nigdy nie otwieram pełnowartościowego produktu, nawet jeśli brakuje testera i nie ogarniam jak można robić coś takiego:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kreska ja też nie rozumiem, czemu kobiety tak robią :/ Same by nie chciały kupić takiego otworzonego i uwalonego :/ Ehhh...

      Dzięki za opinie odnośnie tuszy :)

      Usuń
  22. ja też miałam wielki dylemat z korektorem, ostatecznie zdecydowałam się na MF :)
    Ciekawa jestem jak ten będzie Ci się spisywał. Mam nadzieję, że dobrze :)

    Buziaki,Magda

    OdpowiedzUsuń
  23. też kupiłam ten tusz wibo extreme lashes :)
    A batony Dove kurczę jak dawno ich nie jadłam! Uwielbiałam je! Muszę się przyjrzeć czy będą w Rossmannie.

    OdpowiedzUsuń
  24. także kupiłam ten zielony tusz wibo:) a pomadki 05 już nie było, mam tylko 06..

    OdpowiedzUsuń
  25. Pamiętam te batony Dove, też je bardzo lubiłam i żałowałam, że zniknęły z półek :)

    OdpowiedzUsuń
  26. czy napiszesz coś więcej o korektorze? chce po niego jutro wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Szminki Eliksir bardzo, bardzo mnie kuszą. Chyba czas wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Na pomadki Wibo wciąż patrzę w Rossmanie, tyle dziewczyn w blogosferze się nimi chwali, a mi jakoś szkoda wydać pieniądze na kolejną pomadkę... Ale pewnie w końcu ulegnę;) A Dove dziś jadłam... Pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja jeszcze jutro jadę zobaczyć co zostało i chciałabym jeszcze kilka rzeczy kupić;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Byłam w Rossmanie, ale masa ludzi przy kolorówce i kolejka na pół sklepu mnie zniechęciła.
    A co do tego macania masz rację. Koleżanka chciała kupić podkład ale był tylko jeden tester ciemnego koloru, więc ochoczo chwyciła za buteleczkę produktu i zaczęła wyciskać. Tak się na nią wydarłam, żeby nie otwierała całego produktu, że w jej głosie słychać było potem obrażenie :D

    OdpowiedzUsuń
  31. u mnie w rossmannie nie było tłumów:)
    i było pełno kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja nie znoszę w Rossmannie kupować tuszu do rzęs, już kilka razy trafiły mi się suche:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się to kiedyś zdarzyło - dlatego tusz kupuję teraz w SuperPharm, bo tam je zaklejają.

      Usuń
  33. też mnie kusi ten korektor Bourjois, ale najpierw muszę zdenkować to, co mam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. A czy batonik Dove smakuje mydłem?

    Żartuję, bardzo je lubię. Nom, nom.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak byłam przedwczoraj z "moim" najbliższym Rossmannie, to w pomadek z Wibo zostały tylko testery i jakieś 2 pomadki z nieciekawych kolorach, a mój podkład znalazłam dopiero w 4tym Ross, bo pułki puste wszędzie ;P

    OdpowiedzUsuń
  36. Mmm zjadłabym coś słodkiego ^.^ haha . ;*

    OdpowiedzUsuń
  37. Strasznie zniechęcające są te pootwierane kosmetyki. Do wypróbowania służą testery, a nie pełnowymiarowy kosmetyk... Już raz się nacięłam z otwartym masłem do ciała. Głupia byłam, że nie spojrzałam w sklepie czy jest cały..

    OdpowiedzUsuń
  38. mIałam kiedyś ten zielony tusz z vibo i nie przypadł mi do gustu wogóle...natomiast ten fioletowy jest świetny! Ach te obniżki skusiłam się jedynie na róż z vibo i podkład matujący 10h z misssporty

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie kojarzę tych batoników ;) Muszę na nie zerknąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. korektor bardzo fajny ale powoli denerwuje mnie jego opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Tusz z Wibo to istny hicior, naprawdę rzadko kiedy zdarza się, żeby coś stosunkowo niedrogiego tak dobrze sprawdzało się w swoim przeznaczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  42. oo te batoniki Dove rowniez zajadalam w liceum,smak mlodosci!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam ten zielony z Wibo jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetne zakupy :) Tusze są idealne za taką cenę!

    OdpowiedzUsuń
  45. wszedzie ten rossmann;))
    pokaż na ustach kolor pomadki;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja też się skusiłam na ten tusz z wibo zielony :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Również kupiłam kilka rzeczy, na pewno pokażę na blogu ;) Na pomadkę wibo się nie skusiłam, opakowanie rzeczywiście odrzuca ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja też strasznie nie cierpię kiedy ciągle ktoś mi się kręci pod nogami kiedy wybieram kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo jestem ciekawa działania korektora-koniecznie daj znać jak się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ciekawi mnie ten zielony tusz z wibo .

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja wybieram się dopiero jutro i tylko po zielony tusz z Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Pamiętam kiedyś stoję sobie w drogerii Aster przy szafie Essence podchodzi jakaś baba i mimo dostępnych testerów otwiera szminkę i maże ją sobie po ręce.
    No myślałam, że mnie krew zaleje !

    Od tej pory nie biorę żadnego kosmetyku 1 z brzegu, tylko sięgam po te dalsze.

    OdpowiedzUsuń
  53. Chciałam dzisiaj kupić tę pomadkę wibo, ale zostały same brzydsze kolory.
    Na szczęście jest niedroga, więc nabędę ją po promocji.

    OdpowiedzUsuń
  54. Dla mnie batony Dove to też najlepsza niespodzianka Rossmanna:) Co jestem to kupuję:) Też jadłam je w czasach liceum:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Co do tego "zmacania" produktów, to się zgodzę. Ostatnio przejrzałam 12 eyelinerów, zanim znalazłam nieupaćkane opakowanie i nie rozjechany pędzelek, więc coś jest na rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  56. Niestety w Rossmannie ciężko powstrzymać klientki żeby nie otwierały tuszy,szminek...mimo że są testery to i tak to robią :)
    ciekawa jestem tej szminki :)

    OdpowiedzUsuń
  57. też się oddałaś szaleństwu zakupowemu :) daj batona :D hihi

    OdpowiedzUsuń
  58. daj znać co sądzisz o tuszach wibo;) bo nigdy jeszcze nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Tusze wibo już znalazły się na mojej chciejoliście :) a pomadek nie używam, ale tyle dobrego o nich słyszę i mają tak piękne kolory, że chyba w końcu się na jakąś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Tusz zielony używałam jest świetny, ale po jakichś 3 tyg. zaczyna gęstnieć i źle się aplikuje... zapraszam do przeczytania mojego posta o kosmetykach WIBO
    Zachęcam do obejrzenia mojego bloga...:)
    Zaobserwuj i pozostaw kom...:)
    Odwdzięczam się tym samym...:)

    OdpowiedzUsuń
  61. z tą świeżością to się zgadzam :) ogólnie lubię, wręcz wolę zakupy przez internet :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Ciekawa jestem tego korektora z Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Miałam ochotę na ten korektor Bourjois, ale nie było już mojego koloru, a Eliksiry były wykupione do zera ;) Za to skusiłam się na kilka pomadek :D

    OdpowiedzUsuń
  64. Dziś prawie każda pokazuje zakupy z Rossmana a mi się płakać chce bo ja nie mam Rossmana :( a ciekawa jestem korektora Bourjois ;-)

    OdpowiedzUsuń
  65. mam ten zielony tusz z Wibo... na poczatku mnie denerwował bo skeljał rzęsy i wcale tak bardzo ich nie podrasowywał... za to teraz, kiedy przysechł coraz bardziej go lubię! i jest dużo łatwiejszy w obyciu

    OdpowiedzUsuń
  66. lubię te tusze :-) i dove też lubię mniaaam!!

    OdpowiedzUsuń
  67. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)