REKLAMA NA BLOGU

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Pędzle HAKURO

Kilka lat temu praktycznie cały makijaż wykonywałam dłońmi albo przy użyciu mało profesjonalnych pacynek. Później skusiłam się na swój pierwszy komplet pędzli z Allegro marki Chantill Cosmetics [recenzja]. Do dzisiaj mam te pędzle i są w bardzo dobrym stanie. Dużo to zmieniło w moim życiu, ponieważ okazało się, że ten sam makijaż wykonany przy pomocy pędzli wygląda zdecydowania inaczej i lepiej. Po pewnym czasie bardzo chciałam mieć słynne pędzle polskiej marki Hakuro. Dostałam je na Gwiazdkę zeszłego roku i od tego momentu używam ich praktycznie codziennie. Jestem niezwykle zadowolona z jakości, ponieważ nigdy nie widziałam, żeby wypadł mi jakikolwiek włosek. Trzcionki pędzli nadal są czarne z napisami, skuwki srebrne, a włosie nieodbarwione. Wyglądają jak nowe. W kwestii pielęgnacji nie jestem delikatna. Piorę je zawsze raz w tygodniu pod bieżącą ciepłą wodą z dodatkiem szamponu ziołowego albo dla dzieci. Suszę je zazwyczaj w pozycji leżącej na ręczniku. W okresie letnim wykorzystuję nasłoneczniony balkon, a w okresie zimowym wysychają leżąc pod kaloryferem. I już!



Hakuro, Pędzel do pudru H55

Bardzo duży i niesamowicie puszysty pędzel. Ze względu na swoje gabaryty wygląda trochę topornie, ale również solidnie. Barwione włosie jest syntetyczne, bardzo gęste i niesamowicie miękkie. Pędzel służy mi głównie do wykańczania makijażu, bo jest idealny do omiatania twarzy. Przy jego pomocy nakładam puder sypki lub prasowany. [Kosztuje około 40 złotych]



Hakuro, Pędzel do podkładu H50

Bardzo dobry pędzel typu flat top. Niezwykle gęste i zwarte włosie ścięte na prosto. Idealny do nakładania płynnego podkładu. Jest miękki i przyjemny w użyciu. Nie robi smug ani plam oraz zużywa bardzo mało podkładu. Najlepiej prać go po każdym użyciu, ponieważ zaschnięty podkład wydłuża czyszczenie pędzla. Nie gubi włosów. [Kosztuje około 30 złotych]



Hakuro, Pędzel do podkładu, różu, bronzera H52

To bardzo wielofunkcyjny pędzel. Sprawdza się praktycznie we wszystkich swoich rolach. Ma krótsze włosie, jest gęsty i zbity. Ma kształt dużej kulki. Najbardziej lubię używać go do nakładania różu oraz bronzera. Pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu, nie robi plam, świetnie nadaje się do blendowania i konturowania twarzy. [Kosztuje około 35 złotych]



Hakuro, Pędzel do różu H24

Ten pędzel nie należy do moich ulubieńców. Jest ścięty, dobrze wyprofilowany i bardzo miękki. Nabiera jednak sporą ilość produktu i tym samym łatwo zrobić sobie krzywdę. Dla mnie ten pędzel jest zdecydowanie za wąski i tym samym zbyt mały. Nie mogę się do niego przekonać, chociaż prawdopodobnie dla wielu osób będzie świetny. [Kosztuje około 25 złotych]



Hakuro, Pędzel do rozświetlacza H22

Ten pędzel może służyć do aplikacji korektora lub pudru w okolice oczu. Dla mnie jest jednak idealny do nakładania rozświetlacza na szczyty kości policzkowych. Jest mały, zgrabny i niesamowicie miękki. Ma kształt jajeczka. Pozwala na precyzyjną aplikacje. Okazał się zaskakująco przydatny i pomocny w codziennym makijażu. [Kosztuje około 25 złotych]


Znacie pędzle Hakuro? :-)



52 komentarze:

  1. Uwielbiam nieustannie H51 i H24 :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z Hakuro mam dwa pędzle, ale chyba zakupię kolejne. Aktualnie używam z włosia naturalnego - tego malutkiego pencil-brusha (jest rewelacyjny, nie wyobrałam sobie make-upu bez niego!!!) i do różu, również z naturalnego włosia - całkiem fajnei aplikuje kosmetyk. Polecam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pędzle Hakuro i jestem z nich bardzo zadowolona :) Tak jak piszesz są solidne i bardzo dobrej jakości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten do różu i go bardzo lubię :) Oprócz tego z Hakuro mam H63 i H51 ale planuję zakup kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uważam, że pędzle, które pokazałaś stanowią taką podstawę do zrobienia makijażu twarzy. Sama mam 4 z nich, a flat top jest na mojej liście. Hakuro sprawdza się u mnie świetnie, zawsze kiedy sięgam po te pędzle, jestem zachwycona ich jakością.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tylko pędzel H50S i jestem baaaaaaaardzo zadowolona - nie wyobrażam już sobie innej aplikacji kremu BB niż właśnie tym pędzlem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze żadnego nie mam, ale do ich zakupu przymierzam się od pewnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ten pędzel do różu, jest niesamowity :) Mam H55 i używałam do pudru, podkładu, a nawet konturowania. Najlepiej się jednak sprawdza przy podkładach mineralnych. Z flat topów, mam mniejszą wersję H50, czyli H51 i jest idealny do podkładów płynny (ewentualnie mineralnych, jak chcę mieć większe krycie).

    Teraz planuje sobie kupić H14 do konturowania i może jeszcze jednego flat topa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam 3 pędzelki Hakuro i jestem zachwycona jakością :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam dwa pędzle hakuro, jeden do podkładu, a drugi do cieni

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Hakuro mam H54, ktory bardzo lubie do podkladu plynnego i H24, ktory jest ok, ale i tak czaje sie na blush brush z RT. mam tez H74 do rozcierania od niedawna i sie z nim polubilam

    OdpowiedzUsuń
  12. Marzę o nich i niebawem się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Używam wielu pędzli Hakuro i jestem bardzo zadowolona, są miłe w dotyku i dobrze nabierają produkt na włosie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jednym z moich postanowień na ten rok jest właśnie zakup tych pędzli, nie wiem jeszcze jakich numerków ale z czasem będę chciała przygotować sobie listę 5-6 pędzli z Hakuro które będę chciała zamówić :)

    http://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam 4 pędzle Hakuro, w tym między innymi H55 do pudru, który uwielbiam. Jest tak mięciutki, że nakładanie nim pudru to sama przyjemność. Z jakości wszystkich moich (H77, H70 do cieni, H50s do podkładu no i H55 do pudru) jestem bardzo zadowolona i po długich miesiącach używania podobnie jak z Twoimi, nic złego się z nimi nie dzieje. Na pewno kupię z Hakuro jeszcze jakieś inne modele w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam pędzle Hakuro :) sporo nam się ich powtarza.
    Mam H50, ale zdecydowanie lepiej nakłada mi się podkład H50S- jest mniejszy i jak dla mnie przez to bardziej poręczny. H55 to mój ulubiony pędzel do aplikacji pudru, a H24 używam do rozświetlacza i sprawdza się super (z tym, że mój rozświetlacz jest twardy jak skała i bardzo delikatny) :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam pędzel Hakuro, a dokładnie H50, bardzo sobie chwalę, tym bardziej, że jest ze mną od 3 lat. Już powoli przychodzi czas na jego wymianę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ja bym chciała mieć pędzle z hakuro. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. piękne, delikatne pędzele, uwielbiam je!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam trzy pędzle Hakuro i jestem z nich bardzo zadowolona, choć u mnie akurat napisy na trzonkach są już prawie niewidoczne:/

    OdpowiedzUsuń
  21. ja szukam dobrego pędzla do podkładu u pudru w kamieniu?
    polecisz jakieś?:)

    świetna notka!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam kilka pędzli Hakuro.
    I wszystkie sprawdzają się tak jak trzeba.
    Moim ulubieńcem jest H13. Idealny do różu i brązera.
    Z Twojej listy zainteresował mnie H22.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla mnie H24 jest świetny do różu, za to nie mogę się przekonać do H52 ;p A do podkładu używam H54 :)

    OdpowiedzUsuń
  24. uzywam tylko pedzli Hakuro a mam ich kilkanascie i wszystkie uwielbiam ...

    OdpowiedzUsuń
  25. Z tych pędzli mam H52 i jestem z niego bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja za tymi pędzlami nie przepadam, wg mnie są kiepskiej jakości. Chociaż za tą cenę warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam pędzli tej firmy, używam na co dzień RT:)

    OdpowiedzUsuń
  28. H22 chętnie bym kupiła, chociaż H52 też bym nie pogardziła, mam tylko 2 pędzle tej firmy do oczu i robię przymiarki do tych do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  29. Obecnie posiadam tylko H24, którego niezmiernie uwielbiam! Planuję jeszcze zakup H54 :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam H24 i bardzo go lubię :) Mam jeden do podkładu ale numer wyleciał mi z głowy :P Chcę kupić też inne, mam już nawet upatrzone kilka modeli :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam H24 i jestem bardzo zadowolona :) Mam w planach kupienie innych już nawet mam upatrzone kilka modeli :)

    OdpowiedzUsuń
  32. znam i baardzo lubię - mam buble w swojej 'kolekcji' jednak jak do tej pory najabrdziej się z nimi polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. "Trzcionki" hihi takie połączenie trzonków i czcionki? :D Ja też bardzo lubię Hakuro, po różnych próbach zdecydowanie zawsze wracam właśnie do nich, ani Maestro ani tym bardziej Real Techniques nie darzę aż taką miłością :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam ich pędzle :-) Mam sporą ilość i z każdego jestem zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja się jeszcze nie zdecydowałam na zakup pędzli HAKURO choć bardzo mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  36. ja jakoś postawiłam na maestro, ale w tym roku planuję flat topa i dwa do oczu z hakuro

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten do rozświetlacza mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wstyd, bo nie mam ani jednej sztuki:/ A już chyba od roku myślę o nich intensywnie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Znam i bardzo lubię. Cały czas marzę o zwiększeniu kolekcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Kocham te pędzelki :)

    Kasieńka

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja też polubiłam się z pędzlami Hakuro! Nie mam im nic do zarzucenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  42. W zeszłym tygodniu kupiłam swoje pierwsze Hakuro. Na początku myślałam o okrągłych pędzlach do podkładu, ale zdecydowałam się na H18 ze względu na to, że można nim nakładać również korektor. Do cieni H78. Pierwsza próba i zachwyt jak łatwo i efektownie można nałożyć cienie :) Kolejny będzie też do oczu i może szczoteczka do rzęs. Przydałby się H52 jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  43. od dłuższego czasu mam ochotę na ten do podkładu ale chyba są różne wielkości i sama nie wiem czy umiałabym nim dobrze operować żeby nie narobić sobie plam i śladów ;) i czy taki pędzel jest niezbędny.
    pozdrawiam Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  44. Na gwiazdkę kupiłam sobie H24 (na początku używałam do różu, teraz do bronzera i jest super w obu przypadkach) oraz H14 (na poczatku do bronzera, ale nie zabardzo umiem chyba tak wykonturować, zeby bylo coś widać ;p i w sumie narazie lezy). Do podkładu kiedyś jakbym zamawiała (bo teraz mam Sunshade Minerals) to zastanawiam się nad H50 a H51 (nie wiem jak z wielkością)

    OdpowiedzUsuń
  45. Co to znaczy to blendowanie ? :)
    A może zrobiłabyś post jak konturujesz twarz ? :)

    OdpowiedzUsuń
  46. taka dobra rada lepiej nie suszyć ich na słońcu :) mimo że są super jakości to słońce nie będzie dobrze działać

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny!
Wszelkie komentarze mile widziane :-)