Ale zastój na blogu... Nawet nie będę się już usprawiedliwiać. W każdym razie mam mocne postanowienie poprawy i w sierpniu zamierzam regularnie pojawiać się w blogosferze. Biorę udział w kilku ciekawych projektach i mam nadzieje, że uda mi się wszystko zgrać w czasie. A tymczasem witam sierpień luźnym postem ze zdjęciami z ostatnich trzech miesięcy. Enjoy :-)
Latem niebo wieczorami zawsze wygląda pięknie!
O czwartej i piątej rano nie jest już takie fajne...
Catrice mnie zaskoczyło! Kamuflaż pod oczy to tak naprawdę kredka do oczu 2 w 1 ;-) Człowiek całe życie się uczy ;-)
Szukam sponsora! Denko w bronzerze Hoola sukcesywnie się powiększa!
Jest to mój ulubiony bronzer, a jeszcze nie doczekał się recenzji. Może przy trzecim opakowaniu opiszę tę miłość ;-)
Myślę, że nigdy nie zmienię bronzera na inny. Nawet nie szukam, bo mam ideał.
Lampion z Ikei daje świetny efekt wieczorami :-)
Śliczne piwonie...
I mój piękny bukiet urodzinowy :-)
Ulubione sandałki!
Krokodyl atakuje ;-)
Faza na kolor miętowy trwa!
Prezent urodzinowy i ulubiona torebka tego lata!
Trochę aluminium i słodki napój, a tyle radości :-)
Prezent dla MAMY ;-)
Ulubione połączenia...
Śniadanie do pracy...
Ze słodkości wypróbowałam nowe PryncyPałki z Biedronki o smaku kokosowym w białej czekoladzie.
Bardzo dobre wafelki, ale niesamowicie słodkie.
Najlepsze mleko kokosowe!
Ciąg dalszy kokosowej fazy...
Miałam okazję spróbować też nowe Białe Ptasie Mleczko z Wedla, jednak nie zachwyciło mnie. Zbyt słodkie.
Prezent na Dzień Dziecka! Czy jest więcej fanów tej czekolady?
Świetny kubek od Original Source!
Dzięki Atqabeauty brałam także udział w akcji testowania Dobowianki.
Świetna sprawa, ponieważ mam ogromne problemy z odpowiednim nawadnianiem się.
Nie samą wodą człowiek żyje ;-) Zachwyciła mnie Wiśniowa Fortuna. Pycha!
Drinki Buddha z Biedronki dobre, ale nie powalające. Natomiast ten Desperados niesmaczny.
Były też paczki... Dr Irena Eris rozpieściła i mnie! Dziękuję! Istne szaleństwo :-)
Zawartość...
A do włosów zamówiłam ukraińskie cuda :-)
Paczka z Lidla :-)
No i najświeższe kochane Dove!
A wolny czas spędzem głównie na sprzątaniu, czytaniu, oglądaniu filmów i seriali :-)
Niestety, ale nie zachwyciła mnie ta saga. Przy pierwszej części zrobiłam "WOW", a potem już było gorzej.
Przewidywalne, momentami nudne, oderwane od rzeczywistości.
Ulubiony wosk ostatnich czasów - Vanilla Lime od Yankee Candle.
Dobry polski film. Warto zobaczyć!
Ostatnie dni upływają mi głównie na pracy. Zarówno w domu...
...jak i w pracy nieustannie prześladuje mnie myśl o urlopie ;-)
Miłego dnia :-)
Ostatnie zdjęcie najbardziej mnie rozbawiło :) Ale po reszcie widać, że mimo natłoku pracy jest i czas na przyjemności ;)
OdpowiedzUsuń:-*
Usuńostatnie foto-najlepsze :D i mamy takiego samego laptopa :D
OdpowiedzUsuńLubię takie posty :)
OdpowiedzUsuńJestem zachowywana tą torebką :)
Wow ile zdjęć:)Same smakołyki na tych zdjęciach:)Też uwiebiam Somersby:)Ładne są te czarne sandałki z cyrkoniami:)
OdpowiedzUsuńcóż to za paczka z Lidla?:D
OdpowiedzUsuńA taką niespodziankę dostałam :)
Usuńcudowny mix, sama nie wiem co napisać. potrzebna Ci nowa Hoola. Masz super nowe kosmetyki do testowania, życzę Ci abyś była z nich zadowolona, śliczne miętowe sandałki i torebka, zachwycam się nią od dawna
OdpowiedzUsuńDzięki Żaneta :-*
UsuńTeż mam faze na kokosowe smaki, niestety nigdzie nie mogę znaleźć tego mleka kokosowego.
OdpowiedzUsuńNo niestety jest ciężko dostępne :(
UsuńOstatnie zdjęcie wymiata ;)))) Nussbaisser to jedna z moich ulubionych czekolad :) Ale ostatnio moim faworytem jest Milka z Oreo. Pycha!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować!
UsuńKocham somersby, princessę i tą niemiecką czekoladę d;
OdpowiedzUsuńU mnie kiedyś na kredce z catrice było napisane zdaje się 'kredka z gąbeczką'-to nic, że wcale tej gąbeczki tam nie było ;)
Paka od Lirene robi wrażenie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te miętowe sandałki :)
OdpowiedzUsuńNagroda KIWI dotarła. Dziękuję :)
Super :-)
UsuńŚwietne fotki.
OdpowiedzUsuńSandałki śliczne, torebka cudna.
Paczka od Lirene niewyobrażalnych rozmiarów, i nawet z Lidla :D
I ile wody dla ochłody :D
te kwiatki różowe za laptopem w wazonikach są żywe czy sztuczne???
OdpowiedzUsuńSztucznie :) Z Ikei!
Usuńaż mnie naszła ochota na jakieś słodycze :D
OdpowiedzUsuńPaczki po prostu super i w ogóle świetne zdjęcia. Pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńooo jak dużo zdjęć!
OdpowiedzUsuńPerypetie Greya też czytałam, tzn utknęłam w trzecim tomie :P pierwszy był zdecydowanie najlepszy :)
same dobre rzeczy na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńo tak, Somersby i ostre chipsy, albo nachosy <3
OdpowiedzUsuńMnie ta Buddha pitahaya smakuje :)
Fajny masz kominek! Wosku Vanilla Lime jeszcze nie miałam, bardziej cytrynowy czy raczej słodki?
Jest słodki, ale czuć też limonkę :)
UsuńDuuuużo tego! Chyba lepsze są ciut mniejsze zdjęciowe wpisy, bo nawet nie pamiętam, co chciałam skomentować! :D
OdpowiedzUsuńNa pewno to, że też jestem kokosomaniaczką :D Poza tym Twoja torebka szalenie mi się podoba, ale o tym Ci już pisałam :)
ale paczki świetne zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie posty :) Można coś więcej się dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńzazdrooooszczę paki od Eriski... *.*
OdpowiedzUsuńpiękne sandałki te miętowe, mmm:D
a mleko kokosowe, to najlepiej jak się samemu zrobi..palce lizać, mniammmm
fajne fotki dużo słodyczy i kosmetyków to co tygryski lubią najbardziej :) he he
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na coś słodkiego. Przeczytaj sobie "Dotyk Crossa" jak dla mnie jest lepszy od Greya
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńFajny post na odstresowanie :) Tylko jest jeden problem - nabrałam ochotę na chipsy i kto po nie skoczy? ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne sandałki ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę czekoladę ;)
Świetne paczuchy, piękne sandałki i moje ulubione pryncypałki:)
OdpowiedzUsuńKokosowe mleko najlepsze !
OdpowiedzUsuńwow ile nowosci :) pryncypałki i mleko kokosowe uwielbiam,a ptasie mleczko tez mnie specjalnie nie zachwyciło chociaz jest ok :)
OdpowiedzUsuńmiętowe sandały- CUDOWNE!
OdpowiedzUsuńSandałki są mega fajne :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna torba z Mohito:)
OdpowiedzUsuńwow, ile zdjec!:) uwielbiam ogladac takie posty na innych blogach.
OdpowiedzUsuńSandałki <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię posty z takimi ciekawymi zdjęciami :D
OdpowiedzUsuńCudne sandałki :))
Pringlesy z tą firmą mam bardzo dobre wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńSame ciekawe rzeczy na zdjęciach:) fajny mix.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych paczek:) Świetny mix:)
OdpowiedzUsuńja oszczędzam hoolę jak tylko mogę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Super fajnie piszesz! Jesteś zawodowa :) Zapraszam również do mnie : mineofashion.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńPiękne sandały i torebka :)
OdpowiedzUsuńmam takie same trampki :D
OdpowiedzUsuńKiedyś na widok takiej przesyłki jak od Lirene pociekła by mi ślinka, ale ostatnio już mam przesyt i myślę tylko ile to trzeba będzie zużywać.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o bronzer to ja kupiłam Dallas. bo uwaga Hoola wydawał mi się jakiś brązowy. A, że aktualnie nie jestem ani opalona ani posmarowana czymś brązującym to dallas jest za ciemny.
Ile jedzenia. Zjadłabym ;).
OdpowiedzUsuńIle ja bym dala za loda Princessy!!!
OdpowiedzUsuńchryste tyle dorbych rzeczy tu widac, testowales wszystkie te kosmetyki z pudla? Jak bylam mlodsza uzywalam kosmetykow under20 ale musze powiedziec, ze moja skora slabo je przyjela najczesciej po toniku(zazwyczaj byl z alkoholem) dostawalam wysypu pryszczy takze nie polecam. A tak z innej beczki fajnie by bylo gdybys stestowala serie doktor stopa flolseka, tam jest pare rzeczy w niej, a slyszalam, ze jest swietna,a szkoda wydawac mi kasy bo tylko tak uslyszalam, chcialabym jakies profesjonalnej opinii...
OdpowiedzUsuńPodrawiam
ps.przez ten post mam ochote zjesc czipsy, napic sie piwa, a potem zjesc lody :)