Miał być zakupowy odwyk do końca października, ale niestety nie dałam rady. Ale te zakupy są usprawiedliwione, bo jak na złość wszystko mi się skończyło w tym samym czasie... Złożyłam swoje pierwsze zamówienie w sklepie internetowym e-naturalne.pl. Odpowiada za to Niecierpek! Tak, tak, to wszystko przez Ciebie ;-) Kiedy przeczytałam jej recenzję peelingu enzymatycznego z owoców tropikalnych to już wiedziałam, że muszę mieć ten produkt. I tak oto, ja fanka mocnych zdzieraków przerzuciłam się na peeling enzymatyczny. Użyłam do tej pory tylko jeden raz i już jestem zachwycona. Absolutnie nie żałuję zakupu i mam ochotę na więcej. Oto całe moje zamówienie... Jeszcze dodam, że z obsługi sklepu jestem zadowolona - o każdym kroku byłam informowana mailowo. Skorzystałam też z promocji i za przesyłkę kurierem zapłaciłam tylko 11 zł. Szkoda, że do zamówień nie są dodawane żadne próbki. Przynajmniej ja nic nie dostałam... Ogólnie pozytywnie :-)
Skończyły mi się wszystkie toniki i hydrolaty, więc kupiłam dwa kolejne. Hydrolat neroli jest moim ulubieńcem, ale tutaj mam mały zgrzyt, bo ta woda średnio pachnie. Zapach jest jakby podszyty miodem... Jakiś taki za słodki i mdły, jak na kwiat gorzkiej pomarańczy. Dodam, że zamawiam ten hydrolat od lat z różnych miejsc i pierwszy raz spotykam się z tym, że zapach jest inny... Dziwne!
Tutaj wspomniany już peeling enzymatyczny...
Nowością dla mnie jest też maska algowa. Jestem jej strasznie ciekawa :-)
Spirulina gości u mnie zawsze. Uwielbiam ten produkt!
No i stałym elementem w mojej pielęgnacji jest też olej arganowy.
Z racji tego, że jestem maseczkomaniaczką i ostatnimi czasy prawie codziennie robię sobie jakąś maseczkę musiałam uzupełnić moje zbiory. Kupiłam maseczki Avon z serii Planet Spa. Bardzo je lubię i uważam, że to jedne z nielicznych kosmetyków Avon, które są warte uwagi.Bardzo polecam!
P.S. Wiem, że kilka z Was czeka na dalsze wpisy z serii Pielęgnacja Cery Tłustej. Najmocniej przepraszam, ale jakoś nie mam weny, żeby się za to zabrać. Okazało się, że bardzo wiele osób chętnie by przeczytało takie wpisy, poczułam pewnego rodzaju presję i odpowiedzialność. Nie chciałabym kogoś rozczarować. Nie chcę składać obietnic, ale postaram się w najbliższym czasie coś dodać... Jednak muszę to jeszcze przemyśleć i bardziej rozwinąć. Miłego weekendu życzę!
Tyle dobrego naczytałam się o tej spirulinie, że chyba w końcu muszę ją kupić :D
OdpowiedzUsuńOlej arganowy, hydrolat różany i pomarańczowy już na zawsze będą gościć w mojej pielęgnacji :) Teraz przymierzam się do kupienia spiruliny w proszku, do tej pory połykałam ją w formie tabletek :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :) Tylko nie można się zniechęcać kolorem i zapachem... Niektórzy określają ten zapach jako zdechła ryba :) Dla mnie to taki ziemisty zapach, który z czasem polubiłam :)
UsuńMuszę w końcu skusić się na zamówienie, a tym peelingiem enzymatycznym zwłaszcza mnie zaciekawiłaś, moja skóra tylko takie toleruje.
OdpowiedzUsuńja na razie nic nie potrzebuje, ale peeling kusi:)
OdpowiedzUsuńfajne produkty i chyba zastanowię się nad zakupami w e-naturalne :D
OdpowiedzUsuńa ja nawet nie wiem z czym to wszystko się je :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa też lubię te dwie maseczki z Avonu :) Dwie, bo środkowej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że seria planet spa jest udana, mam chyba wszystkie maseczki do twarzy z tej serii :)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś zamówienie na e-naturalnie i przymierzam się do kolejnego :) Hydrolaty się pokończyły i czuję, że ten peeling też wyląduje na liście zakupów :D
OdpowiedzUsuńLiterówka mi się wkradła, jeszcze raz :P
OdpowiedzUsuńmnie też kusi ten peeling enzymatyczny, chociaż mam jeszcze ten z Biochemii Urody i jestem zadowolona ;)
Z e-naturalne jeszcze nic nie zamawiałam, ale chyba się skuszę jak będę w PL.
Maseczki z Avonu znam :D i też lubię tą serię
Ale pojemności malutkie mają na e-naturalnie...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że porównywalne do innych tego typu sklepów...
Usuńolejek arganowy i peeling enzymatyczny są też na mojej liście ;D
OdpowiedzUsuńTeż lubię te maseczki:)
OdpowiedzUsuńoo też lubię maseczki z avonu są świetne :)
OdpowiedzUsuńmoja buzia nie reaguje dobrze na olej arganowy. spiruliny jestem bardzo ciekawa. peeling enzymatyczny miałam tyle że z bu i lubiłam. :) do mnie też niebawem przyjdzie paka z e-naturalnie zamówiłam olejek myjący tym razem w wesji z olejem z krokosza. :)
OdpowiedzUsuńwypróbowanie tych maseczek z Avonu marzą mi się już z rok :) Avon lubię za zapachy...
OdpowiedzUsuńMaseczka z morza martwego avonu jest naprawdę fajna ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że te maseczki to jedna z rzeczy, które się Avonowi udała. Moją ulubioną jest ta z błotem z Morza Martwego, a teraz czekam aż konsultantka przyniesie mi nowość wśród maseczek z nowej serii spa (turecka łaźnia, czy coś w ten deseń).
OdpowiedzUsuńTo też moja ulubiona :) Ciekawa jestem jak się sprawdzi ta nowość :)
Usuńuwielbiam ten peeling...mam również glinki, których używam na przemian z peelingiem
OdpowiedzUsuńmusze sie w koncu skusic na spiruline :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie tez ta maska peel off
myślę, że PlanetSPA to najlepsze co można znaleźć w ofercie Avon, no i perfumy też są całkiem całkiem;) a na peeling chyba też się skuszę..
OdpowiedzUsuńRacja, perfumy też są bardzo ok :)
Usuńsame dobroci :)
OdpowiedzUsuńEee, no jak się kończy, to zakupy usprawiedliwione. Nawet na odwyku ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Słomko :) Sumienie mam czyste ;-)
UsuńCiekawią mnie te kosmetyki :) czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tych maseczek z Avon... szkoda nawet nie znam jakiejś konsultantki :(
OdpowiedzUsuńJa zamawiałam na Allegro ;)
Usuńmoje ulubione maseczki;)
OdpowiedzUsuńjejku fajne te zakupy ♥ bardzo mi się tu podoba ;3 więc obserwuję ;* Pozdrowionka ...
OdpowiedzUsuńp.s mam taką małą proźbę , mogłabyś odwiedzic mój blog ? Bardzo mi zależy ponieważ dopiero zaczynam a jestem ciekawa czy tobie by się spodobał "*
Ja miałam 3 maseczki z Avonu z tej serii dwie musiałam wyrzucić bo strasznie mi podrażniły skórę.Jestem czy będziesz zadowolona z peelingu :)
OdpowiedzUsuńChyba skusze sie na ten peeling, bo od dłuższego czasu poszukuje jakiegoś dobrego peelingu enzymatycznego. Mam hydrolat z pomarańczy z e-naturalnie, ale jakoś zapach nie przypadł mi do gustu, bo jest za mało kwiatowy a za bardzo korzenny.
OdpowiedzUsuńFaktycznie tak jest!
Usuńmaski algowe mają świetne działanie! używam i polecam klientką jak najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńnaczytałam się już tyle dobrego o tym peelingu enzymatycznym, że też muszę go koniecznie zamówić :)
OdpowiedzUsuńale najpierw muszę wykończyć swoje zapasy ;)
Też tak masz, ze jak już się coś kończy to wszystko na raz?! Bo u mnie to norma.
OdpowiedzUsuńJa jestem strasznie ciekawa Twojej recenzji peelingu i maseczki algowej!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to zasługa październikowego tagu Maliny, ale trzeba przyznać, że w tym miesiącu firmom kosmetycznym ostro skacze sprzedaż wszystkich masek :P
Racja ;-)
Usuńwidzę że dobrze trafiłam bo właśnie jestem w trakcie poszukiwania dobrych kosmetyków z Avon :)
OdpowiedzUsuńjak już poużywasz to napisz proszę coś więcej o tej masce algowej :)
OdpowiedzUsuńJa jesli chodzi o Avone, to ufam tylko mgiełkom , nic innego nie kupuje ;)
OdpowiedzUsuńZnam :) Też fajne!
UsuńUWIELBIAM TE MASECZKI Z PLANET SPA! SĄ GENIALNE!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM ;)
Ta maska błotna z Avonu to ich największy hit :)). Fajne zakupy!
OdpowiedzUsuńJa także z Avonu lubię tylko te maski ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyjrzeć się bliżej kosmetykom z e-naturalne. Moja cera jest kapryśna jak pogoda na wiosnę, więc boję się eksperymentów, ale zapowiadają się obiecująco. Za to avonowskie maseczki przetestowałam co do jednej, moim faworytem jest różowa z sake i ryżem. W połączeniu z serum z tej samej serii daje efekt gładkiej i jedwabistej cery :)
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię o tym serum :)
Usuńte maseczki z Avonu zawsze lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem tym peelingiem skuszona, ale akurat przez megilounge.
OdpowiedzUsuńNiestety jak składam zamówienia to nie umiem kupić mniej niż kilkunastu rzeczy, więc sobie ten peeling jeszcze chwilkę poczeka.
A te maseczki z avonu jakoś mnie nie przekonują, ale tak to jest jak się ma wybredną cerę.
Też oglądam jej filmiki :)
UsuńZ tej strony niestety nic jeszcze nie zamawialam a szkoda bo staje sie coraz bardziej slawna. Chetnie tez wyprobowalabym peeling enzymatyczny z owocow. W najblizszym czasie musze zrobic sobie mala liste na ktorej napewno znajdzie sie jakis hydrolat.
OdpowiedzUsuńJa do maseczek z avonu tez nie moge sie przyczepic. Bardzo je lubie a w szczegolnosci ta z mineralami z morza martwego. Wyglada sie kosmicznie ale zapach i działanie sa na 6:)
To też moja ulubiona maseczka :)
UsuńTen peeling enzymatyczny mnie ostatnio zaciekawił więc z chęcią przeczytam coś o nim u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję peelingu :)
OdpowiedzUsuńO zazdroszczę maseczek bo moje już na wykończeniu też je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo miły i przytulny blog :) dodaję do obserwowanych i czekam na relację produktów z e-naturale, gdyż sama jestem zainteresowana zakupem tych produktów i bardzo jestem ciekawa czy faktycznie warto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
Nie mogę się obejść bez spiruliny i masek algowych, stosuję je 2-3 razy w tygodniu i uwielbiam ich działanie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą maseczkę błotną z avonu :)
OdpowiedzUsuń