21 czerwca minie rok od mojego ślubu. Czas najwyższy powrócić wspomnieniami do tego okresu. Jak tylko ustaliliśmy datę tego wydarzenia zaczęłam szukać informacji na temat kwiatów. Od zawsze podobały mi się piwonie i marzyłam o ich wykorzystaniu. Okazało się, że czerwiec to czas idealny dla tych kwiatów. W tym okresie są stosunkowo tanie i łatwo dostępne. W Internecie jest mnóstwo zdjęć bukietów, które mogą być świetną inspiracją. Ja chciałam prosty i niezbyt duży bukiet bez żadnych dodatkowych ozdób. Ważne było dla mnie to, żeby nie był ciężki, taki przytłaczający i żeby w niczym mi nie przeszkadzał w tym ważnym dniu. W końcu to tylko dodatek, który jest dodatkową ozdobą. Mój bukiet był dokładnie taki jaki chciałam i o jakim marzyłam! Dla mnie idealny! Składał się z różnych odcieni różu, który był moim kolorem przewodnim. Kwiaty świetnie się prezentowały przez cały czas i po ślubie cieszyły moje oko jeszcze przez około tydzień czasu w wazonie.
Bukiety z peonii były ozdobą również w moim domu i na sali weselnej gęsto zdobiły wszystkie stoły. Na drugi dzień, już po zakończeniu uroczystości wszystkie bukiety rozdałam babkom w rodzinie (mamy, babcie, ciocie, kuzynki). Także nic się nie zmarnowało, tylko kwiaty dostały jeszcze ''drugie życie''. Jeśli któraś z Was zastanawia się nad piwoniami, to ja z całego serca polecam. Pięknie się prezentują, są trwałe i naprawdę ładnie pachną. Warto w nie zainwestować, bo cieszą oczy.
Moja toaletka w dniu ślubu prezentowała się właśnie tak...
Alternatywą dla piwonii mogą być goździki. Są dużo tańsze, a równie piękne. Pomysł na poduszkę z kwiatów dla obrączek podsunęła mi inna blogerka Viollet. Przesłała mi dokładne zdjęcia swojej poduszki i dzięki temu moja florystka wykonała coś podobnego na wzór. Taka poduszka jest według mnie ciekawym i oryginalnym pomysłem. Prezentuje się genialnie i spełnia swoją rolę. Poduszkę do ołtarza niósł mój 6-letni chrześniak, który potem się nią opiekował [czytaj: bawił ;)].
Dodam jeszcze, że nie szalałam z wyborem jakiejś modnej florystki, tylko korzystałam z usług lokalnej kwiaciarni. Rachunek końcowy był dość wysoki, jednak w 90 % był to tylko i wyłącznie koszt piwonii. Moje zadowolenie było tak duże, że te koszty nie odegrały wielkiej roli. Warto w tym dniu otaczać się ładnymi kwiatami i wybrać to co się faktycznie podoba.
śliczny bukiet:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCiekawa ta poduszka ;)) Piwonie są piękne, świetny bukiet miałaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńpiękne kwiaty, ja mam chyba te same w wazonie w pracy, tylko kolor jest bardziej intensywny
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMój ślub odbędzie się za rok i również postawię na peonie! :)
OdpowiedzUsuńPomysł z poduszką z kwiatów zapisuję do inspiracji, bo jest bardzo oryginalny! Kompletnie nie podobają mi się te zwykłe poduszeczki na obrączki. Powiedziałabym nawet, że są w większości kiczowate, więc kwiaty to miła i bardzo estetyczna odmiana :)
O, fajnie, że też wybierzesz piwonie :) No właśnie mi też te zwykłe poduszki się nie podobały. Viollet była moją inspiracją, ale Google też Ci podsunie fajne pomysły :)
UsuńPiękny bukiet, fajny pomysł z tymi piwoniami
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa mam w planach goździki :)
OdpowiedzUsuńTeż bym je brała, gdyby piwonie były niedostępne. Trwałe i ładne :)
UsuńPoduszczeczka do obrączek o.O Cos takiego istnieje? :D
OdpowiedzUsuńPiwonie są piekne :)
Ślubne tomaty sa mi dalekie ale podobają mi się eustomy
Haha, pewnie da się bez tej poduszki, ale wolałam uniknąć tego momentu, kiedy w kluczowym momencie świadek szukałby obrączek po kieszeniach ;) Już takie coś widziałam i bezpieczniej było na poduszce ;)
UsuńPiękne! a ja mam dylemat jakie kwiatki do swojego bukieciku wybrać;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) A kiedy ślub?
UsuńW przyszłym roku ale już myślę po mału;)
UsuńPiękny bukiet :) Jeszcze nie mam daty ślubu, ale faktycznie piwonie kuszą, żeby zorganizować go w czerwcu :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) W większych miastach chyba nie ma problemu ze ściągnięciem tych kwiatów z Holandii, ale na pewno taniej wyjdzie w czerwcu.
Usuńpomysł z poduszkę - genialna sprawa. Muszę to zapamiętać i za XXXXX lat wrócić, gdy mi będzie potrzebny :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że coraz więcej kobiet odchodzi od oklepanych róż i docenia uroki innych kwiatów :)
Może to XXXXX lat będzie szybciej ;))
UsuńBardzo chce miec piwonie w slubnym bukiecie, ale biore slub we wrzesniu i nie wiem jak bedzoe z dostepnoscia.
OdpowiedzUsuńMoże być już ciężko albo po prostu zbyt drogo. Ale warto popytać :)
UsuńZastanawiałam się nad piwoniami ale bałam się trochę o ich trwałość, postawiłam na eustomy w bukiecie, butonierce, we włosach i na sali - odcienie fioletu i bieli - wyglądały bardzo dobrze. Ja nie była wymagająca jeśli chodzi o kwiaty, wiedziałam tylko, że nie chcę mieć kalii i róż :D
OdpowiedzUsuńO, tak, eustomy też są śliczne :)
UsuńFajny pomysł z takimi kwiatami :)
OdpowiedzUsuńJa miałam frezje,które kocham wraz z różami <3
Dzięki :) Frezje też śliczne!
UsuńPrzepiękny bukiet, piwonie nie są często wybierane na ślub, a szkoda.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękny bukiet i piękna suknia. Mój bukiet ślubny składał się z czerwonych róż i białych frezji.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńśliczny kolor!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękny kolor bukietu, a poduszka wprost cuuuuudowna! ♥
OdpowiedzUsuńChyba się zakochałam, haha :)
Dzięki :) Hihi :)
Usuńkwiaty piękne ale ja bym wybrała lawendę :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńChciałam mieć taki bukiet, ale we wrześniu nie ma piwonii :))
OdpowiedzUsuńNa giełdach pewnie są ;) Ale drogie...
UsuńPiękne zdjęcia - zdradzisz jakiego wybrałaś fotografa? Pytam, bo jestem z Twoich okolic i pewnie niebawem sama będę wybierała ;-)
OdpowiedzUsuńA pastelowe piwonie są piękne, musiały cudownie prezentować się zarówno w Twoim bukiecie, jak i na stołach :)
Dziękuję :) Zdjęcia robił nam Łukasz! http://www.jaworski-foto.pl/
UsuńBardzo polecam. Fajny, kontaktowy chłopak. Jesteśmy bardzo zadowoleni :)
fakt- piwonie sa cudne;) poduszka super;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPrzepiękny bukiet!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
Usuń