The Body Shop jest dla mnie obcą marą. W listopadzie będąc w Warszawie odwiedziłam ich salon. Za bardzo nie wiedziałam co kupić, ale pamiętałam, że gdzieś czytałam pozytywne opinie o mgiełkach. Ja bardzo lubię mgiełki zapachowe. Wybrałam zapach Moringa. Nic mi to w sumie nie mówiło, ale okazuje się, że jest to drzewo tropikalne. Zauroczył mnie ten zapach! Piękny! Niby kwiatowy, ale nie nadmiernie słodki. Ma coś w sobie! Mój zachwyt trwał krótko. Można powiedzieć, że tak krótko, jak trwałość tej mgiełki. Zapach czuć jedynie przy rozpylaniu. Potem ekspresowo się ulatnia. Nie pachnie, ani ciało, ani ubrania. Mogłabym wylać na siebie pół butelki i nic. Piękna woń znika bez śladu. Nikt z otoczenia też nie wyczuwa tego zapachu. Strasznie się rozczarowałam. Wiem, że mgiełki zapachowe to nie są perfumy, jednak za taką cenę oczekiwałam czegoś więcej! Tymczasem zapłaciłam 39 zł za 100 ml produktu, który kompletnie się nie sprawdził. Wiem, że kwestia zapachów to bardzo indywidualna sprawa. Możliwe, że te mgiełki zapachowe z TBS na innych osobach pachną. Z moim ciałem nie współpracują. Jednak nie skreślam tego produktu definitywnie. Może inny zapach byłby lepszy...
Znam i polecam zdecydowanie lepsze mgiełki od Coty. Nazwa Playboy nie kojarzy się może pozytywne, ale ja kupuję te mgiełki od dawna. W ciepłych okresach zastępują mi perfumy. Są wyczuwalne przez otoczenie i trwałe. Przemawia też za nimi niska cena! W zależności od miejsca zakupu od około 10 do 15 zł za 200 ml produktu. W drogerii Rossmann są dostępne testery, także przed zakupem można sprawdzić zapachy. Polecam Wam spróbować, bo można pozytywnie się zaskoczyć.
W zapasach na letnie miesiące czekają mgiełki od Bath & Body Works. Jestem ciekawa, jak się sprawdzą!
Lubicie mgiełki zapachowe? Polecacie jakieś?
jestem ciekawa tych mgiełek od bath & body works :)
OdpowiedzUsuńmgielki nie znam,ale uwielbiam ich maslo o zapachu moringa,ten zapach dziala na mnie strasznie relaksujaco!
OdpowiedzUsuńZapach jest cudny :) Może masło byłoby fajniejsze, bo zapach by się na mnie utrzymał!
UsuńUwielbiam zapach Playboya Play It Spicy :)
OdpowiedzUsuńJa też, ja też!
UsuńJa najczęściej kupuję Play It Sexy :)
UsuńZ TBS też mam niewiele wspólnego. Kilka razy buszowałem po ich sklepie, ale oprócz ściereczki do mycia twarzy nie zaoptrzyłem się w nic interesującego. Może gdyby w końcu otworzyli z Poznaniu(?). Daj koniecznie znać jaki Ci się sprawdzą mgiełki z B&BW. Ciągle nie mogę się przekonać do mgiełek. Poszukuję czegoś naprawdę trwałego ; ))
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie ta marka będzie nam bliższa, kiedy wreszcie będzie w Poznaniu :) No mgiełki to raczej lekki kaliber.
UsuńBath & Body Works wyglądają bardzo apetycznie;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgiełki! Najbardziej VIP z Playboya i arbuzową Avon :)
OdpowiedzUsuńO, przypomniałaś mi, że z Avonu też były fajne! Ale już dawno nie miałam...
Usuńja mgiełek nie lubię.. sama nie wiem czemu, jakoś tak :) wolę perfumy :)
OdpowiedzUsuńteż lubię mgiełki latem:)
OdpowiedzUsuńNa pewno powącham te mgiełki Playboy :)
OdpowiedzUsuńZ Playboya są świetne mgiełki, Body Shop'u nie znam, natomiast jestem ciekawa tych które ostatnio kupiłaś :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubię te zapachy playboya ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mgiełki zapachowe :)
OdpowiedzUsuńPlayboy ma ciekawe zapachy :D
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam tych mgiełek z Avonu, pózniej od nich odeszłam, w tym roku jednak jakąś kupię i chyba zainteresuję się tymi z Playboya:)
OdpowiedzUsuńThe body Shop mgiełka jestem zaskoczona że zapach tak się ulatnia... Masełka są niezłe :)
OdpowiedzUsuńPewnie masełka lepsze :)
UsuńAle tez zalezy ktore, bo mialam czekoladowe, kokosowe i migdalowe i byly okropne! moze owocowe wersje sa lepsze.
UsuńMam perfumy Playboy "Play it sexy" już ponad dwa lata. Używam ich często. Zapach jest zniewalający a trwałość i wydajność doskonała. Uwielbiam je ♥ Może warto kupić też mgiełki :)
OdpowiedzUsuńMiałam wodę toaletową i też byłam zadowolona :)
UsuńMgiełki z Playboya bardzo lubię za zapach i trwałość;)
OdpowiedzUsuńNie używam mgiełek, ale może na wakacje mogłabym czegoś spróbować. Szkoda, że ta z TBS się okazała bublem.
OdpowiedzUsuńrzadko używam mgiełek ze względu na ich krótkotrwały zapach:)
OdpowiedzUsuńJa nie używam mgiełek, ale chętnie wypróbuję te z Playboya jak mówisz, że w miarę trwałe :)
OdpowiedzUsuńMiałam te z playboya, marza mi sie te z Yves Rocher i The Body Shopu i moze Victoria's Secret.. Lubie je też stosować na te zimniejsze miesiące na ciało.. wtedy całe ubrania pachną :))
OdpowiedzUsuńJa się już psikam tymi od BandBW i muszę powiedzieć, że pachną całkiem długo:)
OdpowiedzUsuńLatem mgiełki są niezastąpione. A z TBS miałam tylko peeling z grapefriuta i ogólnie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńja bardzo polubiłam mgiełki z H&M ;)))
OdpowiedzUsuńJeżeli już to sięgam po typowe wody toaletowe. Z TBS miałam masło o tym zapachu i był bardzo przyjemny, więc nie dziwi mnie że się skusiłaś :D
OdpowiedzUsuńmam mgiełkę z playboya wersję jasnoróżową, ale wąchałam wszystkie jakoś do mnie nie przemawiają we wszystkich na początku wyczuwalny jest alkohol, a potem pachną trochę jak męskie perfumy, zresztą parę koleżanek pytało się mnie czy czasem nie kupiłam sobie bez wypadek jakiejś męskiej mgiełki xd Może się do niej jeszcze przekonam, ale na razie służy mi jako odświeżacz do pokoju ;p
OdpowiedzUsuńDawno dawno temu zamawiałam mgiełki z Avonu. Były rewelacyjne. Co do zakupów w TBS, szkoda że pierwsze doświadczenie takie mało pozytywne. Tych mgiełek akurat nie znam, ale inne ich produkty są świetne, szczególnie moje ukochane masła. Tym to się dopiero pachnie!
OdpowiedzUsuńMam waniliową mgiełkę z TBS i jest niesamowicie trwała - trzyma się dużo lepiej niż niektóre wody toaletowe. Za to mgiełka z BBW szybko się ulatnia.
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych produktów, ale chyba przyjże się tym mgiełką z Playboya
OdpowiedzUsuńJa też lubię mgiełki Playboya. Innych prócz Avonowych nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńMgiełki lubię ale za tymi z TBS też nie przepadam, polecam Tobie Victorię Secret, nie są najtansze ale pachną obłędnie:)
OdpowiedzUsuńMam mgiełkę z TBS która u mnie naprawdę dobrze się sprawdza, ale być może jest to mgiełka "innego rodzaju" ;) - buteleczka jest długa, chuda i szklana.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam nad zakupem jakieś mgiełki -chyba zdecyduje się na jakąś Playboy, skoro polecasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mgiełki. Moringa to mój ulubiony zapach TBS ale akurat mgiełki nie mam. Co do trwałości BBW powinny dobrze się trzymać. Mam kilka i jestem zadowolona, chociaż i tak najbardziej lubię Eau Ressourçante Clarinsa i słoneczny Biotherm.
OdpowiedzUsuńJa będę używać mgiełki z zieloną herbatą:)
OdpowiedzUsuńLubię mgiełki latem. Zapach moringa bardzo ładny, mam olejek o tym zapchu. Mam mgiełkę b&bw jednak trwałość nie powala. Jak ją zużyję to rozejrzę się za tymi playboy
OdpowiedzUsuńAle masz tych mgiełek :) Ja własnie myślałam nad Playboyem. :) Czas zacząć się rozglądać za ładnymi zapachami.
OdpowiedzUsuńAle kolekcja :-))) no i ta 'Plejbojowa' zachęca :-))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków TBS. Może w przypływie środków się na coś skuszę. Natomiast używam mgiełek BBW i jestem zadowolona :).
OdpowiedzUsuńja średnio lubię i używam mgiełek ...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kosmetyki TBS są przereklamowane, a ich ceny wzięte z kosmosu - tym bardziej, że w większości przypadków niczym się te kosmetyki nie różnią od zwykłych drogeryjnych egzemplarzy. Szczególnie jeśli chodzi o masła i żele pod prysznic.
OdpowiedzUsuńBędę musiała sprawdzić te mgiełki Playboy ;)
Miałam mgiełkę TBS kokosową. To był koszmar. Uwielbiam zapach kokosa w kosmetykach, ale ta mgiełka i do kompletu masło to była porażka. Najzwyczajniej w świecie zapach mnie tak mdlił, jakbym była w pierwszych miesiącach ciąży :-)
OdpowiedzUsuńMam tę mgiełkę z moringą i bardzo ją lubię, choć istotnie zapach nie jest bardzo trwały. Lubię też mgiełki z Victoria's Secret.
OdpowiedzUsuńoj tak, lubię mgiełki właśnie szczególnie na lato gdy używane perfumy są dla mnie zbyt ciężkie i przytłaczające ;)
OdpowiedzUsuńod mgiełek zdecydowanie bardziej wolę perfumy. latem wybieram te delikatniejsze, bardziej ozonowe. mgiełek używałam na samym początku mojej zapachowej drogi, czyli jakieś 13 lat temu :) ale playboy ma faktycznie dość ciekawe zapachy - może się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A