Wreszcie po długich poszukiwaniach kupiłam nowy kominek :-)
Poprzedni skończył swój żywot tragicznie... O godnego następcę nie było łatwo...
Zamówiłam go w sklepie internetowym http://www.pracowniasnow.pl/. To już moje drugie zamówienie z tego miejsca i kolejny raz jestem zadowolona. Paczka przyszła szybko i była dobrze zabezpieczona. Te same kominki są także dostępne na stronie http://www.aromatella.pl/. Podobały mi się też kominki ze Starej Mydlarni http://www.mydla.pl/. Nie reklamuje tych miejsc ;-) Po prostu sama przez kilkanaście dni szukałam fajnego kominka i codziennie przeglądałam po kilka razy Allegro oraz inne miejsca w sieci. Wybór nie był łatwy! Aż wreszcie objawił mi się cat oil burner ;-)
Może nie jest super elegancki, ale jest słodki i uroczy :-) Zamówiłam też dwie kolejne tarty. Moja kolekcja niebezpiecznie się powiększa. W jaki sposób przechowujecie woski, które już były palone? Ja zawijam je w przezroczystą folię spożywczą, ale szukam jakiegoś innego sposobu... Pomysły?
A dzisiaj jest ten dzień, kiedy cała Wielkopolska zajada się rogalami świętomarcińskimi :-)
Jeśli jeszcze nigdy nie jadłyście - wiele tracicie ;-) Są przepyszne!
Miłej niedzieli :-)
śliczny, ja też poszukuję kominka i żaden mi się nie podoba :P
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :) Miałam identycznie i przez kilkanaście dni wybrzydzałam, ale w końcu kot wygrał ;-) Stwierdziłam, że w końcu to tylko kominek i za jakiś czas mogę kupić jeszcze inny ;-) Ale na razie jestem zauroczona kotem!
UsuńPrzecudny jest!
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie! Kotek uroczy, ja już od dawna poszukuję kominka, który podpasowałby pod mój pokój i pode mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie jest łatwo wybrać ;)
Usuńbardzo ładny kominek :)
OdpowiedzUsuńKot jest perfekcyjny :D
OdpowiedzUsuńjejku, przecudny kominek! :D
OdpowiedzUsuńWaniliowy wosk YC sprawił, że zapragnęłam zapalić w swoim kominku :)
OdpowiedzUsuńmam w planach kominek, bo właśnie woski yankee chce kupic :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te rogale :) ja mam klasyczny, brązowy kominek, Twój jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńuroczy:) aż z ciekawości zajrzę na ta strone (ja lubię jak są podane linki)czy są kominki z pieskami;)
OdpowiedzUsuńa rogali nie jadłam;/
Są pieski, świnki, żabki :) Właśnie świnia mnie kusiła, ale ostatecznie kot wygrał ;)
Usuńspadłaś mi z nieba! również szukam kominka! :) Twój jest cuudowny :D ja swojego zostawiłam już na dobre w przedszkolu :(
OdpowiedzUsuńsłodkiego nie lubię, ale rogalik fajnie wygląda! :D widziałam wczoraj w tesco :O były tak ślicznie zapakowane :)
Rogale są super :) Szkoda, że takie kaloryczne...
UsuńJa jeszcze nie jadłam dzisiaj rogala :( Mimo tego ze są dostępne cały rok to zawsze czekam cały rok żeby zjeść je w św. Marcina, w tym dniu ma to swój urok. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Dzisiaj smakują inaczej ;)
UsuńAleż świetnie wygląda! Chyba muszę sobie sprawić taką zabawniejszą wersję ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio sępiłam taki kominek u zainteresowanego źródła, ale wspomniane źródło jak na razie nie odniosło się do owych sępień... właściwie nijak się nie odniosło^^ - w związku z czym nie wiem, co myśleć. Mój poprzedni kominek bowiem - taki ceramiczny, na wodę, w postaci chatki-grzybka - z niewyjaśnionych przyczyn zaczął nagle przeciekać tam, gdzie było denko dla pachnącej wody... i niestety, musiałam się z nim pożegnać.
OdpowiedzUsuńNo ja miałam podobny problem - pękło szkło w poprzednim i też dziad mi przeciekał. Dobrze, że zauważyłaś!
UsuńNie ma to jak wielkopolska, mamy się dzisiaj czym poszczycić! I to czymś bardzo dobrym! :) A kominek śliczny! Pozdrowienia również z Wielkopolski! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :)
UsuńAle słodki ten kominek :D Idealny do wosków YC :) Ja woski wrzucam do woreczków strunowych i przyklejam etykietkę :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł! Dobre rozwiązanie!
UsuńGenialny! :)
OdpowiedzUsuńjaki cudny kotek!
OdpowiedzUsuńSłodki kociak :)
OdpowiedzUsuńKominek genialny :D Ja sobie ostrze zęby na woski YC ;) ale jest tyle zapachów do wyboru, że nie mogę się zdecydować, które kupić :P
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tytuł i pomyślałam o tym kominku do ubrania ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam marcińskie rogale!
Moja siostra przygotowuje je samodzielnie - są przepyszne :)
Dobre ;-)
UsuńSpadłaś mi z nieba z tym postem bo szukam nowego kominka :)
OdpowiedzUsuńZ woskami Ci nie pomogę bo ja wypalałam je do końca :) ale mój nos i tak mało czuł więc podkręcałam je olejkami :)
Serio? Dla mnie są bardzo intensywne :) Czasami aż za bardzo...
UsuńKominek jest piękny! :)
OdpowiedzUsuńA co do rogali- uwielbiam, ale niestety ciężko je dostać w Krakowie :( Chyba muszę nauczyć się samodzielnie je przygotowywać :)
Widziałam, że poznańskie rogale są do kupienia na Allegro z ekspresową dostawą :)
UsuńPiekny koteczek :) moja kolekcja woskow tez sie niebezpiecznie powieksza :)
OdpowiedzUsuńA te poporcjowane wkladam do szuflady z bielizn :D hihi
Też dobry pomysł :)
Usuńale miałaś dużo orzeszków na tym rogalu, mój żaden taki nie był :(
OdpowiedzUsuńa wokół tego kotkowego kominka chodzę i chodzę, chyba w końcu go kupię xD
Uwielbiam te orzeszki :)
Usuńjest śliczny! :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj już też jadłam rogalika :D
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to strzeliłam Ci nominacje do TAG'a
http://blond-szatynka.blogspot.com/2012/11/tag-liebster-blog.html
Pozdrawiam.
Kominek jest naprawdę uroczy :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że te rogale to takie zwykle suche, a tu proszę.
OdpowiedzUsuńBlogi oknem na świat ;)
Kominek słodki, ten kot zdaje się mówić- 'ja poleżę i popilnuję wosku, a Ty kobieto do roboty'
Cały sens właśnie w nadzieniu :)
UsuńRogale- pycha! Dla nas 11 listopada to święto mojego męża, ma dziś urodziny:)
OdpowiedzUsuńgdzie można takie rogale znaleźć? :D wygląda przepysznie!!
OdpowiedzUsuńale uroczy :)
OdpowiedzUsuńsama bym sobie z chęcią taki sprawiła :)
Kominek uroczy :) A napoczęte woski może przechowywać w woreczkach strunowych?
OdpowiedzUsuńRogali zazdroszczę jako małopolanka (tak to się odmienia? :P)! I to strasznie, marzy mi się zjedzenie takiego rogala z prawdziwego zdarzenia, ale z tego, co wiem, to niestety tylko w wiekopolsce są te z prawdziwego zdarzenia...
Rogale są naprawdę warte uwagi, ale tylko te z cukierki z certyfikatem, bo wtedy nadzienie jest takie ''mokre'' i pyszne :)
UsuńJaki słodki kominek! Świetny ten kocurek! :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny jest ten kominek, chyba sobie taki sprawię :)
OdpowiedzUsuńKominek śliczny ale tym rogalem to mnie zabiłaś !
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz w tym roku od x lat nie zjadłam rogala buuu.... :(
Jest czego żałować!
UsuńA ja przymierzam się do zakupu wosków. Kominek już na nie czeka :)
OdpowiedzUsuńwesoły kominek :)
OdpowiedzUsuńa rogale jem od piątku, pyyycha :)
ale uroczy kominek :)
OdpowiedzUsuńmamy ten sam kominek:D pierwszy wosk tez mam:D Chyba sie musimy w koncu poznac bo wychodzi na to, ze mamy podobnu kominkowo-woskowy gust:D
OdpowiedzUsuńNo dokładnie :) Orlica mi opowiadała, że jak się poznałyście to padłyście sobie w ramiona :) Z nami mogłoby być podobnie :-*
Usuńjesteś moim świeczkowo kominkowym guru:*
OdpowiedzUsuńkominek jest boski:) kto powiedział że ma być poważny i standardowy:D
Racja :)
Usuńsłodki ten kominek :)
OdpowiedzUsuńKiedy zoabczyłam pierwsze zdjęcie rogala, pomyślałam: Hmmm, Iza posiała rzeżuchę?... ;) A potem zasanawiałam się jak taki marciński rogal musi pysznie smakować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobre ;-))
UsuńJa swoje woski zawijam w chusteczki i trzymam w szufladach z bielizną. W ten sposób mają dwie funkcje;)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł!
UsuńDziękuje za tego posta! Sama właśnie szukam kominka, bo poprzedni kupiony w chińskim sklepie dożył końca swoich dni, a nie byłam z niego jakoś bardzo zadowolona. Trzeba kupić nowy, solidny :)
OdpowiedzUsuńJa z okazji dnia rogala nabyłam dzisiaj na straganiku nową bransoletkę, za poznańskimi rogalami nie przepadam, bo nie lubię maku.
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńjadlam tego rogala 2 razy w zyciu ( nie jestem z wielkopolski) i go uwielbiam! za kazdym razem mialam okazje dostac takiego z wysmienitej piekarni, nie byl suchy, mial duzo nadzienia...
OdpowiedzUsuńale trudno mi bylo zjesc calego na raz :D
Racja :) Taki rogal ma mnóstwo kalorii przez to nadzienie i jest mega syty :)
UsuńOoo, jadłam tego rogala, u mnie obok domu w piekarni takie mają. :)
OdpowiedzUsuńPiękny kot z tego kominka :)
OdpowiedzUsuńSmacznego ;)
Jaki słodki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przegladalam ich angielska strone i rowniez widzialam ten kominek.
OdpowiedzUsuńJest faktycznie uroczy.
Zamowilam tez granulki i juz niemoge sie doczekac kiedy je wyprobuje.
Z YC rowniez mialam ten zapach z mandarynka i zurawina. Idealny na jesienne wieczory:)
To już się cieszę z zakupu tego wosku :)
Usuńdziś pierwszy raz w życiu jadłam takiego rogala:D
OdpowiedzUsuńpyszny :))
wiem jak smakuje rogal ! tak się składa że jestem z poznania :D
OdpowiedzUsuńkotek fajnyyy ;)
Uwielbiam rogale !! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie jestem z Poznania i u siebie muszę się sporo nabiegać, żeby znaleźć te prawdziwe ( a to trudna sztuka). Uwielbiam ten smak :D
Gdybym mogła to jadłabym codziennie !!
Są pyszne :) Warto się nabiegać za nimi :)
UsuńPiękny, koci kominek :)
OdpowiedzUsuńAch tak, wybuchające kominki by Bella :P mam nadzieję, ze ten będzie cały i zdrowy :P
OdpowiedzUsuńSłyszałam tyle o tych rogalach, ach :D
Mam nadzieje, że ten jest bezpieczny i nic mi nie wybuchnie ;))
Usuńsłodki kociak :) Miałam kiedyś podobny kominek, ale zaginął mi w tajemniczych okolicznościach na stancji ;p
OdpowiedzUsuńKomuś za bardzo się spodobał :)
Usuńja już w zeszłym tyg jadłam marcinki :D:D
OdpowiedzUsuńoo jaki słodki !!!:)
OdpowiedzUsuńjaki słodki ;)
OdpowiedzUsuńSłodki kominek :) Ja niedawno też zaopatrzyłam się w kominek i zrobiłam pierwsze zamówienie wosków ;)
OdpowiedzUsuńTe rogale są absolutnie genialne :) ja muszę znaleźc gdzieś mój kominek bo zaginął w akcji ;p
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj też jeszcze będę się "Marcinkiem" zajadać :)
OdpowiedzUsuńSwietny ten kotek-kominek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kominek ♥ A rogale świętomarcińskie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmam taką samą ramkę ;) z Pepco, prawda?:D
OdpowiedzUsuńTak :-)
Usuńsuper kominek:)
OdpowiedzUsuńi talerzyk, na którym leży rogal też :))
Uroczy :)
OdpowiedzUsuńJa trzymam w woreczkach strunowych
OdpowiedzUsuńKominek jak kominek, ale rogal jak smakowicie wyglada ! :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
Genialny kominek! :) Też załapałam się na rogale "marcińskie" w Gdyni :P Ale z przykrością stwierdzam, że w tej konkretnej cukierni z roku na rok są coraz mniej smaczne. Do oryginalnych pewnie i tak się nie umywają :)
OdpowiedzUsuńZnam, znam rogale " marcińskie"
OdpowiedzUsuńgdzie mogę kupic taki kominet.bo w linkach podanych już jest niestety wykupione wszystko.moze ma ktoś odsprzedać ??
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem. Kiedyś było ich pełno do kupienia na różnych stronach. W sumie ja już swojego nie używam, więc mogłabym go odprzedać :)
Usuń