Nowa gazetka Moc kosmetyków na lato pojawiła się idealnym momencie! Akurat skończyło mi się kilka produktów, więc czas na nowe. Ostatnio rzadko eksperymentuję i sięgam po sprawdzone kosmetyki. Tak też jest tym razem. Link do gazetki: KLIK
Garnier, Płyn micelarny 3 w 1 [recenzja]
Z tym płynem micelarnym chyba każdy miał już kontakt. Do mojej łazienki trafił ponad rok temu i od tego czasu wracam do niego dość regularnie. Oceniłam go na mocną czwórkę z plusem. Jest dobry i sprawdza się przy codziennym demakijażu. Niewątpliwą zaletą jest stosunek pojemności do ceny. Za 400 ml zapłaciłam 12,49 zł, co czyni go bardzo opłacalnym. Jeśli jeszcze ktoś nie zna tego produktu to warto wypróbować. W razie rozczarowania można zużyć jako tonik. Polecam! :-)
Lirene, Peeling enzymatyczny
Ten peeling kupiłam pierwszy raz przypadkiem ponad dwa lata temu. Wpisał się na stałe do mojej kosmetyczki. Jestem zwolenniczką zdzieraków. Lubię jak peeling ma moc, więc sama jestem zaskoczona faktem, że zostałam fanką peelingu enzymatycznego! Ale jest świetny! Gęsty, skoncentrowany i niesamowicie wydajny. Złuszcza, oczyszcza i na długo pozostawia odświeżoną skórę. Na dodatek świetnie pachnie, więc stosowanie go to prawdziwy relaks. Polecam! Cena 9,89 zł/75 ml.
Garnier, Żel do twarzy odblokowujący pory
W okresie letnim stawiam na porządne oczyszczanie skóry twarzy. Upał, kurz i nadmierne wytwarzanie sebum sprawiają, że trudno o uczucie czystości. Ale z tym żelem jest to możliwe. Działanie oczyszczające tego żelu jest bardzo mocne, dlatego polecam go wyłącznie posiadaczkom skóry tłustej lub mieszanej. Przez swoje właściwości antybakteryjne działa delikatnie osuszająco i zapobiega tworzeniu się niedoskonałości. Pozostawia skórę świeżą i czystą na długi czas. Cena 9,99 zł/200 ml.
Fa, Żel pod prysznic
Marka Fa to trochę taki powrót do przeszłości. Kiedyś oznaka luksusu, teraz kosmetyki trochę zapomniane. Ja jednak z sentymentu lubię wracać do tych żeli pod prysznic. Konsystencja żeli jest gęsta i dzięki temu są wydajne. Największym atutem są soczyste owocowe zapachy, które idealnie sprawdzą się latem. Dobrze się pienią i nie wysuszają skóry. Cena 4,89/250 ml.
No i standardowo już płatki kosmetyczne Carea w trójpaku za 5,99 zł, więc opłacalnie!
A Wy się na coś skusiłyście? :)
oo właśnie - dobrze, że mi przypomniałaś o tym płynie micelarnym :) muszę zakupić bo zawsze mam taki zamiar a nigdy go nie realizuje ;) płatki to i mój standardowy zakup :) aaa i jeszcze skarpetki złuszczające - wczoraj kupiłam dwa opakowania i dzis dokupię jeszcze dwa --> dzielę zakupy na raty coby w sklepie nie wzieli mnie za wariatke :)
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na micela z Garniera. Mam go pierwszy raz więc muszę trochę potestować. Pewnie jeszcze coś kupię. Biedronkę mam obok siebie😄
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na micela z Garniera. Mam go pierwszy raz więc muszę trochę potestować. Pewnie jeszcze coś kupię. Biedronkę mam obok siebie😄
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć siostrze żeby kupiła mi te płatki w promocji,
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z Fa, muszę w końcu kupić ten peeling :D
OdpowiedzUsuńmam ochotę na żele fa :)
OdpowiedzUsuńJa nie kupiłam nic oprócz wacików :)
OdpowiedzUsuńPlanuję tylko płatki :)
OdpowiedzUsuńTez kupiłam ten micel Garniera, świetny do pierwszego zmycia podkładu z twarzy, do demakijazu oczu za słaby dla mnie. Plus skarpetki złuszczające, zel do mycia twarzy Garnier pomarańczowy, wieeelki zel pod prysznic o zapachu pistacji. Płatki odpuściłam bo niestety obnizyła się ich jakość, słabo zszyte brzegi i mają tendencję do rozwarstwiania się, przerzuciłam się na Lidl'owe. Dorwałam tez elektryczną szczoteczkę do zębów za 59,99zł. więc jestem zadowolona :) poluję jeszcze na płyny Colgate ale u mnie w Biedrze nie było...
OdpowiedzUsuńSuper promocje! Rzeczywiście się opłaca!
OdpowiedzUsuńStosowałam peelingi z Lirene - chwalę sobie ;) I lubię żele z Fa!
OdpowiedzUsuńZdrowotnieiradosnie
peeling kupiłam w Biedronce około roku temu i go uwielbiam, teraz z mamą zakupiłam oczywiście płatki kosmetyczne i peeling z Lirene ale do ciała :)
OdpowiedzUsuńA ja tym razem nie znalazłam w Biedronce nic dla siebie :3
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj w Biedronce i kosmetyki były już strasznie przebrane ;/ nie kupiłam nic.
OdpowiedzUsuńJa zaopatrzę się na pewno w waciki ;)
OdpowiedzUsuńJa zaopatrzę się na pewno w waciki ;)
OdpowiedzUsuńRzadko kupuję w Biedronce, ale na peeling Lirene się skuszę. Miałam go kiedyś i też bardzo mi się podobał. Co do innych kosmetyków to kupuję raczej na promocjach w Lidlu (mam go bliżej). Czasami można też coś fajnego uchwycić. :)
OdpowiedzUsuńBiedronka ostatnio naprawdę pozytywnie zaskakuje ilością nowych produktów.
OdpowiedzUsuńW Lidlu te żele pod prysznic kosztują 5,55 za 400ml więc nie wiem czy Biedronka to taka taniocha :)
OdpowiedzUsuńNic nie kupiłam :) Twarda jestem ;)
OdpowiedzUsuńTym razem nic nie kupiłam, nawet płatki mnie nie skusiły ;))
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego wpisu zaopatrzyłam się w Biedronce w Garnier Żel do twarzy odblokowujący pory dokupiłam nawet tonik i jest strasznie zadowolona tak dawno nie miałam tak ładnej cery, nawet skóra na plecach po jego użyciu się poprawiła i znikły niespodzianki.W Rossmanie ten żel kosztuje ok.18zł.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny mam i jest to mój ulubiony płyn! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zakupiłam ten zielony, myślę, że nie widać żadnej różnicy w jego stosowaniu :)
Pozdrawiam :)
ooo musze i ja isc platki kupic bo sie koncza .. te fajne ze tak w trojpaku przychodza :) super zakupki
OdpowiedzUsuń