Koniec koloru jaki znałaś do tej pory! Wstrząsająco głębokie odcienie i zjawiskowo gładki połysk.
Nowa szminka w płynie łączy w sobie najlepsze koncepcje szminki i błyszczyka - soczysty płyn z czystymi pigmentami koloru o bogatym kolorze, fenomenalny połysk i wyjątkowy komfort, który utrzymuje się przez cały dzień.
Formuła szminki sprawia, że usta mają wyjątkowo mocny i odważny kolor. Nowa szminka w płynie, APOCALIPS, to kremowa i odżywiająca konsystencja, która za jednym pociągnięciem fantastycznego, nowego aplikatora z mikro-zbiorniczkiem, łatwo i równomiernie się rozprowadza, pozostawiając usta w pięknym kolorze oraz nawilżone godzina po godzinie. To koniec znanego dotąd koloru.
Bardzo podoba mi się to opakowanie. Eleganckie i takie nowoczesne. Co istotne! Apocalips posiada zabezpieczenie w postaci małej naklejki z nazwą koloru. Żeby odkręcić błyszczyk trzeba przerwać naklejkę. Oprócz tego przed premierowym użyciem szyjka butelki jest czysta. Dla mnie to istotne, bo dzięki temu mamy pewność, że produkt nie był wcześniej otwierany.
Posiadam kolor numer 501 STELLAR.
Moje usta naturalnie są dość jasne. Zobaczcie jak mocny jest ten odcień!
Dopiero na zdjęciach zauważyłam, że krzywo pomalowałam usta ;-) Wybaczcie! Ale ogólnie aplikator jest przyjemny w obsłudze. Faktycznie posiada on z jednej strony mikro zbiorniczek. Jest to zagłębienie w gąbce, gdzie zbiera się trochę więcej produktu. Dzięki temu usta można pomalować na raz i nie trzeba kolejny raz zanurzać aplikatora. Świetnie pomyślane.
Do tej pory najpopularniejszym lakierem był ten od YSL. Teraz mamy tańszy drogeryjny odpowiednik. Błyszczyk na ustach prezentuje się soczyście. Bardzo ładnie błyszczy, ale nie jest to błysk rażący, a taki o satynowym wykończeniu. Mimo dość mokrej konsystencji podstawą są wypielęgnowane usta, gdyż inaczej suche skórki zostaną delikatnie podkreślone. Trwałość jest niesamowita. Błyszczyk jest tak jakby przyklejony do ust. Minusem jest fakt, że zostawia ślady i można by pomyśleć, że zwyczajnie się ściera. Ale nie! Mimo jedzenia i picia kolor nadal jest intensywny i po prostu trwa na ustach, chociaż nie wygląda już tak perfekcyjnie. Nie byłam w stanie w tak krótkim czasie sprawdzić, czy ten lakier trwa na ustach cały dzień. Mogę jedynie potwierdzić, że kolor wygląda dobrze przez długi okres czasu, dopóki właśnie nie zaczniemy pić, jeść, czy się całować ;-) Po kilkugodzinnym noszeniu lakieru czułam lekkie wysuszenie i ściągnięcie ust. Miałam potrzebę zaaplikowania pomadki pielęgnacyjnej. Moje pierwsze wrażenie są jak najbardziej pozytywne i mam ochotę na jeszcze inne kolory.
Kolor zdecydowanie ma MOC! W świetle dziennym nie widzę się w tym kolorze. Dla mnie jest zbyt odważny i aż za bardzo przyciąga spojrzenia. Kolor jest lekko neonowy. Ale już wieczorem w sztucznym świetle wygląda bardzo ładnie i chyba mi pasuje. Chociaż mama stwierdziła, że wyglądam jak laleczka. Eee, przyjmuje to za komplement ;-) Podoba Wam się ten kolor?
Źródło: Rimmel Polska
Przyznam, że efekt jest bardzo zachęcający :)
OdpowiedzUsuńA jaki piękny kolor!
:-)
UsuńMnie kusi ten nudziak i delikatny róż :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na jaśniejsze kolorki!
UsuńTwoje usta pięknie prezentują się w tym kolorze :) Choć rzeczywiście, jest bardzo odważny :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Kolor to taki lekki neon jak dla mnie ;-)
Usuńja mam odcień solstice - wzięłam w ciemno, bo nie było żadnych testerów, jak go otworzyłam to przeraziłam się, że nie będzie mi pasował, bo kolor jest dość intrygujący, ale okazało się, że jest idealny dla takiego bladziocha jak ja, fajnie ożywia twarz, jedyny minus to taki, że trzeba go używać dość oszczędnie, bo inaczej osiada na zębach. Ale tak jak Ty - mam ochotę na więcej, i to właśnie Stellar jest teraz na moim celowniku :)
OdpowiedzUsuńO, właśnie zapomniałam o tym wspomnieć, że mi ubrudził zęby. Ale pomyślałam, że to ja jestem ciapa i nie umiem za dobrze go aplikować. Dobrze wiedzieć, że nie tylko mi się tak stało. Faktycznie, spróbuję oszczędniej go nakładać.
Usuńoj oj oj kolor jak najbardziej mój :D jak tylko wyzdrowieję pędzę obadać temat! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie Kasiu to Twoje klimaty :)
UsuńTeż mam ten odcień i jeszcze najjaśniejszy cielisty, bardzo przypadły mi do gustu. Kuszą mnie jeszcze ze dwa odcienie;)
OdpowiedzUsuńa jak zapach i smak? bo ja jestem strasznym oblizywaczem :P
OdpowiedzUsuńZapach charakterystyczny dla Rimmel. Niezbyt przyjemny, ale co kto lubi ;-) Smak... Hmm, nie zjadłam go ;-) Chyba nie ma żadnego posmaku.
UsuńTeż się kręcę koło tych błyszczyków już od jakiegoś czasu, widziałam też nieco tańsze z bell..trwałość podobna, ale wybór kolorów niewielki: czerwony, różowy, pomarańczowy i fioletowy...a wszystkie baaardzo "wściekłe" i nie ma z czego wybrać:(
OdpowiedzUsuńTylko z Bell to są inne produkty, bo chyba chodzi Ci o lip tint? Lip tint bardziej wżera się w usta bez połysku. A tutaj po prostu mamy trwałą szminkę w płynie o wykończeniu lakieru :)
UsuńTeż nie przepadam za takimi wściekłymi kolorami...
Ale kolor, cudo!
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda:) ta wersja jest także zbyt mocna dla mnie ale już jakiś róż lub fuksja to inna para kaloszy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńbardzo ładnie wygląda:) pudełeczko faktycznie jest bardzo eleganckie!
OdpowiedzUsuńprzygarnęłabym jakiś dzienny kolorek:)
:-)
UsuńNa Twoich ustach prezentuje się FENOMENALNIE!!! Wspaniały kolor!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKtoś wie w jakiej cenie to cudeńko ?
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałam, że 23,99 zł w Rossmannie.
Usuńo kurcze ale intensywny :)
OdpowiedzUsuńfajny wynalazek, ale ja jednak szminki wole :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na odcień Apocaliptic :)
OdpowiedzUsuńkolory mają cudowne !
OdpowiedzUsuńmuszę się skusić na chcoiaż jeden :)
mam na nie ochotę odkąd pierwszy raz pojawił się news, że coś takiego będzie :)
OdpowiedzUsuńten kolor jest cudowny i mam nadzieję, że go dorwę.
ps. Kochana nie maziaj tak tej górnej wargi ;) taki piękny kolor, pełne usta a pozbawiłaś się łuku pięknego, bo niedomalowany. efekt na pewno byłby dużo lepszy :)
Tak, wiem, wiem :) Poprawię się! Ty masz usta idealne do takich kolorów!
Usuńjest po prostu piękny! :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco. Ten kolor jednak zupełnie nie jest dla mnie- musze przyjrzeć się tym jaśniejszym :)
OdpowiedzUsuńJaśniejsze prezentują się nieźle i też mnie kuszą :)
UsuńHmm...ciekawy i kuszą mnie te dwa najjaśniejsze odcienie. Ciekawe jak na żywo będą się prezentować.
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda, tak soczyście :)
OdpowiedzUsuńKolor świetny:)
OdpowiedzUsuńKurcze podoba mi się :) Chyba jednak wybrałabym inny kolor, ta czerwień nie do końca mi pasuje.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten kolor jest taki nie określony. Niby ma pomarańczowe tony, trochę różowych, a ostatecznie ma coś z czerwieni :)
UsuńŚwietnie wygląda, te lakiery ogólnie kuszą ze wszystkich stron, pewnie ulegnę i sprawię sobie choć jeden, choć raczej w bardziej stonowanym odcieniu ;)
OdpowiedzUsuńNo te stonowane kolory też mnie kuszą :) Ten mój jest bardzo odważny!
Usuńwow ale intensywny, może się skuszę na jakiś inny kolor
OdpowiedzUsuńo ła! ale piękny kolor, chyba będzie mój :P
OdpowiedzUsuńKolor jest cudowny- idealny na wakacje. Będę dziś w Rosie to je pomacam:D
OdpowiedzUsuńLatem do opalonej skóry na pewno będzie wyglądał nieźle :)
UsuńKolor jest fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu kosmetyki do ust :) kolor cudowny, może za jakiś czas się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMi mama powiedziała, że wyglądam jak te rozkładane ruskie laleczki w tym kolorze xd tak więc nie jest dobrze i raczej zainwestuję w odcien nude ;p
OdpowiedzUsuńChochliku, jak matrioszka? To na pewno uroczo wyglądasz :-))
UsuńMożliwe, że o to chodziło, ale to raczej było w negatywnym znaczeniu ;p zresztą sama widzę, że w mocnych kolorach jednak nie wyglądam ;)
UsuńMoże moja mama miała to samo na myśli ;-)) Muszę jej spytać :)
Usuńdaj znać co powie ;p
UsuńTeż mam ten kolor i na początku pomyślałam, że nie będę w nim wyglądać dobrze. Najbardziej lubię nudziaki. No, ale spróbowałam go nałożyć, gdy wybierałam się na spotkanie wieczorne i nie mogłam uwierzyć jak cudownie wygląda na ustach :-)).
OdpowiedzUsuńMasz rację :) Kolor jest mega odważny, ale wieczorem jakoś tak inaczej wygląda :)
Usuńa ja mam nr 100 i nie jestem zadowolona...dziś będę o nim pisała ;)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie intensywnie. Macałam je ale ostatecznie nie mogłam się zdecydować na kolor i odpuściłam. Dlatego że są typowe, niczym nie zaskakują i moja szuflada jest pełna podobnych, więc po co powielać?
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja jeszcze nie miałam takich cudaków ;-)
Usuńmam, ale nie on jest nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńco nie znaczy...że nie jest piękny!!! cudownie Twoje usta wyglądają w takim kolorze :)
Dzięki :-*
UsuńBardziej pasują mi matowe wykończenia ;))
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, ale faktycznie trochę krzywo Ci się maznęło :D Ale to nic :D A powiedz mi jak on "leży" na ustach? Jest mokry jak błyszczyk, czy zastyga jak tint?
OdpowiedzUsuńJest mokry :) I właśnie wszędzie zostawia ślady. A jak już ''zejdzie'' ta mokrość to wygląda bardziej jak tint i sobie trwa na ustach. Gdyby nic nie jeść i nie pić to raczej przez cały czas pozostaje mokry :)
UsuńJa się na pewno skuszę na inne kolory:) Mam 'Nude Eclipse' i jestem bardzo zadowolona;))
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, idealny na wieczorne wyjście. Choć pewnie na początek skuszę się na jakiś "spokojniejszy" odcień.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ale czy nie jest "klejący" po nałożeniu?
OdpowiedzUsuńNie odnotowałam tego :)
UsuńKolor śliczny. Ogólnie z tej serii wszystkie są fajne :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takim kolorem i na ten na pewno bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńulala jaki kolor!
OdpowiedzUsuńsoczysty! :) ale dla mnie kolorek nieodpowiedni, poszukałabym czegoś mniej wyraźnego dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda :) Choć kolorek by do mnie nie pasował
OdpowiedzUsuńWidziałam już na kilku blogach i baaardzo mi się podobają:D
OdpowiedzUsuńCudowny kolor! Miałam ochotę na dwie Apokalipsy, ale jakoś się powstrzymałam :D. Muszę zredukować ilość produktów do ust, to wtedy pomyślę ponownie.
OdpowiedzUsuńWiem co masz na myśli ;-))
Usuńmam go ! efekt na ustach jest zniewalający:)
OdpowiedzUsuńAle kusisz :D Super wygląda;)
OdpowiedzUsuńcudny kolor;D
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor! Ciekawa jestem też jakiegoś cielistego :-)
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć takie ładne, jasne usta :)
OdpowiedzUsuńtakie kolory ladnie wygladaja na wlasnie takich pelnych ustach jak Twoje:)
OdpowiedzUsuńkolor niesamowity!!! bardzo mi się podoba, może skuszę się na jakiś odcień :)
OdpowiedzUsuńCudowny ten kolor, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJest świetny. Skuszę się na ten w odcieniu czerwieni :).
OdpowiedzUsuńTwój naturalny kolor ust jest piękny!
OdpowiedzUsuńMam Solstice i Nude Eclipse, jestem bardzo zadowolona z tego produktu :)
OdpowiedzUsuńzerkalam na brudnorozowy w rossmannie ale nie bylam pewna czy w takim kolorze bedzie mi dobrze. zdecydowanie kusza te mocne..
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kolorek :) Mnie kusi górny kolorek po prawej :) Wie ktoś może co to za numerek?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odp. :)
To chyba Solstice :)
UsuńChętnie wypróbowałabym go na sobie :)
OdpowiedzUsuńCudny! Uwielbiam trwałe produkty do ust. Skuszę się na jakiś kolor nude! ; ))
OdpowiedzUsuńpiekny! choć nie mój kolor! ale na kimś bardzo mi się takie podobają :)
OdpowiedzUsuńCóż za moc koloru! ♥
OdpowiedzUsuńIntensywny ten kolor, baaaaaaardzo mi się podoba!:)
OdpowiedzUsuńŁadny, ale dla siebie wybrałabym ze dwa inne z kolekcji :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się odcień Apocaliptic, ale ten też jest ładny :)
OdpowiedzUsuńWowow, mega mocny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa przyjrzę się kolorkom bardziej stonowanym :)
oo piękny soczysty kolor...widzę też delikatne kolory och ach :)cudownie
OdpowiedzUsuńświetny produkt, super wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńkolor ładny:) mam coraz większą ochotę na to cudo:)! muszę tylko sprawdzić kolory- marzy mi się coś właśnie z mocą;)
OdpowiedzUsuńfajny masz naturalny kolor ust:)
Kolor ekstra!
OdpowiedzUsuńooo jaki kolor ! niestety u mnie pokazałby żółte zęby ;(
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ma moc :D kolorek super
OdpowiedzUsuńO tak tak tak, masz go w najbardziej pożądanym przeze mnie kolorze!
OdpowiedzUsuńAż tak mocne kolory do mnie nie przemawiają ale widzę w ofercie moje ukochane beże <3
OdpowiedzUsuńteż byłam bardzo ciekawa tego błyszczyka, ale nie mogłam się zdecydować na kolor - jak dla mnie zdecydowanie za mocny... może coś w końcu wybiorę :) chociaż dużo bardzoej kusi mnie odłożenie kasy do ust shiseido :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Szavka wspominała ostatnio na youtubie i mowila ze pomadka wprost spływa z ust. Jakie jest twoje zdanie? Jestem szczęśliwą posiadaczką lakieru do ust YSL i jestem bardzo zadowolona choć na ustach nie trzyma się cały dzień, to nie spływa, cudownie pachnie a aplikacja to zwykła przyjemność.
OdpowiedzUsuńdivasloungepl.blogspot.com
U mnie nic nie spływa :) Może to kwestia nakładania mniejszej ilości? Aplikator ma mini zbiorniczek i za jednym razem można całe usta pomalować. Nie trzeba kolejny raz go zanurzać.
Usuń