Obserwatorzy

czwartek, 7 marca 2013

Tangle Teezer po dwóch latach używania!

Swoją szczotkę dostałam w prezencie w lutym 2011 roku. 
Kiedy zaczynałam blogowanie w jednym ze swoich pierwszych wpisów poświęciłam jej kilka słów - KLIK.


Po ponad dwóch latach używania szczotka nadal wygląda dobrze, jednak nosi wyraźne ślady użytkowania. Wiem, że wiele osób ma obawy przed wydaniem takich pieniędzy na kawałek plastiku, który robi wrażenie jakby miał się za chwilę rozpaść. Moja szczotka jest dowodem na to, że raczej nie ma szans na całkowitą destrukcję. Nie dbam o nią jakoś szczególnie, ani nie oszczędzam. Używam na włosy suche oraz mokre. Służy mi także do rozprowadzania maseczek, czy też przeczesania włosów po olejowaniu. Żadne substancje kosmetyczne nie są jej straszne. Z racji swojego kształtu nie zawsze leży dobrze w ręce i kilkanaście razy lądowała na podłodze. Mimo różnych otarć nadal jest w jednym kawałku ;-) Jest to bardzo wytrzymały plastik.


Jak widać na tym zdjęciu - możliwe są też głębsze uszkodzenia. 
W sumie nie wiem jak to się stało, ale zapewne w wyniku upadków na płytki w łazience.


 Plastikowe igiełki z czasem odkształcają się coraz bardziej, jednak nie zanotowałam utraty żadnej.


Z czasem też coraz trudniej doczyścić szczotkę. Pewnie to też kwestia czarnego koloru na którym bardzo widać wszystkie niedoskonałości. Szczotkę cały czas czyszczę wodą z mydłem i małą szczoteczką do paznokci. Mimo tego, że nie wygląda już idealnie to nadal spełnia swoją podstawową rolę, czyli bardzo dobrze czesze włosy! Z całego serca polecam spróbować :-)

Teraz Tangle Teezer jest już dostępna w nowym kształcie. Zyskała nawet wersję woodoodporną! To już chyba zwykły chwyt reklamowy, ponieważ moja szczotka jak dla mnie też jest odporna na wodę ;-) W sprzedaży pojawiło się też wiele podróbek oraz różnych tańszych odpowiedników. Dobrze, że rynek się poszerzył i jest wybór. W przyszłości planuję zakup kolejnej szczotki. Jak widać na moim przykładzie jest to inwestycja idąca w lata i taki wydatek się po prostu opłaca. Warto kupić!

110 komentarzy:

  1. Mój tangle też ma już prawie dwa lata - trzyma się idealnie! Nie zamienię tej szczotki na żadną inną! Nawet Narz zażyczył sobie swój własny egzemplarz :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wtedy ją dostałam to nie przypuszczałam, że tak długo wytrzyma!
      Ja muszę mamie zakupić, bo stale mi podbiera ;-)

      Usuń
  2. I ja mam TT, absolutnie ją uwielbiam i zarażam kolejne osoby sympatią do tej szczotki :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakoś od początku byłam sceptycznie do niej nastawiona. Moja szczotka też ma swoje lata, a jednak podejrzewam, że kosztowała mniej niż 20zł. Raczej nic mnie nie przekona do kupna TT ;) Zresztą pomijając jej zastosowanie to moim zdaniem jest po prostu brzydka :P

    Rozbawiła mnie ta odporność na wodę :D Tzn, że te nieodporne się w niej rozpuszczają? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem o co chodzi im z tą wodą ;-)) Może tamta wersja jest bardziej gumowa? nie wiem ;-)

      No zwykła szczotka jednak robi różnicę. Zupełnie inny poziom czesania włosów ;-)

      Usuń
  4. Swojego Tangle Teezera mam jakiś rok, ale część z "ząbkami" wygląda zdecydowanie gorzej... może to kwestia koloru, który bardzo wyblakł? Zamawiałam pomarańcz. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to ciekawe :) Ja właśnie teraz zamówiłabym jakąś kolorową... Ale może faktycznie ta farbka się ściera bardziej?

      Usuń
  5. długo stawiałam opór przed wydaniem kasy na tą szczotkę, ale uwielbiam ją:>

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze się nad nią zastanawiam. Uwielbiam moją naturalną szczotkę z Rossmanna, ale zastanawiam się nad czymś do torebki. Przypuszczam, że gdyby nie cena już dawno byłaby moja ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a mi się teraz marzy taka naturalna szczotka z dzika :)

      Usuń
  7. O kurcze niezły wynik czasowy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie własnie odstraszyła cena, ale skoro jest niezniszczalny to może się skuszę :)).

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś myślałam, że ona może się rozpaść na pół, ale zaliczyła sporo upadków i nic :)

      Usuń
  9. Mam wersję kompaktową od prawie pół roku.
    I bardzo, bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja szczotka w tym roku też skończy dwa lata :D
    I nawet dobrze się trzyma;)
    Uwielbiam ją :)

    Mam taką samą wersję i kolor jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach jej zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mojej rozowej w lipcu stukna dwa latkai tez wiele przeszla w tym upadek z balkonu z 4 pietra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wymiatasz ;-) Moja nie przeszła aż takich ekstremalnych testów :D

      Usuń
  13. Mam szczotkę rok, ale jeszcze na szczęście żadna wypustka mi się nie wygięła :). Za to trochę pękła przy łączeniu, bo wielokrotnie mi spadała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie myślałam, że przez to łączenie ona może się rozpaść na pół. Czyli jednak pęknięcie w tym miejscu jest możliwe :)

      Usuń
  14. Mam TT i uwielbiam, odkąd jej używam problemy z rozczesywaniem się skończyły:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak napisałaś, że rozprowadzasz maseczki za pomocą TT, to od razu pomyślałam "Boże, jak to możliwe, żeby nałożyć maseczkę na twarz przy pomocy szczotki do włosów?" :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja przyleciała do mnie wczoraj, niestety zamiast kompaktu dostałam zwykłą wersję w kolorze... wściekłego różu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różowa fajna :) Ale szkoda, że pomylili zamówienie...

      Usuń
    2. Mogliby chociaż fioletową dać, wtedy byłoby ok, róż do mnie nie przemawia :P No niestety, ale już powoli wyjaśniam sprawę mailowo :)

      Usuń
  17. Swoją szczotkę TT mam od jakiegoś miesiąca, też w czarnym kolorze. Faktycznie miło się nią czesze włosy ale czasami mam wrażenie, że nie do końca dobrze je rozczesuje. Może to kwestia wprawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może też kwestia włosów? Grube chyba trzeba bardziej dzielić na partie, żeby ona dobrze dotarła. Z cienkimi łatwiej sobie radzi :)

      Usuń
  18. szczerze nie mam parcia na TT, narazie jestem zadowolona z mojej szczotki z włosiem naturalnym

    OdpowiedzUsuń
  19. To prawda nie ma to jak dobra szczotka do włosów szczególnie długich.
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam identyczną :) równie wiekowa. Teraz dostałam ten nowy kształt i jakoś ta stara lepiej mi leży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie czytam często takie opinie. Miałam okazję trzymać ten nowy kształt i wydawała mi się bardzo fajna oraz poręczna.

      Usuń
  21. Mam TT kompaktowy od czterech miesięcy i to faktycznie rzecz, na którą warto wydać pieniądze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. może w końcu też się na nią skuszę... chciaż nie wiem czy jest sens przy cienkich włosach, bez problemów z roszczesaniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też są cienkie, a jednak TT jest wybawieniem :)

      Usuń
  23. ja w moje urodziny dostałam wersję podróżną w panterkę, jestem nią zzachycona;]

    OdpowiedzUsuń
  24. jakoś nie umiem przekonać się do tej szczotki ;p

    OdpowiedzUsuń
  25. chciałabym a jednocześnie....nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. mnie TT nie jest potrzebna, szczota za 20 zl z drogerii idealnie sprawdza sie na moich wlosach, wiec nie widze potrzeby przeplacania :P

    OdpowiedzUsuń
  27. a ja w końcu muszę ją kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  28. też bym kupiła taką szczotkę gdybym miała proste włosy :) widziałam efekty po rozczesaniu u koleżanki... no cudo! na pewno warta jest każdej wydanej złotówki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy nie rozumiałam fenomenu tej szczotki ale dobrze, że jest trwała. U mnie od dziecka w użyciu tylko włosie z dzika z pracowni Pana Wiesia ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Cały czas zastanawiam się nad zakupem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. uwielbiam ją! mam dwie wersję - normalną tutaj, i wersję z tą przykrywką na użytek w PL :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Też kiedyś rozważałam kupno Tangle Teezera ale chyba skuszę się na szczotkę z naturalnego włosia dzika. Nie będę płacić za plastik 50zł, a poza tym nigdy nie miałam problemu z rozczesywaniem swoich włosów zwykłą szczotką, więc takie "cudo" mi niepotrzebne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalny dzik też jest na mojej liście zakupowej :)

      Usuń
  33. Hmmm wszyscy ją tak chwalą... Ja używam normalnej i też jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja bym już dawno ją kupiła, gdyby nie fakt, że wydaje mi się, że jest kosmicznie niewygodna. Nie wyobrażam sobie, że szczotka do włosów nie ma rączki... Mi będzie wypadała z ręki non stop chyba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety to jest jej minus, że czasami wypada z dłoni...

      Usuń
  35. Trzyma się nieźle:). Ja póki co ciągle nie jestem przekonana do zakupu, bo zwyczajna szczotka służy mi dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja używam drewnianego grzebienia z TBS:) służy mi już około 2 lat :) albo nawet więcej...

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja zakup TT mam ciągle przed sobą... :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetne porównanie - po latach :D wow :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam szczotkę z włosia dzika ale ostatnio stałam przed hurtownią art fryzjerskich dobre 15min zastanawiając się czy kupić TT, czy nie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nena a ja teraz właśnie chcę szczotę z dzika ;-)

      Usuń
  40. Ja również mam tę szczotkę i uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  41. nie mam...ale w końcu musze się jej dorobić..zawsze coś na przeszkodzie stoi;/

    OdpowiedzUsuń
  42. Też mam swoją w wersji fioletowej od dwóch lat :) Nie zamienię na żadną inną :) Mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  43. cieszę się, że okazała się trwała :) moja ma dopiero kilka miesięcy 3-4, a wygląda jak nowa :) oby tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam tą szczotkę prawie rok i jestem z niej bardzo zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja swoją na razie mam rok, ale sprawdza się perfekcyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  46. TT mam ok pół roku i już nie wyobrażam sobie bez niej życia :P

    OdpowiedzUsuń
  47. wazne ze uzywasz a nie lezy w kącie ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Swoją szczotkę zakupiłam 2 tygodnie temu i jestem z niej mega zadowolona.
    Zazwyczaj potrzebowałam jakiś specyfików, żeby rozczesać włosy, a z TT już nic mi nie jest potrzebne.
    Nie szarpie włosów i sprawia, że mój wielki nieład jakoś się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  49. Mam długie włosy i taka szczotka byłaby dla mnie idealna, muszę pomyśleć nad zakupem

    OdpowiedzUsuń
  50. jakoś mnie do niej nie ciągnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja mam swoją od kilku miesięcy i nie wyobrażam sobie już funkcjonowania bez niej. Dobrze wiedzieć, że jest taka trwała i nie jest to wydatek na krótki czas. Moja ma dopiero około 4-5 miesięcy, ale dalej wygląda jak nowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo fajnie :) Jej używanie uzależnia ;-))

      Usuń
  52. Ja mam wersję kompaktową i jestem zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja swoje TT mam już 1,5 roku. Jedna jest w stanie podobnym do Twojej, a druga ząbki ma dużo bardziej powyginane, ale noszę ją codziennie w plecaku z książkami. Teraz żałuję, że nie kupiłam wersji kompaktowej, bo pewnie lepiej by się sprawdziła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kompakt pewnie bardziej by się nadał do plecaka ;-)

      Usuń
  54. O dwa lata i nadal wygląda bardzo dobrze:) Zbieram się już do tej szczotki długo ale w tym roku będzie moja na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  55. ja swoją zakupiłam we wrześniu 2010 :) moja po tym czasie wygląda bardzo podobnie - jednak przy kolorze różowym widać różnicę w kolorze przy tych jej dwóch częściach - w tym momencie nie wyobrażam sobie rozczesywać włosów czym innym - bo to za bardzo boli ;) moje zdanie jest bardzo podobne jak Twoje :) jeszcze nie spotkałam osoby której bym ją poleciła aby nie była z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba faktycznie kolor z ząbków schodzi, bo jesteś kolejną osobą, która o tym wspomina :)

      Usuń
  56. Ja sie z TT nie polubilam niestety,moglabym nawet powiedzieć,ze nienawidzę tej szczotki ;]

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja moją mam od kilku miesięcy i jestem zadowolona, choć przyznam, że denerwuje mnie kiedy wlewa się do niej woda. Być może z wersją wodoodporną nie ma takiego problemu. Ostatnio w Primarku kupiłam tanią podróbę, ale nie ma się co oszukiwać, TT jest jedna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja się czasami moczy w zlewie i wody nie nabiera :)

      Usuń
  58. nie wierzę w magię tych szczotek aczkolwiek spróbuję ... moja zasługuje na spoczynek więc chyba zastąpię ją tym :) mam nadzieje że mnie miło zaskoczy

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja również mam różową TT i nie wyobrażam sobie już stosowania innej szczotki :) Mamie kupiłam w prezencie nowszą wersję TT [elite?] ale mam wrażenie, że ta starsza wersja mimo wszystko bardziej mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Kiedyś intensywnie o niej myślałem, później zapomniałem, ale teraz muszę ją wypróbować. Nie mam długich włosów, ale czasem ciężko je rozczesać ^^

    OdpowiedzUsuń
  61. bardzo fajny post, nie widziałam wcześniej takiego "spotkania po latach" :) kurcze, z jednej strony mam na tę szczotkę ochotę już od dawna, a z drugiej się waham... ale twój post mocno poruszył mój zmysł chciejstwa :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest to must have, ale jak ju się ma to nie chce się innej :)

      Usuń
  62. Mam swojego TT od czerwca i uwielbiam, nie wyobrażam sobie powrotu do "klasycznych" szczotek!

    OdpowiedzUsuń
  63. Właśnie noszę się z zakupem i kombinuję czy wziąć wersję standardową czy compact.. Hmm.. Sama nie wiem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie doradzę, bo nie mam porównania...

      Usuń
  64. Mam nadzieję, że moja mi też tyle posłuży :D

    OdpowiedzUsuń
  65. chcę już od dawna, aż nie mogę uwierzyć, że to minęły 2 lata od wejścia na rynek TT

    OdpowiedzUsuń
  66. Myślałam o niej od dawna. Przymierzałam się do zakupu będąc w UK, do zakupów internetowych i za każdym razem zamykałam stronę lub wychodziłam ze sklepu. W sumie ciągle chodzi mi po głowie, ale już powinna przestać. Jakiś czas temu dostałam mnibiaturkę szczotki (prawie jak dla lalek) i byłą rewelacyjna, więc gdy dziś zobaczyłam w super cenie podobny model tej samej firmy kupiłam dwie...

    OdpowiedzUsuń
  67. Szczotka mojej córki ma ok 1,5 roku i nie zamienię jej na żadną inną. Nie wyobrażam sobie czesania jej włosów czymś innym niż TT bo kończy się to płaczem i ciagnięciem.

    OdpowiedzUsuń
  68. Ja mam swoją też już dwa lata i jest w identycznym stanie. Nawet kolor mamy ten sam :-D

    OdpowiedzUsuń
  69. Wszystkiego najlepszego Kobietko!:*

    OdpowiedzUsuń
  70. Nie wiem, czy ona poradzi sobie z moimi włosami po myciu. Jeśli już, kupiłabym jakąś podróbkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podróba to podróba jak piszesz :) Możliwe, że byś się zawiodła. Uwierz, sama myślałam, że dziewczyny przesadzają z tył łatwym rozczesywaniem, które idzie jak po maśle. Teraz jestem w gronie szczęśliwych posiadaczek i nie zamieniłabym swojej na żadną inną.

      Posiadam kolor Disco Purple (fioletowa z brokatem, mam nadzieję, że napisałam dobrą nazwę). Nie widać na niej zarysowań, mam blond włosy więc łatwo mi je wybierać.

      Usuń
    2. Ta fioletowa bardzo mi się podoba :)

      No właśnie, chyba dobrze zacząć od oryginału i mieć porównanie. Sama teraz chciałabym tańszy odpowiednik, ale już wiem jak działa ta prawdziwa ;-)

      Usuń
  71. Moim skromnym zdaniem jest to jedna z najlepszych szczotek jakie miałam. Niestety ząbki nieco się wygieły ale sam efekt pozostaje bez zmian.

    OdpowiedzUsuń
  72. moja ma chyba 1,5 roku i tez spisuje sie swietnie!

    OdpowiedzUsuń
  73. Posiadam swoją pół roku. Na początku też byłam sceptyczna, że każdy zachwala się kawałkiem plastiku. Teraz jestem z niej bardzo zadowolona, rozczesywanie mokrych włosów nie zajmuje mi już 10 min. a pewnie 2. :) Do tego nie muszę szarpać tych pasm, na których zrobił się supełek lub kołtun, szczotka sama je rozplątuje. Niby nic a jednak! Warta swojej ceny na pewno! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, że Ci się sprawdziła :) Ja też byłam trochę sceptyczna, ale na warto spróbować i samemu się przekonać ;)

      Usuń
  74. Ja jestem posiadaczką ww szczotki od kilku miesięcy i jestem zadowolona, szkoda że tak długo zwlekałam z zakupem. Nie wyobrażam sobie czesania bez TT.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)