Witajcie!
Mam dla Was małą niespodziankę od Original Source!
Nagroda to dwa żele pod prysznic, pendrive 8 GB, ekologiczna torba oraz zestaw próbek :-)
Co należy zrobić?
Po pierwsze wystarczy być publicznym obserwatorem mojego bloga oraz podać adres mailowy.
Osoby, które prowadzą bloga nie muszą podawać kontaktu do siebie.
Po drugie należy odpowiedzieć na proste pytanie oraz krótko uzasadnić swój wybór :-)
Która opcja z propozycji czterech nowych żeli podoba Ci się najbardziej?
Możecie mieć realny wpływ na to, jakie żele zostaną wyprodukowane :-)
Wszystkich chętnych zapraszam do głosowania poprzez aplikację na Facebooku!
CACTUS & GUARANE
W gorącym Meksyku z kaktusa robią ... srebro i złoto ;) My dodaliśmy do niego guaranę by razem walczyły z
rutyną. Ten znany duet potrafi zaradzić objawom zmęczenia słońcem i nie tylko. Dlatego zdecydowaliśmy się dać im szansę na
powrót w wielkim stylu. To czy lato spędzą w Twojej łazience zależy do ... Ciebie. Głosuj! Wspieraj!
GOLDEN PINEAPPLE
Czy gorączka złota rozpocznie się już tego lata? To zależy od Ciebie. Apetyczny ananas po raz pierwszy może zaprezentować swoje porywające właściwości. Jest cenniejszy i o wiele bardziej aromatyczny niż pewien kruszec. Już wiesz, że chcesz go mieć? Głosuj!
SPEARMINT & GREEN TEA
Wiedz, że coś się dzieje gdy pojawia się mięta! Znamy się z nią nie od dziś. Brylowała już w 2 odsłonach, a tym razem pojawia w towarzystwie zielonej herbaty. Razem sprawią, że po ciele przebiegnie zimny dreszczyk. Idealny żel do walki z rutyną na meksykańskiej pustyni.
WILD BERRIES
Najdziksze z dzikich, mocno związane z rodem jagodowych zamkniemy na całe lato ...w butelce intensywnego żelu pod prysznic. Możesz je uwolnić ;) Zagłosuj na klan tych niepozornych, aromatycznych maleństw i daj im szansę na prezentacje umiejętności w walce z rutyną.
Konkurs trwa do 31 stycznia 2013 roku. Wysyłka wyłącznie na terenie Polski.
Obserwuję jako : Alaa
OdpowiedzUsuńe-mail : s.alicja1@gmail.com
Najbardziej zainteresował mnie zapach GOLDEN PINEAPPLE, bardzo lubię ananasa, i ten owoc często gości na moim stole, pewnie i umiliłby mi codzienny prysznic ;)
Obserwuję jako Rudaaa12
OdpowiedzUsuńkornelia.wlosiak@gmail.com
Zdecydowanie na WILD BERRIES Rudaaa12 stawia! Sprawa niebanalna, wybór nie był prosty, ale czy jest cudniejszy zapach od genialnej jagody?> :)
Obserwuje jako solidaryexpensivee
OdpowiedzUsuńsolidaryexpensivee@wp.pl
Moim zdaniem najfajniejsza jest jagoda z Wild Berries. Uwielbiam jagody wiec ten zel musi byc fantastyczny!
Obserwuję jako : Elmirkaxp
OdpowiedzUsuńe-mail : elmirkaxp@gmail.com
Zdecydowanie CACTUS & GUARANE!!! Połączenie dwóch "owoców", które uwielbiam pod każdą postacią. Guarana będzie dawała w porannych prysznicach kopa na resztę dnia, a kaktus wieczorem w wannie będzie namawiał na egzotycznego drinka:)
Obserwuje jako Gwiazda
OdpowiedzUsuńkarolina.gwiazdaa@gmail.com
WILD BERRIES to zdecydowanie mój faworyt. Uwielbiam koktajle na bazie owoców leśnych ze względów smakowych jak i zapachu. Na rynku dostępne są kosmetyki w prawie wszystkich możliwych kombinacjach jeśli chodzi o owoce: Chcesz mandarynkę? Masz ogromny wybór? Truskawkę w śmietanie? Nie ma problemu. A taki zestaw zapachowy: połączenie poziomki, maliny, jagody, truskawek... (jadłabym!) jest niespotykany i niecodzienny.
Obserwuję jako: Natalia R
OdpowiedzUsuńE-mail: natalia12389@wp.pl
Postawiam na WILD BERRIES uwielbiam zapach jagód, mam krem do rąk o tym zapachu a chciałabym aby moje ciało równie pięknie pachniało jak dłonie.
Obserwuje jako: ankas
OdpowiedzUsuńE- mail: ankas4444@wp.pl
Mi najbardziej odpowiadałaby wersja z miętą i zielona herbatą. Lubię świeże zapachy, mięta jest bardzo odświeżająca i do tego zielona herbata:) wszystko co kocham. Jestem bardzo ciekawa jak to połączenie pachnie!
Obserwuję jako wypad
OdpowiedzUsuńTrudny wybór, bardzo trudny. Po dłuższym namyśle sądzę, że najlepszą opcją byłoby wyprodukowanie wersji zapachowej Wild Berries. Dlaczego? Jagody są cudowne.
Będąc dzieckiem chodziłam z mamą do lasu i zbierałyśmy owoce leśne. Maliny, poziomki no i jagody. Po drodze oczywiście moja ręka lądowała w słoiczku lub wiaderku, z którego masowo wybierałam właśnie te maleńkie, ciemne kuleczki. Przez całą drogę mama się śmiała, a ja jak zwykle po powrocie do domu przeglądając się w lustrze miałam piękne, pomalowane na ciemny fiolet usta.
Mam nadzieję, że żel nie zabarwi mi ciała na inny kolor i nie będę wyglądała jak przybysz z kosmosu.
Pędzę na niego głosować :)
obserwuję jako: moniak85
OdpowiedzUsuńwybieram kaktus i guaranę bo to połączenie wydaje mi się rzeczywiście nierutynowe! brzmi dziko i egzotycznie ;)
obserwuję jako Ewcia
OdpowiedzUsuńewcia.1511@wp.pl
Wybieram oczywiście zieloną herbatę , orzezwienie kolor i przypuszczam zapach przypomina mi letnie prysznice ;)
obserwuje jako: Agnieszka Ł,
OdpowiedzUsuńe-mail: agneszka21@interia.pl,
Zagłosowałam i najbardziej podoba mi się połączenie CACTUS & GUARANE, gdyż kojarzy mi się z czymś odłegłym i egzotycznym, a w wannie lubię się zanurzyć i pomarzyć w nieziemsko pachnacej pianie.
Obserwuję jako wszystkocomniezachwyca
OdpowiedzUsuńZ żelami OS jakoś się do tej pory nie polubiłam. Z opisów najbardziej podoba mi się ananasowy. Dlaczego? Bo uwielbiam go w każdej postaci :D
Obserwuję jako: lurienandkaty
OdpowiedzUsuńjustynabaranska5@o2.pl
Wybieram ananasa ze względu na to, że uwielbiam wszystko co ananasowe! Od sorbetu,piwa, ananasa z puszki, aż po ubrania w kolorze i ze wzorem ananasowym no i strasznie kojarzy mi się z latem, którego obecnie za oknem brak. Od razu wyobrażam sobie plażę, morze i drinki z parasolką. Mogłabym wtedy zrobić sobie w wannie takie prywatne małe wakacje. ;)
Obserwuję jako Ev
OdpowiedzUsuńMail: carpediem91@o2.pl
Głosuję na Golden Pineapple. Moje serce krzyczy "zagłosuj na wild berries!", bo uwielbiam owoce leśne od zawsze na zawsze, ale rozum podpowiedział głos właśnie na złotego ananasa... Dlaczego? Bo NIGDY nie spotkałam się z ananasowym żelem pod prysznic! Okołojagodowych już kilka istnieje, za to ananas... Bardzo oryginalny wybór w kwestii żelu pod prysznic i z czystej ciekawości chciałabym poczuć, jak to jest się myć żelem o takim zapachu :)
Obserwuję jako: Blonde~bangs
OdpowiedzUsuńMail: juznicniemowie@gmail.com
Wybieram Wild Berries. Chciałabym chociaż raz go przetestować, bo do tej pory wstyd się przyznać to ani razu nie używałam tych żeli.l Jakoś nigdy nie mogę na nie natrafić.
Obserwuję: Marzena
OdpowiedzUsuńmail: marzena.wiszniewska@gmail.com
Odpowiedź: Kaktus! Nie widziałam kosmetyków kaktusowych, a już wyobrażam jaki byłby to zapach i uczucie podczas mycia. Poprostu chciałam go wypróbować :)
obserwuję jako: Alieneczka
OdpowiedzUsuńJako osoba uzależniona od zielonej herbaty jestem za: SPEARMINT & GREEN TEA :))
To musi być bardzo ładny, świeży zapach. Idealny żel, który nas orzeźwi i pobudzi do działania, na cały aktywny dzień.
Obserwuję jako: KosmetyczkaAni
OdpowiedzUsuńmail: kosmetyczkaani.gmail.com
Odpowiedź:
Najbardziej zainteresowało mnie połączenie kaktusa i guarany! Uwielbiam połączenia świeże, szalone i pełne energii! Wydaje mi się, że taki zapach będzie odpowiedni dla wszystkich aktywnych osób- nie tylko kobiet ;)
Obserwuje jako: Ewka501
OdpowiedzUsuńJa bardzo chciałabym przetestować WILD BERRIES, ponieważ jestem ciekawa co się kryje pod taką mieszanką. I bardzo lubię takie nieodkryte, zaskakujące zapaszki ;)
obserwuję jako : somethingforsoul
OdpowiedzUsuńkarolajner@Onet.pl
osobiście stawiam na WILD BERRIES, uwielbiam wszelkie leśne owoce :)
Obserwuję jako Catalina
OdpowiedzUsuńMail : catalina@vp.pl
Mój wybór padł na "Cactus & Guarane". Chciałam zagłosować na "Zieloną Herbatę i Miętę", ale OR ma już w swoim asortymencie żel miętowy, więc zdecydowanie kaktus. DO tego uwielbiam soki z kaktusa, więc to był też podświadomy wybór ;D
Obserwuję jako Paulina
OdpowiedzUsuńtygrysek182@op.pl
Wybrałabym kaktusa z guaraną, czuję, że byłby w stanie pobudzić mnie przy porannym prysznicu :)
Obserwuję jako jusssi:
OdpowiedzUsuńMój wybór był prosty, a wiesz dlaczego? Już mówią, będąc wczoraj pod prysznicem podsłuchałam straszną kłótnię. Słyszę "ciągle to samo" "mam dość tego nudziarza" "ileż można stać koło tego niedorajdy" ostro nie? A to tylko moje żele się sprzeczały, przekrzykiwały i co tu ukrywać marudziły na własne towarzystwo. Wiesz, chyba potrzebują jakiegoś odświeżenia. Dlatego myślę, że gdybym wygrała Spearmint & Green Tea, w końcu w moje łazience zapanowałaby cisza.
Obserwuję jako Donut
OdpowiedzUsuńaldona.banaszek@gmail.com
Mój wybór padł na Spearmint & Green Tea. Myślę, że umycie się tym żelem byłoby bardzo orzeźwiające, w sam raz na początek dnia! Do tego jestem fanką zielonej herbaty, więc zastosowanie jej w żelu pod prysznic bardzo mnie zaintrygowało :)
Obserwuje jako malinowa
OdpowiedzUsuńHymmm no sama nie wiem.
Ale już wiem że wybieram WILD BERRIES a to czemu ???
A dlatego że uwielbiam owoce leśne wszystko co z nimi związane od razu wyląduje u mnie a żelu jeszcze nie widziałam. Żel podrostu z polski bo w naszych lasach można spotkać pyszne owoce leśne porostu żyć nie umierać i w takiej butelce można mieć odrobinę lata :)
Wczoraj dotarło do mnie "Matrikulum" :) Już niedługo zaczynamy z mamą kurację :) Jeszcze raz serdeczne podziękowania ;)
OdpowiedzUsuń:-*
UsuńOstatnio facet rano do mnie mówi: ''To idę sobie wetrzeć MATRIKULUM we włosy!''
Ja mówię: ''Cooooooooooooo?''
On: ''To nie jest do włosów?''
GLEBA.
Obserwuję jako : marta
OdpowiedzUsuńe-mail : masobon@gmail.com
Zdecydowanie CACTUS & GUARANE!!! Podejrzewam, że ta mieszanka będzie obłędnie pachnieć, dawać kopa o poranku i pobudzać niczym bliskie spotkanie z opuncją ;)
obserwuje jako Andzia
OdpowiedzUsuńyabado5@tlen.pl
Ja jestem za WILD BERRIES, bo jak zobaczyłam tą grafikę, to mi się humor poprawił :) Jest zajefajna :) Może i po myciu takim żelem wyjdziemy z pod prysznica z bananem na twarzy :)
Obserwuję jako : Anita S.
OdpowiedzUsuńemail: pomimo, że mam bloga, podam - anitasadlo5@gmail.com
Odpowiedź : GOLDEN PINEAPPLE - oczywiście pierwsze skojarzenie - lato, drugie - moje urodziny, poczułam zapach opalonego ciała, wyobraziłam sobie ochłodę, skacząc do wody.. ach, za dużo marzę :)
Obserwuje jako: Kasia P.
OdpowiedzUsuńemail: kasia6xd@interia.pl
Myślę, że idealnym, żelem będzie SPEARMINT & GREEN TEA. Połączenie tych dwóch składników mogą zdziałać cuda. Uspokoją nas i będziemy mogły się relaksować wśród ich zapachów.
obserwuję jako : Piece Of Glam Please!
OdpowiedzUsuńmam bloga: www.herlittlemoments.blogspot.com
Wybieram zdecydowanie CACTUS & GUARANE !! Dlaczego? Bo będzie mi się kojarzyć właśnie z moim popisowym drinkiem -szampan+cukier+sok katusowy i limonka <3 zawsze robi furorę na wszystkim imprezach i jest niezwykle orzeźwiający, więc wiem na pewno że pod prysznicem zawsze taka mieszanka zapachowa będzie mile widziana;)
Obserwuję jako: kamyk
OdpowiedzUsuńEmail: krainka13@interia.pl
Najbardziej spodobała mi się wersja SPEARMINT & GREEN TEA - brzmi całkiem egzotycznie, a do tego odświeżająco i energetyzująco, a właśnie takie zapachy cenię sobie w żelach pod prysznic - myślę, że gdybym znalazła ten żel na sklepowej półce, z wielką chęcią wrzuciłabym go do koszyka ;)
obserwuje jako eM.
OdpowiedzUsuńmygreekshopping.blogspot.com
wild berries,bo uwielbiam ten zapach!
obserwuje jako Atina
OdpowiedzUsuńjejku ja chce takiego pendriv'a:)))
Ja wybieram WILD BERRIES. Od zawsze uwielbiam jeść te dzikie maleństwa, więc wybór ostatecznie padł na nie. Pozostałe wersje są równie ciekawe i szkoda, że nie wejdą wszystkie;/
Hej zostałaś nominowana do wyróżnienia Versatile Blogger Award .Zapraszam do zabawy :)http://mamainatalkatestuja.blogspot.com/2013/01/wyroznienie-versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńObserwuję jako : Nena
OdpowiedzUsuńe-mail : beauty.is.an.art@gmail.com
Stawiam na Cactus & Guarane. Sok kaktusowy zawsze mam w lodówce, dzięki temu żelowi Original Source wspomnienie Meksyku znalazło by się również w łazience :)
obserwuję jako Box Full Of Pleasure
OdpowiedzUsuńbox.full.of.pleasure@gmail.com
CACTUS & GUARANE! Solidny kopniak w zadek na początek nowego dnia! Podoba mi się to! :)
Nagrody bardzo mi sie podobaja, koniecznie musze wziac udzial :)
OdpowiedzUsuńObserwuje jako: Kasia Julia
blog: lzej.blogspot.com
Wedlug mnie najlepsza opcja to SPEARMINT & GREEN TEA. Dlaczego? Bo juz z daleka czuje, ze mieta w polaczeniu z zielona herbata zapewni uczucie nieziemskiej swiezosci, a wlasnie tego potrzebuje latem - zmeczona upalami czy treningami :)
Obserwuję jako: makapaka
OdpowiedzUsuńWybieram WILD BERRIES :D uwielbiam wszelką dzikość i jagody! Ten żel idealnie odzwierciedla moją osobowość i chciałabym go poczuć na swojej skórze :D
obserwuje jako: little sunshine.
OdpowiedzUsuńktóry wybieram? SPEARMINT & GREEN TEA! dlaczego? ponieważ jestem absolutnie zakochana w zielonej herbacie, jest to jeden z moich ulubionych napoi, mogłabym go sączyć cały dzień! na dodatek przepadam za miętą, lubię to jakie orzeźwienie daje w kosmetykach, więc chętnie zobaczyłabym właśnie takie połączenie;)
Obserwuję jako: Daria
OdpowiedzUsuńe-mail: ohwowlovely95@gmail.com
Mimo, że najbardziej przekonuje mnie Wild Berries, bo uwielbiam owoce leśne, to jednak stawiam na Cactus & Guarane, z bardzo prostej przyczyny, nigdy nie miałam styczności z kaktusowymi kosmetykami i jestem ciekawa jak może pachnieć żel o takim zapachu :)
Obserwuje jako Kasia i Kosmetyki
OdpowiedzUsuńe-mail- bieedronka7@wp.pl
najbardziej przekonuje mnie CACTUS & GUARANE dlaczego? o proste :D kojarzy mi się on z sokiem kaktusowym z Biedronki, który za czasów studenckich bardzo lubiłam i chętnie wróciłabym wspomnieniami do tamtych czasów :))))
Mnie przekonuje Wild Berries, a powody? Zapach owoców leśnych przenosimy mnie w głąb pięknej natury, słyszę łamiące się pod nogami gałązki, szelest liści, śpiew ptaków. Czuję delikatność mchu, zapach runa leśnego, grzybów, sosen. To wszystko sprawia, że czuję się tak dobrze, lekko, bezstresowo. Cofam się myślami do różnych etapów życia, do dzieciństwa, gdy chodziłam z rodzinką na grzyby, do lat szkolnych, gdy jeździło się pod namiot ze znajomymi, chłopakiem i do teraz, gdy ogromną przyjemność sprawia mi sam spacer.
OdpowiedzUsuńObserwuję jako: Chiaraa.
OdpowiedzUsuńe-mail: handzia20@gmail.com
Mój wybór to z pewnością żel z ananasem, gdyż ten zapach kojarzy mi się z wakacjami najbardziej. Szczególnie z tymi spędzanymi na wyspach tropikalnych, nad błękitnym oceanem, w ogromie kolorowych kwiatów, z niezwykłymi zwierzętami i niesamowitymi ptakami:)
Obserwuję jako: Jane
OdpowiedzUsuńe-mail: soifverte.blog@op.pl
Zdecydowanie WILD BERRIES - urzekł mnie ten psiak z poziomką w pysku xd A tak całkiem poważnie to owoce leśne to jeden z moich ulubionych zapachów, smaków, więc to połączenie w żelu pod prysznic i codzienne kąpiele musi być wspaniałe. Cóż, zapewne zapobiega rutynie ;)
Obseruje jako: ewlyn
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się CACTUS & GUARANE. Lubie świeże zapachy, tym bardziej latem. A ten wyobrażam sobie jako orzeźwiający, ale nie kwaśny. Lekko słodki, ale budzący i dodający energii :)
Chciałabym aby taki własnie był.
Obserwuję jako: malenka07
OdpowiedzUsuńMail - prowadzę bloga, więc mnie znajdziesz ;)
Ciężki wybór, każdy po troszku mnie ciekawi. Osobiście zdecydowałabym się na kaktusa w połączeniu z guaraną :] Guarana świetnie i mocno pachnie, a kaktusy uwielbiam dzięki Biedronkowym napojom. Myślę, że zapach ten byłby ożeźwiający i umilałby mi kapiele :)
Obserwuję jako MsLittleMi
OdpowiedzUsuńMój wybór to WILD BERRIES, ponieważ już wyobrażam sobie jaki to będzie piękny i apetyczny zapach, a ja właśnie takie żele "do zjedzenia" uwielbiam i najczęściej po nie sięgam ;)
OBSERWUJE JAKO:berypassions
OdpowiedzUsuńE mail:prowadze bloga ;)
ODP:zdecydowanie GOLDEN PINEAPPLE! Chyba do konca zycia bede pamietac jak babcia cos piekła i zawsze dawała mi do wylizania resztek juz masy z makutry czy własnie sok z pozostałosci ananasa w puszce,zawsze sie tym zajadałam i popijałam wczesniej kradnac ze dwa plasterki tego pysznego owocu ale cii;p
nie dosc ze w kuchni unosiły sie piekne zapachy z piekarnika to jeszcze te smakołyki i mała Klaudia w niebie:D
Obserwuję jako: Madziak
OdpowiedzUsuńWybieram: CACTUS & GUARANE- jeżeli coś w lecie ma mnie ożywiać to tylko żele OS! :)
Obserwuję jako dusia. Wybieram żel ananasowy, ponieważ bardzo, ale to bardzo lubię ananasy i ich przepiękny zapach :D
OdpowiedzUsuńobserwuję jako kubekczekolady
OdpowiedzUsuńphideaux18@gmail.com
Od razu spodobała mi się wersja jagodowa, jestem wielką fanką owocowych zapachów! Wszystkie wersje żelów wyglądają super, ale jagódka złapała mnie za serce, jestem bardzo ciekawa aromatu :))
POzdrawiam!
Obserwuję jako Yasinisi
OdpowiedzUsuńsniezynka7@gmail.com
Mnie najbardziej zaciekawił duet kaktusa z guaraną. Myślę, że mogłoby to być niebanalne połączenie, pobudzające podczas porannej kąpieli, a jednocześnie pozwalające się zrelaksować wieczorem w kąpieli..
obserwuję jako aSHa
OdpowiedzUsuńmail - na blogu
Ja zdecydowanie skusiłabym się na żel o zapachu WILD BERRIES, uwielbiam zapach owoców leśnych zarówno w jedzeniu, jak i herbacie.... a teraz miałabym możliwość się w nim zanurzyć :)
obserwuję jako: tukasia
OdpowiedzUsuńe-mail: kakasiabe@gmail.com
kocham ananasy, najbardziej jeść świeże, chociaż ostatnio więcej zjada mi 5 letnia córka :)
zdecydowanie wybrałam GOLDEN PINEAPPLE
Obserwuję jako: Gwiazdka
OdpowiedzUsuńE-mail: odlamki.wspomnien@gmail.com
Ja wybieram zdecydowanie wariant: WILD BERRIES!
Uwielbiam zapach owoców leśnych, przywodzą na myśl ukochane miejsca leśne :) Jest to zapach, który niesamowicie mnie odpręża i uspokaja, uśmiech sam wskakuje na usta gdy w powietrzu unosi się taka 'poziomkowa' woń. Miło byłoby móc dodać ten zapach do swojej pielęgnacji :)
Obserwuje jako Malwa
OdpowiedzUsuńe-mail malwa3012@gmail.com
Najbardziej przypadł mi do gustu zapach CACTUS & GUARANE, myśle że będzie to idealne połączenie na poranny przysznic, który pobudzi nas do przetrwania ciężkiego dnia.
Karo
OdpowiedzUsuńoczamikaroliny@poczta.fm
Wild Berries zdecydowanie! Mało co kojarzy się z latem tak bardzo jak owoce leśne - można je dostać tylko wtedy i zawsze ich szukam na małych straganach. A dzięki żelowi będziemy mogli znaleźć je także w porannym prysznicu.
Obserwuję jako Katarzyna
OdpowiedzUsuńgogunia3@wp.pl
zdecydowanie GOLDEN PINEAPPLE - kocham ananasy, myślę, że taki żel pod prysznic dodawałby energii na cały dzień :) sama słodycz!
Obserwuję jako Panna Migotka.
OdpowiedzUsuńE-mail: kasiaan8@interia.eu
w dwóch słowach: WILD BERRIES. Uwielbiam jagody w każdej postaci. Moja najukochańsza herbatka to o smaku owoców leśnych. Odcienie bordowe, fioletowe i granatowe znakomicie podbijają moją tęczówkę. Cały rok używam perfum, w którym główną nutą zapachową jest jagoda i malina. Lody borówkowe to najwspanialszy deser. WILD BERRIES zdecydowanie umiliłoby mi chwile pod prysznicem!
Obserwuje jako blizniaczka09
OdpowiedzUsuńmail magdalenapozoga@op.pl
Wybieram wersie:) SPEARMINT & GREEN TEA Uwielbiam mięte i zieloną herbatę ten zapach musi być świetny ;)
Obserwuję jako: Beata Isia
OdpowiedzUsuńmój blog: www.rajskiespa.blogspot.com
Jak tylko zobaczyłam zapachy tych żeli, bez namysłu moją uwagę przykuł zapach: CACTUS & GUARANE,nie dość, że brzmi orzeźwiająco, to jeszcze musi pięknie pachnieć.
Gdy przeczytałam o WILD BERRIES wiedziałam, że to będzie mój faworyt. Typowo wakacyjny zapach.
OdpowiedzUsuńObserwuje jako: patrycjaw
Blog: wpatrycjaw.blogspot.com
e-mail: patrtycjaa13lw@wp.pl
Zdecydowanie WILD BERRIES ! Już sobie wyobraziłam jak może pachnieć, uwielbiam takie słodkie zapachy, a szczególnie jagód dlatego stawiam akurat na ten :)
OdpowiedzUsuńObserwuje jako ewasia.
obserwuje jako foxylady
OdpowiedzUsuńWybieram:
SPEARMINT & GREEN TEA ponieważ uwielbiam obydwa zapachy, bez dwóch zdań :)
mail: mariiaa88@gmail.com
agatakedziorska15@wp.pl
OdpowiedzUsuńobserwuję jako mindy
Wybieram SPEARMINT & GREEN TEA , gdyż uwielbiam zieloną herbatę i jej właściwości , a mięta to idealne wykończenie :)
Obserwuję jako Turkusoowa
OdpowiedzUsuńWybieram Golden Pineapple ponieważ kocham tropikalne zapachy i ananas wydaje mi się idealny i niespotykany :)
obserwuję jako Marta Adrianna
OdpowiedzUsuńidealnym dla mnie byłby żel ananasowy! uwielbiam ten owoc na słodko, na ostro i w kosmetykach. a taka kąpiel ze pysznym, słodkim, energetyzującym ananasem - mniam! na ten zapach będę głosować :)
pozdrawiam, A
Hej :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Adrianna Fliszewska
Mój wybór jest wybitnie egoistyczny - uwielbiam ananasy, mój facet ich nie cierpi... Żel byłby caaały dla mnie! Wybieram GOLDEN PINEAPPLE! :)
Obserwuję jako Madzia Cz
OdpowiedzUsuńczmadzia7@gmail.com
Najbardziej ciekawi mnie Wild Berries! Kontrastowy do meksykańskiej pustyni, taki polski, taki nasz! Uwielbiam leśne zapachy, są aromatyczne i intensywne. Wierzę, że ten żel też taki jest! Dlatego daję mu szansę!
WILD BERRIES, ponieważ ten zapach bedzie kojarzył sie z latem i będzie chciało się go zjeść :)
OdpowiedzUsuńppatrysiaa22@O2.pl
Obserwuję jako Klaudia Joanna Julia.
OdpowiedzUsuńe-mail: klaudia121121@wp.pl
Mój wybór to wild berries, ponieważ uwielbiam owoce w każdym wydaniu i myślę, że w postaci żelu do kąpieli najlepiej by się sprawdził:)) Moim zdaniem polacy wolą prostsze zapachy od tych 'udziwnionych' poza tym, kto nie lubi słodko pachnieć?;)
Pozdrawiam.
Obserwuję, jako: Rosi D
OdpowiedzUsuńrosallcosmetics@gmail.com
Zdecydowanie WILD BERRIES! Zapach lata, soczystych owoców! Na samą myśl o jagodach aż chce się żyć!!! Czemu nie pachnieć słodko cały rok?!
obserwuję jako Joanna_26
OdpowiedzUsuńkabanos_25@onet.eu
Wybieram Wild Berries bo uważam jagódki i maliny za cud natury i na sam widok aż ślinka cieknie. Taki zapach pod prysznicem sprawi, że nawet najbardziej smętny dzień zmieni się w owocowy raj dla ciała i ducha, te owoce przenoszą mnie do czasów dzieciństwa czyli najrozkoszniejszych i beztroskich chwil w życiu:)
Obserwuję jako: Hedgehog Girl
OdpowiedzUsuńe-mail: retorycznie@gmail.com
Zielona herbata i mięta! Uwielbiam jedno i drugie w wersji pitnej, dlaczego więc nie spróbować się nimi umyć? ;)
Obserwuję jako Pamircia
OdpowiedzUsuńWybieram Spearmint & green tea
Istotną rzeczą jest zapach żelu,
wie o tym każdy, wie o tym wielu.
Ważne jest, kiedy prysznic bierzesz,
by było przyjemnie - dobrze to wiesz.
Ważniejsze jednak, by takie działanie
miało realny wpływ na odczuwanie.
By zmysły były wręcz pobudzone
wybieram miętę, bo to sprawdzone.
Mięta orzeźwia, energię daje.
Z takim prysznicem chętnie z łózka się wstaje.
Do tego zieloną dodaję herbatę,
bo zmysły łagodzi, będzie mięty bratem.
Razem umilać Ci będą wieczory,
lub ranki, jak wolisz, wszystkie życie pory.
Bo połączenie to wręcz idealne
szkoda tylko, że nie jest jadalne :>
obserwuję jako agnieszkazg
OdpowiedzUsuńagoooooosia@gmail.com
Z czterech, nowych kompozycji, najbardziej przypadła mi do gustu propozycja żelu Wild Berries. Każdy z żeli przenosi nas w inną krainę. Wyobrażam sobie, że podczas ciepłego prysznica z żelem OS Wild Berries, przenoszę się do pachnącego, zielonego lasu, w którym moje zmysły działają jeszcze bardziej niż dotychczas. Dookoła mnie słychać szum drzew oraz śpiew ptaków. Idę przed siebie, po mięciutkim mchu, krok po kroku odkrywając nowe zakątki tego magicznego miejsca. Kiedy w okół mnie zaczyna unosić się słodki zapach jagód, moim oczom od razu ukazuje się piękna, filetowa polana, pokryta samymi jagodami. Uwielbiam ich smak, zapach, nawet to, że pozostają ze mną na dłużej barwiąc mój język oraz moje dłonie.
Dlatego bez wahania wybieram właśnie tę kompozycję :)
Obserwuję jako Kamyczek
OdpowiedzUsuńemail: histttoria@gmail.com
Moim faworytem jest SPEARMINT & GREEN TEA - ponieważ uważam, że świetnie sprawdzi się w nadchodzącą wiosnę a szczególnie latem. Będzie super orzeźwieniem przy frapujących upałach. (nie patrzeć za okno proszę! a w wyobraźnię!) Pozdrawiam:)
obserwuję: edka767
OdpowiedzUsuńe-mail: edka767@gmail.com
NAJBARDZIEJ PODOBA MI SIĘ KOMPOZYCJA :
WILD BERRIES
Pachnie wyśmienicie,
ładnie i znakomicie,
zapach ten omamia,
jest pełen uznania.
Kończy z rutyną,
jest szaloną dziewczyną.
Zapada w pamięci,
ojj coś się święci...
To miłość do niego,
odpycha od złego
Zapach rozwesela,
lepszy jest do wesela
Inspirujący,cudowny,
czarujący,użytku godny.
Skłania do działania,
polecam do brania.
Z nim nie będzie nudy
nie jest wcale rudy
żel dobrze myje,
brudu nie kryje,
lekki, fajnie się pieni
twe życie w raj zamieni.
Dobrze na zmysły działa,
ze mną to dobra zgraja,
Swym zapachem leczy,
nikt przy nim nie beczy,
Ohhh jaki wspaniały,
zapach ambitny, okazały.
Rwą się do niego moje ręce,
ence pence w której ręce?
Daj mi je wygrać
ze sobą zabrać
u mnie się przydadzą,
ziarno miłości zasadzą.
frau
OdpowiedzUsuńa_nusia93@buziaczek.pl
ja wybieram WILD BERRIES. Uwielbiam wszelkie jagody, maliny czy poziomki :) a radość cieszenia się z nich o każdej porze roku byłaby niesamowita
Obserwuję jako: puszka
OdpowiedzUsuńpaulina.domoradzka@gmail.com
Nie wiem dlaczego w tym głosowaniu zielona herbata jest taka zapomniana. Przecież nie ma lepszego oczyszczenia, niż ona - i od środka i z zewnątrz. Już nawet jej zapach sprawia, że czuję się orzeźwiona. Dlatego właśnie to mój wybór :)
A ja jestem za miętą i zieloną herbatą w sam raz na wiosenne przebudzenie.
OdpowiedzUsuń